reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

próbuje herbatki imbirowej za radą w.kropeczki - póki co POMAGA!!!



Trzymam dziewczyny za WAS kciukasy, nawet podwójne:)




TRZYMAM KCIUKI !!!!!!!!!!!!!!! mi spadła w 22 dc a pźniej podniosła się znowu:)



Wzajemnie sisi miłego dnia!


ja dzis zamierzam trochę popracować i zrobić sobie szlaban na forum.

HANKA - pamietaj WULUZUJ i NIE MYŚL!!!! o dzieciach nie myśl, bo tak w ogóle to trochę pomysleć możesz, na przykład o przystojnym księciu z bajki itd:)



Żeby nie było mdłości należy przed wstaniem z łóżka zjeść kajzerkę ( bułkę suchą) i dopiero po jej zjedzeniu wstać. ( ale może o tym wiesz, nie czytałam wszystkiego co napisałyście) Pozdrawiam.
 
reklama
musisz jeszcze raz stanąc w oknie i rzucic coś o wadze obrączki i rzucić tak jak wtedy i zobaczys gdzie leyż:rofl2::-)
wiesz, tez na to wpdlismy :) rzucałam nawet pierscionki...obserowalismy nawet pod różną siłą rzutu i takie tam, niestety nie znaleźlismy jej, w okoł było tez duzo kapsli, krzaczkow i pokrywy do kanalizacji - albo sie gdzies schowała ze nie mozna jej zauwazyc, albo wpadła do kanalizacji albo ktos ja znalał..po cichu licze, ze znalazła ją rano nasza dozorczyni która sprzata klatke schodowa i droge do niej, moze wtedy przeczyta nasze ogołoszenie o zgubieniu obroczki i zadzwonimy, no zobaczymy...
jak sie nie znajdzie to bede zmuszona zrobic u jubilera jeszcze raz taka sama
 
Dziewczynki,

Dzięki za wsparcie. Mam trochę zły okres, bo nie wiem na razie na czym stoję. Jak zacznę leczenie to na pewno stanę na nogi. Jak na razie wszędzie widzę szczęśliwych rodziców, mówiących: "jakie to szczęście mieć dzieci", tak jakbym tego nie wiedziała...
 
Dziewczynki,

Dzięki za wsparcie. Mam trochę zły okres, bo nie wiem na razie na czym stoję. Jak zacznę leczenie to na pewno stanę na nogi. Jak na razie wszędzie widzę szczęśliwych rodziców, mówiących: "jakie to szczęście mieć dzieci", tak jakbym tego nie wiedziała...

Wkurzające to wszystko jest. Ja właśnie dostałam zdjęcia z dzisiejszego porodu synka mojego znajomego. No qurwa mać cudne to maleństwo ale ja się staram od dłuższego czasu, czekać muszę do 18 marca na wyrok i jakoś nie potrafię się cieszyć. Wiem, że będę się smażyć w piekle ale patrzenie na to dziecko sprawia mi ból i wzbudza we mnie zazdrość.
Element spoleczny ze mnie na maxa.
 
Hanka, ja do wirtualnych dziewczyn sie tak przywiazalam, ze codziennie musze wpasc zobaczyc co sie dzieje...

Prawdę mówisz olesia:tak::tak::tak:

Dziendobry kochane ja tylko na sekundke chcialam sie przywitac bo wlasnie wychodze do pracy milego slonecznego dnia wam zycze kochane :)
Wiosna tuz tuz :)

Sisi - tak wcześnie do pracy:szok: o której Ty wstajesz!!!

Witam Babeczki:-)
Musicie mnie trochę podbudować....Bo mimo zajefajnej pogody za oknem jakiś wnerw mnie dopadł.:crazy:

Witaj Zajączku - co to za spadek humorku - proszę się doprowadzić do porządku szybciutko i pozytywnie myśleć:-):-):-)

Pozdrawiam Was kobitki nie udzielam sie na forum bo do staranek zostaly mi przynajmniej 3 miesiace i lapie rozne doly przez to. Poki co dostalam okres i teraz czekam na wizyte u lekarza zeby okreslic plan dzialania. Tylko ze tak dlugo wszystko trwa. Milego dnia

Mari - ja po tej ospie to też się dopiero na czerwiec załapię:tak:

Eve nawet jakbys miała tokso to nie znaczy ze jestes juz na nią odporna i nie mozesz zachorowac drugi raz - tak mi lekarz powiedział.

Katarzynko - to prawda, ale to drugie zachorowanie jest łagodniejsze podobno - tak samo z cytomegalią

Siemacie laseczki w ten pięknie słoneczny dzień
Dostalam smsa od mojego kolegi, że właśnie urodzil mu się 2 syn. Laska jego niby miała endometriozę a trzepie te dzieci jak faworki w tłusty czwartek i to bez żadnego leczenia jedno po drugim.
Ale uwaga same wpadki. Nigdy nie planowali. Ona nawet nie wie co to cykl, owulacja i to wszystko o czym my musimy wiedzieć i z czym musimy się szarpać.
Milego dnia

No i kolejne "cudowne" poczęcie, a Ty się męcz człowieku, co za los:angry:

