reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Misiarw - ja też miałam wynik z histopatologii po łyżeczkowaniu (ciąża obumarła) po łacinie i też mi lekarka powiedziała, że tam nic nie ma tylko "resztki jaja". Dopiero teraz w listopadzie zmieniłam lekarza i on mi przetłumaczył cały wynik słowo po słowie i okazało się, że ciąża obumarła bo miałam "zwłóknione i zwapnione kosmki". Tak to jest z lekarzami - czasami szkoda słów:no:

Kinguś - no to czekamy na zdjęcia:tak:

co ci lekarze sobie myślą???????traktują nas tak przedmiotowo że aż boli!!!rozumiem że nie mogą się utożsamiać z pacjentami, ale żeby aż tak olewać to co ktoś inny czuje!!!!!!!1 Jesteśmy ludźmi i chcemy godnego traktowania, nie bawimy sie w dom,. chcemy mieć pełne rodziny i chcemy wiedzieć na czym stoimy! Krew mnie zalewa jak o tym myślę...:wściekła/y:
 
Czesc dziewczynki moje:-)
Bylam dzielna wczoraj..nie plakalam,moj przyszedl z pracy..rozmawialismy caly wieczor,,byl przybity i widzialam ze zle to przyjal.Przytulalam go mocno!.wszystko zrobimy zeby nam sie udalo.
1 opcja:idziemy prywatnie do lekarza i robimy jeszcze raz badanie nasienia
2 opcja:zobaczymy na czym stoimy i jak dostaniemy list z tej kliniki ile trzeba czekac na pierwsza konsultacje..lekarz powiedzial ze miedzy 4-6 miesiecy i za darmo wszystko.
3 opcja:tu prywatnie sprobowac invitro kosztuje ok 40 tys na polskie...duzo:-(
4 opcja:prywatnie w warszawie...trezeba jechac na miesiac do polski...konsultacja z lekarzem i koszt ok 10-12 tys..wiec polowe niz w Norwegii:-)
Moj M bedzie bral witaminki,i nie bedzie pil kawy,kupujemy luzne spodnie,malo alkoholu...powiedzial ze moze znow na dwa miesiace zrobimy badanie nasienia moze sie poprawi:-)
Dziasiaj bylam u lekarza bo mam zapalenie ucha i boli:-(Powiedziala ze jak u mnie nie ma problemu to jest duza szansa ze zajde w ciaze...wiec mysle pozytywnie:-)
Dziekuje kochane moje za wsparcie jestescie kochane!!!


Tak trzymaj!!!!!!!!!!!1Powodzenia;-)
 
Ostatni okres miałam 02.02.

Owulacja była 23.02 (22 dc)

Czy jeśli będę w ciąży i pójdę do gina 01.04 to nie będzie zawcześnie ?

Z moich wyliczeń wynika, że od dnia okresu to będzie początek 9 tygodnia,a od dnia owulacji, 6 tydzień i 3 dni.

To mialas owul. tak jak ja, ale to byl moj 14dc. Ilu dniowy masz cykl?
 
Ta ginekolog powiedziała,że w ogóle w ciazy nie przepisuje luteiny nikomu bo po co, a co do kreseczek powiedziala ,że wczesna ciaza,ale zanim nie ujrze Bety nie uwierzę:):sorry2:
W ogóle dzieki temu forum nie oszalałam do końca w starankach , dziekuje za wszystko dziewczyny!:*:tak:

Nic się nie mart, trzymamy kciuki!

Kochane, już, już jestem i piszę.... Właśnie przed chwilą skończyłam do Was pisać i gdzieś mi to znikło zanim Wam wysłałam, a chciałam Wam załączyć jeszcze fotkę. Więc jeszcze raz.....
Niedawno wróciłam z pracy i jestem wyczerpana. Nad ranem, zbudziłam się jeszcze przed budzikiem i poszłam zrobić test (bobo, strumieniowy). Ściągnęłam z łóżka M., żeby przyszedł popatrzeć i ocenił. No i - ta druga jest blada (chyba podobna sytuacja do Twojej, Martuśka;-)), ale nie musimy już tak spekulować jak przedwczoraj, bo pojawiła się jeszcze przed upływem magicznych 5 minut. Nie możemy za bardzo uwierzyć i na razie zachowujemy spokój, choć po głowie kotłuje mi się 1000 myśli, m.in. to, że chyba jutro wypada powtórzyć test (został mi jeszcze bobo płytkowy)
Dziewczyny, zaraz postaram się załączyć tę fotkę....

