reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

:szok:Elfa, musiałaś być strasznie wkurzona!!! Ale dobrze, że atmosfera się szybko oczyściła i już między Wami wszystko ok.:rofl2: Ci faceci też się muszą czasem odstresować, oni tego tak nie pokazują po sobie jak my, ale też tego potrzebują. Ale grzeczność nakazuje, żeby o przegięciu z godziną powrotu informować. Twój już na przyszłość nie zapomni:tak:
Tylko żal tej obrączki.....kurcze.... Idźcie jutro jeszcze raz przeczesać podwórko....
 
reklama
:-D:-D:-D:-D:-D:-D nie mogę z Tobą, Hanka!!!!!

Moja mama jest mistrzynią zemsty - nigdy jej nie dorównam, co ona odwalala staremu jak przychodził nawalony. Masakra. Ja to pikuś.

Ale mój Demon ma tego świadomość i już nie odwala takich numerów, szczegolnie jak mu powiedziałam, że największą przyjemnością dla mnie by było patrzec jak mu krew tryska z obrażeń ktore sama wykonałam.

Stymulacja, perswazja, tresura.
 
Moja mama jest mistrzynią zemsty - nigdy jej nie dorównam, co ona odwalala staremu jak przychodził nawalony. Masakra. Ja to pikuś.

Ale mój Demon ma tego świadomość i już nie odwala takich numerów, szczegolnie jak mu powiedziałam, że największą przyjemnością dla mnie by było patrzec jak mu krew tryska z obrażeń ktore sama wykonałam.

Stymulacja, perswazja, tresura.


Ciarki mnie przeszły...............:growl::szok:
 
nie źle nie żle Hanka ;)

Ja dziewczyny chyba sobie odpuszcze juz z tym szukaniem, mysle ze dzis przeszukalismy juz wszystko na tyle dokladnie, ze jakby jeszcze była to to byśmy ją zauważyli.. uważam, ze mógł ktoś ja znaleźć mam okna z tej samej strony co klatka schodowa, wiec pewnie juz jej nie odzyskam, ale dalismy z mezem ogłoszenie na drzwiach wejsciowych ze zgubiono obroczke z prośba o kontakt no i o nagrodzie dla znalazcy...
kobietki wiecie ja straszny nerwus jestem i do tego mam czesto stany depresyjne kicha jak niewiem, teraz mam gorzej bo nie moge brac lekow na uspokojenie podczas staranek...
mam nadzieje ze m wytrzyma ze mna do starosci po ja mu rózne jazdy robie, a jak jestem zazdrosna to juz nie mowie co mogłabym zrobic z zazdrosci, dzis własnie mezowi powiedzialam ze jakbym go nakryła na zdradzie to z moją furią noze napewno posżłyby w ruch
 
nie źle nie żle Hanka ;)

Ja dziewczyny chyba sobie odpuszcze juz z tym szukaniem, mysle ze dzis przeszukalismy juz wszystko na tyle dokladnie, ze jakby jeszcze była to to byśmy ją zauważyli.. uważam, ze mógł ktoś ja znaleźć mam okna z tej samej strony co klatka schodowa, wiec pewnie juz jej nie odzyskam, ale dalismy z mezem ogłoszenie na drzwiach wejsciowych ze zgubiono obroczke z prośba o kontakt no i o nagrodzie dla znalazcy...
kobietki wiecie ja straszny nerwus jestem i do tego mam czesto stany depresyjne kicha jak niewiem, teraz mam gorzej bo nie moge brac lekow na uspokojenie podczas staranek...
mam nadzieje ze m wytrzyma ze mna do starosci po ja mu rózne jazdy robie, a jak jestem zazdrosna to juz nie mowie co mogłabym zrobic z zazdrosci, dzis własnie mezowi powiedzialam ze jakbym go nakryła na zdradzie to z moją furią noze napewno posżłyby w ruch

Niby tragicznie sie zaczęło ale ta tragedia was mimo wszystko połączyła.
Ja też nerwowa jestem ale mój o tym wie i zgodził się z tym żyć.
Też nieraz jestem na siebie wściekła że mu jazdy robię ale faceci potrzebują stymulacji.

