reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2009

witajcie z ranka!

właśnie szykuję się do lekarza - o 3 w nocy dostałam takiego ataku kaszlu że dusiło mnie przez ponad 2 godziny. myślałam że płuca wypluję. najpierw będę pewnie musiała walczyć w rejestracji bo pewnie już nie będzie numerków. ale jedzie ze mną M. więc będzie walczył żeby mnie przyjęli bez kolejki

miłego dnia
 
reklama
Witam się z rana

no powiem że 5 stron to nie jest nie wiadomo ile do nadrobienia spodziewałam się 25 :zawstydzona/y:

jak tam nastawienia w czwartkowy poranek :) jeszcze tylko jutro i weekend - swoją drogą uwielbiam piątki ta myśl, że jutro już sobota... A jeszcze mój kochany prawdopodobnie wraca i mam nadzieję że conajmniej 2 tygodnie posiedzi i że na walentynki sama nie zostane bo to będzie dół :crazy:

ale mi się lody marzą już od długiego czasu :-( jak wyzdrowieje to napewno sobie ich nie odmówie :-)

malutka zgadzam się trzeba brać się za przygotowania, dziś wpadł do mnie do biura kolega co jego dziewczyna w ciąży i to rodzić ma 2-3 miesiące po mnie i oni już kupili łóżeczko, wanienke i takie tam pierdoszki :szok: a ja nie mam nic :angry:

Mandarynka ja na codzien używam lactacydu i jestem bardzo zadowolona z niego :) Kazała mi go używać moja gin jak kiedyś miałam jakieś tam zapalenia

manja powodzenia u lekarza oby Cie przyjeli no i dużo zdrówka
 
Witam!
Myślałam, że będę pierwsza, a tu szok. Nocka jak zwykle z przerwami:zawstydzona/y:. Coś ostatnio moja malutka spokojna, że się zaczynam denerwować:-(. Zawsze przewracała się i rozkopywała, a teraz tylko gdzie nie gdzie smyrnie i tyle. No nie wiem będę jeszcze się wczuwać :sorry2:
mandarynka - bardzo chętnie skorzystam z racuchów z jabłkami :tak:.
manja - udanej wizyty :tak:
 
dziekuje dziewczyny za wsparcie, u mnie noc minela bezsennie, krecilam sie z boku na bok, mala rozrabiala strasznie chyba dawala znaki, zebym sie nie denerwowowala. za chwile zbieram sie robic sniadanko i jade do taty zobacze co u niego. wogole wszystko mnie przytlacza i mam dola strasznego:-(, ale mam nadzieje ze zla passa w mojej rodzinie wkoncu sie skonczy. naszczescie mam dwoje urwisow jedno w brzuszku i jedno skaczace obok, ktore dodaja mi sily no i m. ktory o nic nie pyta tylko jest zawsze gdy go potrzebuje obok mnie.
jak bede mogla to do was zajrze:tak: pozdrawiam kwietnioweczki i dbajcie o siebie :tak:
 
jestem juz z powrotem, na szczęście nie musiałam "wypluwać" płuc rejestratorce, pani doktor bardzo miła, przyjęła mnie pierwszą,bez kolejki

kończy mi się ta cholerna infekcja i teraz w gardle zaczerwienienie przeniosło się w kierunku tchawicy i to powoduje wymuszony kaszel, na szczęście płuca i oskrzela mam czyste, dostałam tantum verde w sprayu, syrop hedelix ziołowy na dzień i drosetux homeopatyczny na wieczór, jeśli do poniedziałku mi nie przejdzie to mam już receptę na antybiotyk, po którym już będzie musiało mi odpuścić, cieszę się, że kobieta pomyślała o tym, zebym nie musiała przychodzić do przychodni i zarazić się czymś nowym od innych pacjentów, i jeszcze obejrzała mojego M. bo go wepchnęłam do gabinetu razem ze sobą, w końcu to od niego się zaraziłam i on też powinien się w końcu wyleczyć, też dostał leki

jeszcze dobra rada dla kaszlaków - jak zaczyna nas dusić to pani doktor mówiła żeby popić szybciutko wodą mineralną albo letnią herbatką żeby zwilżyć gardło i przerwać ten napad, aż się dziwię że sama na to nie wpadłam

no i usłyszeliśmy że najlepiej by było jakby M. się wyprowadził dopóki nie wyzdrowiejemy, cóż,to niemożliwe, więc póki co separacja, chociaż i tak od dwóch dni śpimy osobno, bo najpierw całą noc smarkałam a następną kaszlałam i nie mógl spać przeze mnie