Ja już gratuluję bo dwie kreski widzę choć jedna słaba ale przecież to początke, ważne że są dwie. Ten miesiąc również zaczyna się fajnie, zafasolkowany marzec!

Trudno mi odpowiedzieć na to pytanie. Sama mam wątpliwości czy w dobrym momencie biorę luteinę. Jestem na początku leczenia, badania miałam robione w zeszłym roku. W poniedziałek będę u giny i myślę że ta wizyta przesądzi o tym czy dalej będę do niej chodziła, myslę jednak że zmienię lekarza. mam juz namiary na podobno dobrego, choc tych dobrych było juz wielu...Jak tylko będę wiedziała jak to u mnie tak naprawdę jest, to wrócimy do tematu...Pozdrawiam

Będąc u lekarza wypytaj o wszystko, gin powinien ci odpowiedzieć.
Daj znać co i jak.
 
Własnie przeczytałam artykuł na temat brania luteiny ( tekst poniżej) i myslę że w tym cyklu jej nie wezmę. Jak na razie nie mam owu ( może będę miała cykl bezowulacyjny) a tak jak pisze ta połozna nie ma sensu brać luteiny bez owulacji, a przed owu nie powinno sie jej brać, a więc w tym miesiącu raczej odpuszczam...muszę iść po poradę do innego gina, jestem zapisana dopiero na 26/03

"Luteina czy też inny lek zawierający syntetyczny progesteron może blokować owulację jeśli zostanie podany zbyt wcześnie (np na tydzień przed owulacją).
Przyjęty jednak w okolicy owulacji- na 1,2 dni przed naturalnym pęknięciem pęcherzyka nie powinien zablokować uwalniania komórki jajowej, gdyż nawet w naturalnym cyklu w okresie około-owulacyjnym poziom progesteronu lekko się podnosi.

Najczęściej jednak zaleca się przyjmowanie tabletek typu Luteina, czy Duphaston w drugiej połowie cyklu (po owulacji), dla wzmocnienia czynności ciałka żółtego."

Pozdrawiam serdecznie
Magdalena Likas-położna, doradca laktacyjny
--
 
Ostatnia edycja:
Hanka
Jak tam wczorajsze balamucenie mezusia ? Mam nadzieje ze mialas ubaw:)
chyba po wczoraj dogorywa.. takie śmigło musiało być, że hej:rofl2:

jak zwykle dziewczyny mialyscie racje wlasnie dostalam @@@@ :wściekła/y: brzuch mnie boli strasznie , juz dawno tak nie bolal.....
mój ostatki @ tez byl nie do zniesienia.. nie pamietam kiedy ostatnio miałam takie bóle..

Kochane, już, już jestem i piszę.... Właśnie przed chwilą skończyłam do Was pisać i gdzieś mi to znikło zanim Wam wysłałam, a chciałam Wam załączyć jeszcze fotkę. Więc jeszcze raz.....
Niedawno wróciłam z pracy i jestem wyczerpana. Nad ranem, zbudziłam się jeszcze przed budzikiem i poszłam zrobić test (bobo, strumieniowy). Ściągnęłam z łóżka M., żeby przyszedł popatrzeć i ocenił. No i - ta druga jest blada (chyba podobna sytuacja do Twojej, Martuśka;-)), ale nie musimy już tak spekulować jak przedwczoraj, bo pojawiła się jeszcze przed upływem magicznych 5 minut. Nie możemy za bardzo uwierzyć i na razie zachowujemy spokój, choć po głowie kotłuje mi się 1000 myśli, m.in. to, że chyba jutro wypada powtórzyć test (został mi jeszcze bobo płytkowy)
Dziewczyny, zaraz postaram się załączyć tę fotkę....
:-):-):-):-)gratulacje:-):-):-):-):-)
A to ta fotka. Jakość taka sobie (za bardzo drżały ręce mojemu M.:sorry2:)
wcale się nie dziwie ze ręce drżały.. mi by tez drżały..

