reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwiecień 2009

;-)Cześć Kwietniówki. :-)
Sluchajcie doswiadczone Mamuski - co sadzicie o chustach do noszenia bejbisow?
Ja dostałam kółkową chustę od przyjaciółki. Z tego co przeczytałam, noszenie noworodka jest bardzo ważne: czuje ciepło i zapach ciała mamy czy taty i dzięki temu czuje się bezpiecznie. Poza tym to wygoda, dziecko bliska i ręce wolne. Dla mnie będzie nieoceniona przy spacerach z psem. :tak:
ja nie kupuję chusty, po pierwsze nie umiałabym wiązać, a po drugie wydaje mi się że dziecku byłoby gorąco ode mnie i niewygodnie, zresztą nosidełka też nie nabędę, nie jestem do nich przekonana
Ja mam kółkową, której nie trzeba wiązać, maksymalnie prosta w obsłudze. ;-) Poza tam chusty wykonane są z różnych materiałów, ja mam z przewiewnej bawełny więc na wiosnę i lato jak w sam raz.
ja na temat chusty nie wypowiem się to znaczy moja szwagierka kupiła sobie i nosi niunie w tej chuście i jest bardzo zadowolona. Ale przez to noszenie tak ja przyzwyczaiła do tego ze nie może sobie z nią rady dać bo tylko by chciała przy mamie i na raczkach. a właśnie się tego obawiam .
We wszystkim trzeba zachować umiar i rozsądek. ;-)


Od rana o pączkach, aż ślinotoku dostałam. :tak:
Niestety tutaj mogę o takich pysznościach tylko pomarzyć. :confused2:

Muszę się z Wami pożeganać na jakiś tydzień, przerwa w dostawie internetu. Jestem wściekła ale coż mogę na to poradzić. :wściekła/y: Aż się boję jakie zaległości będę miała po powrocie. ;-)
Na szczęście mam nadzieję przez ten tydzień skończyć definitywnie wszystkie przygotowania i będę miała zdecydowanie więcej czasu na BB. :tak:
 
reklama
Hej kobitki

Witam i zabieram się do czytania was :) Dziś rano zeszłam do kuchni, a tam cały karton pączków, aż mi oczy wyszły, zapach roznosił się w powietrzu hmmm i musiałam złapać chociaż jednego przed wyjściem do sklepu :-D
A teraz was poczytam i zjem kolejnego pączucia :-p
 
Czesc Lasiunie:-)

Aby spalić jednego pączka (ok. 100g - 378 kcal) trzeba AKTYWNIE:


  • 25 minut pływać
  • 30 minut skakać na skakance
  • 35 minut biegać
  • 1,5 godziny jeździć na rowerze
  • 2 godziny robić makijaż
  • 4 godziny sprzątać pokój
dwie godziny makijaz??? permanentny chyba:-)

ja na chwilke...bo nocke mialam nieprzespana..krzyz strasznie mnie bolal..mala wiecila sie jakas niespokojna..do tego dostalam juz cykora ze cos zaczyna sie dziac to ona tymbardziej niespokojna...i jeszczce rwaca pawa noga..nie wiem czy to wszystko na zmiane pogody bo dzisiaj u mnie slonko..ale niezle sie wystraszylam..:baffled:a pozniej juz nad ranem jak wzilam nospefrte troszke mi przeszlo ale jaks e obudzilam to na nowo i do tego gulgotani w jelitach 2 razy wizyta na kibelku..albo schozuje albo nie wiem...

poziwdzci jak razicie sobe z bolami krzyza???
Kochana na bole krzyza najlepiej robi mi 15 minut w wannie w temperaturze ok. 37 stopni. Ze sie schizuje, nalewam tyle wody, zeby Bejbis wystawal, ale tak naprawde mozna sie zanurzyc. Ponadto kocie grzbiety, w momencie, kiedy lezysz na plecach podloz sobie pod ledzwie mala poduszke. A jesli konkretnie prawa strona - poloz sie na lewym boku, lewa noge wyprostuj tak, zeby cale cialo tworzylo linie prosta, lewa reke mozesz podlozyc pod glowe, prawa przerzucasz nad glowa i luzno ja kladziesz, tez wydluzajac linie ciala. Prawa noga zgieta z przodu. I tak chwile polez. Mnie pomaga;-) niestety najlepiej robi lezenie i wizyta u dobrego ortopedy albo rehabilitanta, moj mnie nastawil i mam spokoj;-)

