reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Kwiecień 2009

Wczoraj na zajęciach w szkole rodzenia była mowa o przygotowaniu rzeczy i siebie do porodu. Na szczęście przygotowywanie siebie powinnam zacząć od 34-36tc (herbata z liści malin, masaż krocza) więc nie mam jeszcze opóźnienia. ;-)

Wyszła też sprawa dokumentów jakie musimy przedstawić aby otrzymać akt urodzenia dziecka. I tu zaczynają się schody... :dry: Potrzebny jest akt ślubu i nasze akty urodzienia (oczywiście tłumaczone przez tłumacza przysięgłego). O ile akt ślubu mamy, o tyle aktów urodzienia chyba nie (muszę to jeszcze dokładnie sprawdzić). Jeśli ich nie mamy to mamy dwa wyjścia i oba nie za bardzo mi się uśmiechają... :baffled:
1. Wycieczka do najbliższego konsulatu, ponad godzina pociągiem w jedną stronę, i to dwa razy.
2. Prosić o pomoc rodziców, choć nie jestem pewna, znając polskie urzędy, czy nie muszę tego osobiście załatwić. :dry:
Chyba się wścieknę... :wściekła/y:
 
reklama
Witajcie Dziewczynki!
Jestem Majówką, piszę do Was na prośbę Gabi.Jestem w kontakcie z Liliann.Napisałam do niej, o tym jak bardzo ją wspieramy i jak Ważna jest dla nas...oto jej odpowiedź:

Odpowiedź Liliann:

"Dziękuję bardzo za modlitwę, wsparcie, za tyle ciepłych słów. To bardzo wzruszające, że tyle osób, które nawet mnie nie znają....dziękuję WAM wszystkim kochane, z całego serca...
Widziałam wczoraj moje Księżniczki - Roksankę i Patrycję - ich stan dalej krytyczny,maszyny za nie pracują, a one są takie bezbronne i takie maleńkie...Dziś też je zobaczę. Bardzo mi ciężko, nie mam sił na nic, tak bardzo marzę o tym, żeby dały radę, żeby coś się zmieniło na lepsze...(...)"


Pozdrawiam Was Dziewczyny i życzę udanego dnia...
Nie wiem co dalej napisać...po prostu Wam dziękuję, że jesteście...że pamiętacie, bo same widzicie jak bardzo jej to pomaga i jak wiele to dla Lilinn znaczy...
....
....
 
:-D hejka:)
Poczytałam was wreszcie;-)
Ja prawie cała noc nie spałam bo Marlenka co chwile się budziła:szok::szok::szok: bo ja wszystko swędziało i płakałam:-( masakra
wstałam przed 10 ta i na szczęście ona tez sobie nad ranem pospała:tak:
Ale i tak jestem nieprzytomna:no:
muszę teraz trochę ogarnąć mieszkanie i mały obiadek ugotować:szok:
Będzie barszczyk ukraiński z mrożonki i do tego makaron z białym serem i cukrem waniliowym mniam mniam:rofl2::rofl2:
 
ja to mam dziś dosyć wszystkiego :crazy::no:

wczoraj mój m. mnie wkurzył na maksa - próbujemy załatwić przedszkole od września 2009, myślę o tym po nocach, bo miejsc w przedszkolach brak, a on mi zapomniał powiedzieć że jego kolega nic nam jednak nie pomoże w załatwieniu !!!:szok:

na dodatek rano siadł prąd w całym nowym niespełna rocznym domu (zamorduję elektryka jak mi się nawinie!!!!) i wszystkie rolety zasunięte na amen a w domu egipskie ciemności!!!:szok:

podczas dwóch ostatnich przeprowadzek zaginęła moja legitymacja ubezpieczeniowa, i ni diabła narazie nie mogę rodzić na ubezpieczenie:angry: nie wiem gdzie jej szukać, a wyrobienie nowej to 3 tyg.

świadectwo pracy ze starej pracyteż szlag trafił

glukozy od 2 tyg.nie zrobiłam bo nie mam kiedy

auta nam nie przerejestrowali bo nasza wieś pod inny urząd podlega - o czym powiedzieli mojemu m.po kilku godzinach kolejek i formalności jak mu już mieli dokument wydać:crazy:

czekam co jeszcze się wydarzy ....
 
u mnie totalne lenistwo, Julke sabrala tesciowa a ja niewiem co mam robic jest tak cicho i nudno ze chyba pojde spac.

MaDunia moga to zalatwic rodzice(jak potrzebowalam aktu urodzenia mojego jeszcze wtedy narzyczonego to w urzedzie matce jego wydali bo on tak pracowal ze niemogl tego osobiscie zalatwic).poza tym mi moj tata tez ostatnio brał odpis aktu urodzenia, tak wiec podejzewam ze niebedzie ztym problemu
zimka sliczna kolyska
didi dostalam liste dziekuje
okruszek.emi dziekujemy za informacje, caly czas mysle o blizniaczkach oby wszystko sie dobrze potoczyło
 
Ostatnia edycja:
Didi lista doszła dziękuje :-)
Zimka kołyska urocza

Koga trzymaj się ciepło, kiepski dzień masz, ale trzeba myśleć pozytywnie - chociaż wiem, że to nie łatwe...

Za maleńkie bliźniaczki trzymam kciuki, tyle osób się modli za nie więc musi być dobrze!!! Okruszek dziękujemy za informacje
 
okruszek.emi Wielkie dzięki za wieści od Liliann. Cały czas jesteśmy myślami z nią i jej dziewczynkami. Wierzę, ze maleństwa przetrwają.

Ma_dunia dobrze, że o tym wspomniałaś, lepiej teraz o tym pomyśleć żeby później nie szukać brakujacych dokumentów. Sama musze sie zorientować jak jest z tym u nas.

Koga tylko spokojnie, tak jest zawsze... jak spokój to spokój a jak się zacznie coś dziać to zawsze wszystko na raz się zwala na łeb. Dasz rade... tylko jak najmniej nerwów.

Dziewczyny dzwoniłam do mojego wrocławskiego USC i do uznania dziecka przed narodzeniem są potrzebne dowody osobiste, obecnośc obojga rodziców oczywicie i tak jak myślałam zaswiadczenie od lekarza o ciąży. I po takim uznaniu oboje mamy równe prawa do dziecka i nie ma potrzeby obeności obojga z nas przy rejestracji po urodzeniu.
 
reklama
my rejestrowalismy mala 4dni po urodzeniu, Tomek jeszcze niebyl moim mezem i pisal przy urzedniczce oswiadczenie ze z wlasniej woli uznaje dziecko ktorego matka jest ta kobieta.....i takie tam regulki
 
Do góry