**malinka**
Zaangażowana w BB
Aż mi się nasze przypomniało.
Mieliśmy się pobrać w tym roku w sieprniu, ale jako że dowiedzieliśmy się o ciąży postanowiliśmy sprawę przyspieszyć. Smieliśmy że wszystko było z góry zaplanowane bo w ciągu trech dni mieliśmy ustaloną datę, załatwiony kościół salę i kucharki. Wesele było bardzo udane mimo że byłam wtedy w 4 miesiącu ciąży. Bawiłam się przednio. Do tej pory wracamy czasem do płyty i zdjęć.
Wesele oczywiście nie podobało się dwóm osobom, które jak zawsze muszę komuś wbić szpilę żeby się lepiej poczuć
Mieliśmy się pobrać w tym roku w sieprniu, ale jako że dowiedzieliśmy się o ciąży postanowiliśmy sprawę przyspieszyć. Smieliśmy że wszystko było z góry zaplanowane bo w ciągu trech dni mieliśmy ustaloną datę, załatwiony kościół salę i kucharki. Wesele było bardzo udane mimo że byłam wtedy w 4 miesiącu ciąży. Bawiłam się przednio. Do tej pory wracamy czasem do płyty i zdjęć.
Wesele oczywiście nie podobało się dwóm osobom, które jak zawsze muszę komuś wbić szpilę żeby się lepiej poczuć