Jak qurwa nie krzyknę to nie dotrze do tej mózgownicy.
 
reklama
Witam gorąco!

Nauczę się robić na drutach. Szybciej czas będzie mijał jak znajdę sobie zajęcie.
Jak opanuję sztukę drutowania to porobię wam sweterki dla fasolek z wyszywanką BB.

Ja nie wiem skąd u Was takie zdolności? Co prawda w szkole mnie uczyli na technice, ale żebym coś zapamiętała:no:

Wpadam na chwilke pozdrowic te ktore mnie pamietaja...
Widze, ze moj Michu przejal sie troche. Stwierdzil, ze za duzo na tylku siedzi, wiadomo praca biurowa nie sprzyja meskiej plodnosci, od kilku dni chodzi wiec do pracy pieszo, cwiczy w domku. :) A ja sie z nim wzielam za Pilates- moze to mnie wyciszy ;)

Witaj! Ćwicz, ja na razie to odpuszczam - czasami pojedziemy na narty, ale mój M co tydzień gra w piłkę:tak: w końcu "sport to zdrowie":-)

A ja robię mamie na urodziny na szydełku serwetki do obiadu
I zrobię jeszcze taki szaliczek w kolorze mlecznej żółci i seledynu.
Trochę świeżości w końcu trzeba na wiosnę.

Proszę - i następna z robótką ręczną - podziwiam Was;-)

Cześć:-)
Oj mam nadzieje, że nie będę za często wymiotować, choć czuje że coś mnie tam ciągnie :eek:
Jutro o 20:15 mam usg tradycyjnie proszę o kciuki:tak:

Kinguś - no i jak po usg?

Jesteście kochane że mnie podtrzymujecie na duchu.
Tylko zbytnio mnie nie rozpuszczajcie bo mi sie w głowie poprzewraca a do 18 daleko.

Hanka - i jak:-)


ja mam mdłości przez cały dzień, nie wymotuje ale niewiadomo co będzie dalej.
ale generalnie mam zachcianki na kwasne, tylko ze mnie tak muli ze nie daje rady:baffled:
najgorzej w pracy.


[/B]


Katarzynka - to może weź L4 - po co masz się w pracy męczyć:tak:

ahh kropeczko, nie chce zapeszac ale dzisiejszy dzien to jakis przełom złej passy...
ahhh wiecie tak bardzo psioczyłam w ducho na Pana Boga ze chyba sie nade mna ulitował...
do całkowitego szczescia brakuje tylko fasolki :)
wiecie dzis w pracy odwiedzila nas kolezanka w ciazy i głaskałam ją po brzuszku i musiała siedziec na moim miejscu - mam nadzieje ze sie zaraze ciąża :D

Więc następna dobra wiadomość - fasolka - trzymam za to kciuki:-)

Super bylo by zafasolkowa, bo 11.03 sa urodzinki mojego M.

Chciałam się tylko z Wami przywitać. U mnie raczej będzie cykl bezowulki, :-( więc mam muchy w nosie i nie chcę nikogo dołować więc się nie odzywam. W poniedziałek idę do giny na monitoring i zobaczymy co z pęcherzykami. Trzymajcie się cieplutko. Pozdrawiam.

Misiarw - nikogo nie dołujesz - w końcu od tego jesteśmy:wściekła/y:

Nikogo nie dołujesz. Po to tu jesteśmy, żeby sobie pogadać. Właśnie przylazł mój i powiedział: A ty zaś z wirtualnymi koleżankami, jakąś żywą ci trza znaleźć.
A po cholere????

No właśnie - to też mówię, żeby dołowała.
Mój M na początku też uważał, że w głowie mi się poprzewracało i na jakieś forum wchodzę:tak: teraz czasami się ze mnie nabija, ale już nie krytykuje:tak:

Zabieram się dalej do czytania:-)
 
Do góry