A mnei dzisiaj trafia lekko od rana...mam w planie dzisiaj troche robotki lajtowej, czyli prasowanie poscieli Juniora i popakowanie do worow, ogolne sprzatanie z grubsza i chcialam kumpeli prace popoprawiac, a to najlepiej na siedzaco. A tu jeden z moich uposledzonych kotow zlapal wscieklizne jakas, biegal tam i z powrotem i oczywiscie wcelowal centralnie w kolano pazurami. I to akurat w to, ktore mnie nie boli. Mam przepiekne glebokie sznity, a ze biore leki przeciwzakrzepowe, to mi sie caly czas saczy juz od pol godziny:wściekła/y: zapodalam odkazacz ran i staram sie to wysuszyc, ale co wstane, to mi cieknie po nodze. No lipa...:-(

Powodzenia na wizytach!!!
 
Hej,pączka nikt mi nie kupił:baffled:
Jeszcze Was nie doczytałam.Widzę tylko jakieś wyliczenia kalorii.Ja myślę,że przy porodzie się sporo spali,to można jeść.:cool2:
A ubranka posegregowałam.Na najmniejsze takie do miesiąca (teściowa upierze) i większe (to juz sama).Przyznaję bez bicia,że mogłabym dziecko przebierać 5 razy dziennie,nie prać i i tak nie ma szans wszystkiego założyć:szok:
Bo z każdego rozmiaru mam (np. na miesiąc) na każdy dzień 2 pajacyki,bodziaka,koszulke,spodnie,2 bluzy,śpioszki.Najmniejszych wielki wór.Tych ciut większych to już olbrzymi:sorry2:
Nie mam takiej szafy:dry:
Tak nisko mam to dziecko,że boje się ruszyć.i w ogóle:zawstydzona/y:
Żeby jeszcze tydzień...
Na razie.Buziaki.
 
Witaj kwietnióweczki:-)
Co do sponiewierania to ja tak spokojnie jakieś piwko lub z 3 drinki i zapala mi się lampka stop. Co do palenia to kiedyś popalałam, ale tak nie nałogowo. Ale też miałam historię z alkoholem. Przez to, że się staraliśmy o dziecko to zawsze pare dni przed planowaną datą okresu robiłam sobie test(bo niby pokazują już po tygodniu - g....prawda) no i z 2 cykle wcześniej spóźnił mi się tydzień, ale to był fałuszywy alarm. Więc ostatnim razem też kupiłam w piątek test, bo w poniedziałek powinnam dostać okres - nateście nic nie pokazało - no to trudno (a stosowaliśmy testy owulacyjne, żeby wiedzieć dokładnie kiedy jest ten dzień). Przyszedł poniedziełek a tu nic. Środa dalej cisza z okresem. Siostra K zadzwoniła, że w sobote szykuje się wielka impreza z pieczonym prosiakiem itp, bo robi 30stke:-) W między czsie okazało się, że mam przepuklinę i trzeba to operwać. Dostałam skierowanie na piątek do chirurga na konsultację. Przyszed piątek i dalej cisza z okresem, pojechałam do znajomej lekarki odebrać jakieś winiki i żalę się, że próbujemy już z testami owulacyjnymi i nic, choć od poniedziałku nie mam okresu, ale wczesniej tez mi sie zadazyło, a tydz temu zrobilam test i nic nie wyszlo. No to mówi, ze da namiar na lekaża od niepłodności i kazała jeszcze zrobić test. Wiec pojechalam od niej na zakupy, wróciłam do domu, K spał po nocce, zrobiłam test zostawiłam go w toalecie i poszłam coś szykować. Wcodzę po paru minutach do toalety a tam jak byk 2 kreski:-D Chciałam się powstrzymać od wybuchu radości, bo za parę dni obchodziliśmy rocznicę ślubu i K miał urodziny i chciałam taki prezent mu zrobić, ale nie dałam rady, zaczęłam piszczeć ze szczęścia i wleciałam do sypialni budząc go piskiem i machjąc mu przed oczami testem:-) Oczywiście oboje popłakaliśmy się ze szczęścia, zaraz pojechaliśmy po drugi test i też wyszły 2 kreski. Na popołudnie umówiłam się na wizytę u gina, okazało się że jest tak wczesna ciąża, że jeszcze nic nie widać tylko mam pogrubioną szyjkę. Więc w sobotę na imprezie już nie piłam, a wszystkim mówliśmy że biorę antybiotyki na przepuklinę, bo będę miała zabieg;-)
Ale się rozpisałam hehe
 