dzięki że trzymałyście za mnie kciuki

teraz to aż mi siły wróciły, nie martwię się że zrobię krzywdę mojemu maluszkowi

osa - trzymaj się kochana, pamiętaj o swoim maluszku, pilnuj posiłków i nie pozwalaj sobie na wiele stresu, wiem co to znaczy choroba najbliższej osoby, mój tato cztery lata temu dostał udaru mózgu i przez siedem miesięcy leżał nieprzytomny w szpitalu, wtedy byliśmy przy nim praktycznie non stop, miałyśmy dyżury z mamą i siostrą, od mycia, przebierania, ćwiczeń, karmienia aż do gadania do niego, ja w tym czasie zaczęłam pierwszą po studiach pracę w poznaniu i na każdy weekend jeździłam do gorzowa pks-em, najważniejsze jest to że byłyśmy przez cały ten czas dobrej myśli, poprostu odrzuciłyśmy wszystkie pesymistyczne możliwości i to pomogło nam przetrwać te straszne chwile, głowa do góry
 
Dzień dobry :)

Mam nadzieję że dzisiejszy dzień będzień dniem samych dobrych wieści i pozytywnych myśli. A te złe trzeba szybko od siebie odpędzić.
Osa trzymam za Ciebie kciuki.
Malutka za Ciebie też, oby doły odeszły w niepamięć.

Ja wczoraj byłam u koleżanki i jej córeczki 8-miesięcznej:-) Jest przesłodka:-) I trochę chyba za dużo ją podnosiłam bo brzuszek też wczoraj pobolewał ale dziś już jest ok. Oczywiście dostałam kolejną partię ciuszków i nie mam już miejsca w komodzie. A jeszcze wyprać to wszystko :szok: Chyba niedługo sie za to zabiorę, bo nie ma co zwlekać.

Mandarynka ja też uważam, że jeżeli ból jest dość silny i długo nie mija nawet po odpoczynku to lepiej skonsuktować z lekarzem.

Wy tak o tym białym jeleniu i ja wyszperałam w łazience kostkę szarego mydła, którą kiedyś mama mi kupiła, a leży nierozpakowana... patrzę a to ...Biały Jeleń:-D Więc chyba przyszedł na niego czas:tak:
A teraz używam żelu do higieny intymnej z Soraya, który też zawiera kwas mlekowy i wyciąg z kory dębu.

Moja Tola rozpycha się i kopie mnie po żebrach strasznie, aż boli. Teraz po ostatniej wizycie jak mi doktorek dokładnie pokazał gdzie ma jaką częsc ciała to wiem ze nózki dają mi tak popalić... silna ta moja kruszynka:-)

Miłego dnia i samych pozytywnych myśli...pa
 
dzien dobry kwietnioweczki:-)
niedawno sie obudzilam dopiero, ale jakas tak niewyspana sie czuje:dry: w nocy cochwila cos mnie budzilo, mlody rozrabial i napinal mi sie brzuch..
dzis poki co nastroj lepszy niz wczoraj:tak: ale to pewnie dlatego, ze mam mezusia obok, a nie siedze sama w domu;-)
Mandarynka ja bym na twoim miejscu poszla i sprawdzila to u lekarza.. ja mialam podobne objawy do twoich, tzn tez mnie zaczal bolec brzuch jak przed mieisaczka i powiedzialam o tym lekarzowi, na co on stwierdzil, ze musi mnie przepadac, zobaczyc czy z szyjka wszystko ok.. na szczescie wszystko dobrze, ale szyjka mogla sie skrocic, a wtedy sa inne zalecienia przeciez..
zimka nio to u nas nie jest tak zle.. brakuje nam wsumie pierdolek dla dzidzi.. wieksze rzeczy typu wozek, lozeczko itd mamy juz;-) wsumie ze mna sie musimy wybrac na zakupy, bo oprocz kapci i klapek pod prysznic nie mam jeszcze nic:dry: wczoraj bylam np na zakupach z zamiarem kupienia koszuli do szpitala i byly, ale.. takie same "babcine":dry::baffled:
 
Cześć dziewczyny,
wczoraj wieczorem natchnęło mojego P. i stwierdził, że trzeba złożyć łóżeczko, żeby zobaczyć czy niczego nie brakuje :-) no i sprawdziliśmy niczego nie brakuje i łóżeczko już zostało :-), a ja jestem właśnie w trakcie ustawiania i wymyślania jakby tu wszystkie nasze meble fajnie pomieścić w 25 metrach tak żeby było praktycznie, oj ciężki orzech do zgryzienia, ale przynajmniej mam zajęcie na dziś ;-)
Mały mi się coraz bardziej po brzuchu rozpycha, i tylko dostarcza powodów do uśmiechu.

Osa trzymaj się, jestem z Tobą i wierzę, że wszystko będzie dobrze.
 
reklama
No nie jeden dzień nieobecności (właściwie to 1,5) i mam do przeczytania ponad 20 stron... to jak ja mam dzisiaj wyjść z domku? idę po śniadanie może mi doda energii na doczytanie tego wątku, pozostałe udało mi się o dziwo nadrobić...
 
Do góry