Wiem co czujesz. Ja mam to samo. Wszystkie znajome, kuzynki te starsze i te młodsze chodza z brzuchami albo maja juz 2 dzieci. Ja przynajmniej raz w miesiacu słysze pytanie: a kiedy wy????? Wrrrrrrrrrr ludzie chyba nie zdają sobie sprawy, że mozna miec z tym problem. Pewnie myslą, że jesteśmy wygodni, że chcemy sie jeszcze bawić![]()
U mnie jest podobnie..w ogole zaluje,ze powiedzialam rodzinie o naszych starankach a potem o klopotach z tym zwiazanych...wiecznie wypytuja kiedy dziecko,na imienimy,urodziny i inne okazje zycza nam dzidzi...a kiedy pytaja czy sie jak ida staranka a ja odpowiadam -do przodu- slysze czasami hmmm poki co nieskutecznie,cholera jasna!!!!nogi mi sie uginaja,chociaz sa to zarty chwilami kiedy mam np gorszy dzien odbieram to w zupelnie inny sposob i nie mam ochoty odwzajemniac usmiechu


:-)

Żeby Ci tylko to kolano nie dawało popalić!! Ja chwilowo znów mam spokój z moim, ale nie wiem, na jak długo. Byłam pewien czas temu u ortopedy i chciał mi zlecic rtg, ale jak spytał o ewentualną ciążę, to powiedziałam, że na 100% pewna nie jestem - no i nie zlecił. No i dobrze. Na razie żyć z tym mogę i nie chcę się ciągle na coś prześwietlać