Gabi polecam worki prozniowe - tez mam sporo wiekszych rzeczy, popralam, poprasowalam i skompresowalam - naprawde znacznie mniej miejsca zajmuja. A pozniej po prostu wystarczy wypakowac;-) U mnie Junior tez wisi nisko, jak wstaje, to mi az ciagnie pod mleczarnia...i borok teraz ma czkwawe;-)
 
Uff,doczytałam.
Pewnie nie uwierzycie,ale ja się nigdy nie sponiewierałam:-p
Palić absolutnie niczego do głowy mi nie przyszło.A alkohol to z umiarem dla smaku,żeby się leciutko najwyżej zakręciło:sorry2: No,ale ja dziwak jestem.
Skukanka,ja trzymam wszystkie ciuchy po synku,także z 4 lat trochę tego jest.w kartonach w piwnicy.W takim worku próżniowym,to podobno,co pół roku,trzeba przewietrzyć,przepakować.
A te co się w szafie nie mieszczą to takie na bieżąco.Czyli np. same najmniejsze tak do miesiąca dla dzidziusia.:szok: Jakoś nie wiedziałam,że tyle tego mam i jeszcze pakę dziewczynkowych używanych dokupiłam:dry:
Teraz będę na bieżąco przynosiła,przeglądała.Typowo męskie wymienię na allegro na różowe.a wszystko co za małe po obydwojgu sprzedam/oddam itp.Tzn.chyba, po w planach była dwójka,ale zobaczymy;-)
Ja mam dzisiaj troche roboty papierkowej do skarbówki,bo jutro 20.Buu,nie chce mi się:baffled:
Na razie.Pa.
 
Ja pączka też jeszcze nie miałam dziś w ustach, ale niedługo sama się uraczę :-), a zaraz zabieram się do prasowania ostatniego dzidziusiowego pranka, 2 godziny z głowy jak nic...
 
witajcie

jeśli idzie o sponiewieranie się to cóż, do niewiniątek nie należę i czasem potrafię.... a ostatni raz też miałam jak byłam już w ciąży ale nie wiedziałąm o tym, w lipcu na wakacjach mi sie przytrafiło, na inaugurację turnusu... z tym że potem miałam takiego kaca że na widok alkoholi mnie odrzucało... już do końca, a po powrocie zrobiłąm test i wyszły 2 kreski

Gabi - ja skarbówkę obrobiłam wczoraj, dzisiaj biorę się za mojego pita

na widok tych wklejonych pączków ślinotoku dostałam, u mnie w sklepie spoż. o dziwo nie było :confused:

didi - na ból kręgosłupa w ostateczności pomaga mi leżenie na podłodze, tylko kładę sobie jakiś koc na pół złożony żeby tak bardzo nie gniotło,

dobra, biorę się za obiad
miłego dnia i powodzenia na wizytach
 
reklama
co do wizyty to ja mam coraz wiekszego stracha a jeszcze tyle czasu:szok: do 18.45 chyba zwariuje. pociesza mnie fakt, ze dzisiaj zobacze dzidziunie i to sprawia, ze sie usmiecham. a i oczywiscie moj syneczek, ktory po tym jak narozrabial powiedzial do mnie " musiu kofam cie, kofam cie musiu" i wez sie na takiego zdenerwuj;-)
 
Do góry