Kochanie-o co biega z ta chlamydia? to tez trzeba badac??? ja mam ta cytomegalie wysoka i mam powtorzyc na obecna IgM, no i wiem o toxo...A wogole to lekarz -ortopeda-widzial ten moj wynik z cytomegalii we wtorek -przypadkiem i powiedzial zebym koniecznie to sprawdzila bo jakbym zaszla w ciaze a bylabym teraz chora to poronienie gotowe...I piowiedzial z emusialam miec silny kontakt z choroba bo mam go-wynik- ponad 300...:confused: Boze...ile tych nazw jest , juz mi sie wszystko miesza:rofl2:

kropeczko - a Ty masz taki wysoki IgG czy IgM tej cytomegalii?
pytam, bo ja miałam wysokie IgG i nie powtarzałam wyniku (wtedy jeszcze chodziłam do tej wcześniejszej gin) i nie wiem, czy mam powtórzyć

jestem jestem, wczoraj nic nie pisalam bo szef oczywiwscie nie zadzwonil, wiec ja zadzwonilam powiedzial ze dzis sie spotkamy i jestem umowiona z nim na za godzinke, wiec napisze wszystko co i jak. Mam nadzieje ze nic nie wymyslą.....
buziaki dla was, za pamiec o mnie :****

Marzenixx - i co???
 
Hej dziewuszki, ja mam ogromnego stresa przed pierwszym USG we wtorek, czy wszystko jest w porządku i ciąza się rozwija prawidłowo. Żeby nie czytac za dużo o poronieniach, braku zarodków, braku serca itd postanowiłam do tego czasu zrobic sobie przerwe w pisaniu na BB.
Czego bym się nie dowiedziała we wtorek to wam napiszę :tak: obiecuje

ściskam Was wszystkie. Bądźcie dzielne i przede wszystkim CIERPLIWE - nie testujcie przed casem :-) Hanka słyszysz? :-)
 
hej hej:-) ja dopiero wrocilam, bo bylam z kolezanka na łyżwach, to nic ze bylo prawie roztopione a nogawki mialysmy od wody mokre, ale bylo fajnie, troszke sie rozluznilam......
wiec tak : poszlam na to spotkanie z szefowa moja bylą ukochana hehehe denerwowalam sie ze masakra, ale jakos poszlo, napisali mi wypowiedzenie takie jak chcialam, wiec podpisalam i jeszcze mi kazala podpisac ze odebralam wyplate za luty hehehe (od razu sie zabezpieczaja juz ) i juz..... i podpisalam jeszcze ten aneks o obnizeniu wyplaty bo mnie poprosili hehe, no i jestemteraz na wypowiedzeniu do 21.03. :-) i jestem bardzo zadowolona:-)jej nie bardzo bylo do smiechu a mialam wrazenie wrecz ze sie chyba biedna tym lekko zdenerwowala hehehe:-)

takze dziekuje wam dziewczyny za wsparcie i pomoc , jestescie nieocenione !! olica :******* dzieki za wszyskie wskazówki , bez ciebie bym sobie nie poradzila :****



Ja ostatnio przez te starania mam troche nasrane pod kopułą. W ogóle nie mam orgazmu bo skupiam się tylko na zapłodnieniu i jego orgazmie, żeby doszedł i zalał formę. Już nawet nie pamiętam co to orgazm.
ja czytalam ze ponoc najlepiej plemniki docierają na miejsce podczas gdy kobieta ma orgazm.... a nawet ze to bardzo pomaga, bo wtedy miesnie lepiej pracuja i cos tam cos tam ,wiec chyba mozna sie domyslac czemu wiekszosc z nas nie zaciążyla jeszcze hehe:baffled:
Jak mój polazł na imprezę, spoźniał się i nie dawał znaka życia to przemilczałam. Ale za drugim razem jak mi odwalił taki numer to zgasiłam światło na korytarzu zeby się wyjebał i sobie coś złamał. Męda się wyjebała ale nic sobie nie złamała.
:confused: hahahahahahahahhahahahahahahahahahahahhah!!!!!!!!!!!!!!!! masakra, zesikalam sie ze smiechu ahahahahahahahahahahaah!!!!!
Moja mama jest mistrzynią zemsty - nigdy jej nie dorównam, co ona odwalala staremu jak przychodził nawalony. Masakra. Ja to pikuś.

.
to juz chyba wiemy po kim to masz hehehe:tak::sorry2:
 
reklama
Wkurzające to wszystko jest. Ja właśnie dostałam zdjęcia z dzisiejszego porodu synka mojego znajomego. No qurwa mać cudne to maleństwo ale ja się staram od dłuższego czasu, czekać muszę do 18 marca na wyrok i jakoś nie potrafię się cieszyć. Wiem, że będę się smażyć w piekle ale patrzenie na to dziecko sprawia mi ból i wzbudza we mnie zazdrość.
Element spoleczny ze mnie na maxa.



Wiem o czym mówisz. Nas brat męża zaprosił na dwa tygodnie do siebie do Anglii, urodziło mu się w listopadzie 2008 dziecko i chce się dzielić swym szczęściem. Ja jednak nie mam ochoty tam jechać. Kilka minut patrzenia na cudze szczęście mogę znieść, ale kilka dni, to ponad moje siły... Nie wiem jak mu to powiedzieć,mąż nie chce bym opowiadała rodzinie o naszych problemach z zajściem...więc wymyślam coraz to nowsze powody by nie jechać
 
Do góry