Dziewczyny w zyciu sa rozne chwile raz lepsze raz gorsze. Grutn to umiec rozmawiac je razem

.
Olapolap piszesz, ze maz czesto cie czyms zirytuje i nie masz humoru albo na uczelni cos nie tak. To normalne, ze wtedy nie masz humorku. Wiem, ze dziewczyny pisza, ze najlepszym lekarstwem jest szczera rozmowa ale nie zapominajmy, ze czasem milczenie pomaga

Najgorszym rozwiazaniem jest obwiniac meza lub partnera za wszystko co idzie nie tak:-(
Dziewczyny mezczyzni mysla troche inaczej

(nie zapominajmy o tym), ale i oni maja problemy, ich tez trzeba wysluchac. Jesli rozmawiaja o swojej pracy, ktora za bardzo nas nie interesuje postarajmy sie chociaz go wysluchac. Przeciez on tez ma prawo powiedziec to na co ma ochote

. Przeciez my tez gadamy o rzeczach, ktore dla nas sa bardzo wazne a dla nich to jakas blachostka(np zakupy,problemy u kolezanki itp) ale chcemy im to powidziec i oczekujemy zrozumienia. Postarajmy sie byc fer

Zapytajmy siebie dlaczego za nich wyszlysmy, dlaczego z nimi jestesmy?. Tak jak pisala
Eva84 ''nie ma idealow'' a dobry zwiazek to zwiazek zbudowany na potrzebach obojga partnerow

To prawda, ze czasem musimy odpuscic, zajac sie tylko swoimi potrzebami, spelniac sie w tym co lubimy. Niektore z Was pisza, ze mezczyzni sa tylko egoistami, ale ja sie z tym nie zgadzam

.
W moim zwiazku tez sa wzloty i upadki, wkurzanie na siebie a w myslach pojawiajace sie slowa spie....aj. Sa rowniez i chwile, ze dziekuje Bogu za mam tak dobrego faceta, ktorego wybralam na swojego meza i z ktorym chce spedzic reszte mojego zycia
Mam nadzieje, ze nie napieszlalam

Wyrazilam tylko swoje zdanie