reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Zmięknie jak gąbka w wodzie...na bank!
....a tak wogole to mysle ze ona nas teraz czyta i ma polewke na calego...jak to hanka:-)
A tak wogole to czy Hanka to Hanka???

Andzia jak u Ciebie??? Co porabiasz? Skrobiesz sie?

Dzięki Kropeczko - już się nie drapię:tak: jeszcze jestem w kropki, ale już lepiej:-)

Trochę powalczyłam ze szczotką i obiadem i tak podczytujE BB od rana z przerwami;-)
zastanawiam się, co będzie jak mi się skończy L4 - będę narzekać jak dziewczyny, że tyyyyyle piszecie:-)
dziś mają nas odwiedzić znajomi - koleżanka jest w ciąży - wie, że mam ospę, ona już chorowała a właśnie jej synek skończył tydzień temu - jest bardzo prawdopodobne, że to od niego się zaraziłam, ale swoj.ą drogą i tak jest odważna
 
reklama
Dzięki Kropeczko - już się nie drapię:tak: jeszcze jestem w kropki, ale już lepiej:-)

...i tak jest odważna

No to dzielna jesteś, tak trzymaj-pazurki do kieszeni i nie drap!!!

A kolezanka - faktycznie odwazna. Ryzyko ze zachoruje na ospe jest niewielkie (bo miala ja wczesniej) ale zawsze jakies jest..., ale moze zlapac cos innego-polpasiec itp...podobno tak sie zdarza - jak ktos kto chorował juz na ospe i ma teraz obniżoną odpornosć (np ciaza , infekcja, przeziebienie) i styknie się ponownie z ospą...a przy ciąży wiadomo, ze jej odpornosc jest nizsza...

Kropeczko - Tak sobie policzyłam, że ślub braliście w czerwcu 2007 - tydzień przed nami (my 16.06):-)

Nooo-byly to fajne dni...Kurcze nam za 3 miesiace stuknie 2 lata pożycia...ale zlecialo...
 
Misiarw...no ale jaja-w zyciu bym tego nie wymyslila...DOBRE!!!!
A masz jeszcze w zanadrzu jakies inne zasady, drugą, trzecia itd...? jak tak to wrzucaj na forum moze skorzystamy:-D


Pewnie że mam. Moje zasady dopasowuje do moich potrzeb w zależności od sytuacji. Facet musi odczuć że ma kobietę, trzeba go stymulować do działania, musi wiedzieć że cały czas ma się starać o względy swej wybranki. Takie zasady bardzo podbudowują kobietę, ja nigdy nie miałam wątpliwości że sie dobrze dopasowaliśmy, akceptujemy swoje wady a pielęgnujemy zalety. Nigdy nie można mówić w obecności chłopa że jest dla nas za dobry, bo może w to uwierzyć i zacznie mruczeć do innej kotki...
 
Człowiek tylko pójdzie na szybkiego łazienkę uprzątnąć, wraca i coo.../??? trzy strony do czytania;-)
A co do tego gotowania to jak ktoś lubi, to gotuje, jak nie to nie i koniec.
 
Pewnie że mam. Moje zasady dopasowuje do moich potrzeb w zależności od sytuacji. Facet musi odczuć że ma kobietę, trzeba go stymulować do działania, musi wiedzieć że cały czas ma się starać o względy swej wybranki. Takie zasady bardzo podbudowują kobietę, ja nigdy nie miałam wątpliwości że sie dobrze dopasowaliśmy, akceptujemy swoje wady a pielęgnujemy zalety. Nigdy nie można mówić w obecności chłopa że jest dla nas za dobry, bo może w to uwierzyć i zacznie mruczeć do innej kotki...

I tu się z Tobą zgadzam!!! Za często go chwalić też nie można, bojeszcze pomyśli, ze jakimś ideałem jest - a tych na świecie nie ma. A jak znowu za rzadko go chwalisz to przestaje robić różne rzeczy, więc wcale nie jest to takie proste, trzeba znaleć ten cholerny złoty środek, trochę chwalić, ale bez przesady:))
Żeby on mnie tak chwalił za te wszystkie rzeczy, które dla niego robię, a on uznaje to za codzienność i nie uznaje potrzebu dowartościowywania mnie... Takie życie...
 
Człowiek tylko pójdzie na szybkiego łazienkę uprzątnąć, wraca i coo.../??? trzy strony do czytania;-)
A co do tego gotowania to jak ktoś lubi, to gotuje, jak nie to nie i koniec.

do wieczorka dziewuszki, spadam, muszę trochę posprzątać mieszkanko, bo mam syf z całego tygodnia. BUZIACZKI

No właśnie dziewczyny - widzę, że metoda jak moja - rano BB potem skok na sprzątanko, znów BB, znów sprzątanko, znów BB, obiadek itd...:tak:
a co do gotowania - u nas jest równouprawnienie - tzn. teraz jak jestem chora to gotuję ja, ale jak oboje pracujemy - to albo kto pierwszy w domu, albo wspólnie:tak:
 
reklama
Witajcie Dziewczynki i ja dzisiaj jestem :tak:
Juz posprzatalam w mieszkanku, ale za to obiadu mi sie nie chce robic :sorry2: i wiecie co wymyslilam na sobotni obiad - KISIEL (wisniowy) :-D:-D:-D a na podwieczorek bedzie GALARETKA ( truskawkowa ) :-)
Szkoda ze nie mam BUDYNIU bo bym zrobila na kolacje, hehehehe:-D:-D:-D
 
Do góry