W was nadzieja, ze rozpoczelyscie nowy wysyp fasolek ;-):-)
oby oby.. jeszcze czary mary maggie_f i gra gitara..
 
martuska

gratulacje !!!!


hej dziewczyny ;-)
ja dalej nie mam @, test wyszedl negatywny...
i zwolnili mnie dzis z pracy:-( także u mnie tydzien niezle sie zaczął....

oj :( bardzo mi przykro , naprawde, gdy przeczytalam cała historie - ciesze sie ze wywalczyłas zmiane sposobu rozwiazaniu umowy - i nie martw sie za bardzo, jak pracowały ta takie nie życzliwe osoby to atmosfera w pracy by cie wykonczyła

W poprzedniej pracy i na staży miałam podobną sytuację, nawet nie wygrasz z urzędasami, także dałam sobie spokój. A to wszystko przez to, ze człowiek jest dobry i nie mogli znaleźć haka, błędu, to zmyślali, a na stażu przez mściwość, jednej takiej su..... bo jej się nie ułożyło po myśli, to trzeba było komuś innemu nabałaganić.

A jaką masz formę zwolnienia?

wiem coś o tym, sama doswiadczyłam rywalizacji i zazdrosci stazystow, innych pracowników, jesli chodzi walke o posade nie którzy nie przebierają w srodkach, tez byłam "obsmarowana" przez wspólpracowników w poprzednej pracy, bo ja miałam dostac tam stał a posade a oni dopiero o nią walczyli i ktos miał odpaść..w koncu ja sama zrezygnowałam, nie wytrzymalam tej atmosfery, na dzien didziejszy nie załuje... mam nową prace mysle , ze lepsza i lepiej płatną, idealna nie jest, ale czy jest taka praca? ;)

Kochane, już, już jestem i piszę.... Właśnie przed chwilą skończyłam do Was pisać i gdzieś mi to znikło zanim Wam wysłałam, a chciałam Wam załączyć jeszcze fotkę. Więc jeszcze raz.....
Niedawno wróciłam z pracy i jestem wyczerpana. Nad ranem, zbudziłam się jeszcze przed budzikiem i poszłam zrobić test (bobo, strumieniowy). Ściągnęłam z łóżka M., żeby przyszedł popatrzeć i ocenił. No i - ta druga jest blada (chyba podobna sytuacja do Twojej, Martuśka;-)), ale nie musimy już tak spekulować jak przedwczoraj, bo pojawiła się jeszcze przed upływem magicznych 5 minut. Nie możemy za bardzo uwierzyć i na razie zachowujemy spokój, choć po głowie kotłuje mi się 1000 myśli, m.in. to, że chyba jutro wypada powtórzyć test (został mi jeszcze bobo płytkowy)
Dziewczyny, zaraz postaram się załączyć tę fotkę....

alisko gratulacje :)

dziewczyny tez chciałam dzis pomarudzić i pracy (prezes przyjechał i jeszcze mamy problemy w firmie, ja zawaliłam tez mała sprawe ale jednak i bardzo sie boje jak to sie skonczy) i o innych sprawach - moj dziadzio jest drugi raz operowany, po pierwszej operacji n polipy nastąpiły komplikacje.. , ale juz tak sie zmeczyłam..czytaniem , późno sie zrobiło a jutro rano trzena wstac , bedzie szef i ciezki dzien ehhh :((((
jejku dziewczyny kiedy wszystkie zaciązymy??? w tym miesiacu chce byc cierpliwa i nie robic testów ciązowych przed czasem !!! daje sobie tydzien do terminu spodziewanej miesiaczki tak bardzo bym chciala aby sie nie pojawiła, poszłabym wtedy na l-4 i mysle ze wszystko by sie ułozyło pozytywnie..ahh rozmarzyłam sie, po pracy dzis byłam w kościółku modliłam sie o dzidzie, a jesli nie jest jeszcze na mnie pora prosiłam o to abym miała wiecej radosci z pracy i oderwała swoje mysli od staranek, tak ciezko jest gdy sie bardzo czegos pragnie a to nie przychodzi, wiecie co dzis w pracy mi mówiła kupela, ze jej kolezanka 23 lata zaszła i nie chce dzidzi (chodzi o jej parnera , bije ja itp) , mysli o aborcji, popatrzcie jakie to nie sprawiedliwe, my chcemy a nie mamy a inni maja a niechcą ;( i po co ta dziewczyna zaszła, nie mogła to byc któras z nas?
 
reklama
Do góry