olesia_33
"Rzeczy piekne sa trudne"
Jak narazie u mnie jest piekna wiosna ale pewnie sie to zmieni na dniach :-(
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
dzieki slonce za przepis, mam nadzieje ze mi wyjdzieŚmietanowiec
3 galaretki w roznych kolorach,
5 dag zelatyny,
szklanka mleka,
2 szklanki smietany,
niepelna szklanka cukru,
1/2 owocow (maliny, truskawki, jagody) [tu sie ktos walnal w przepisie i nie napisal 1/2 czegoale pewnie szklanki]
Przyrzadzic 2 galaretki. Gdy stezeja, pokroic je na drobne kawalki. Zelatyne namoczona wczesniej w malej ilosci wody rozpuscic w goracym mleku, dodac cukier, odstawic do ostygniecia. Do reszty mleka (zimnego) wlac smietane, wsypac posiekane galaretki, dobrze wymieszac, przelac do tortownicy i wstawic do lodowki. Gdy deser stezeje, ulozyc na wierzchu owoce i zalac trzecia, przyrzadzona wczesniej gestniejaca galaretka.
-----------------------------------------------------------------------------------
Jesli Ci zgestnieje zelatyna za szybko, to zawsze mozesz to mleko z zelatyna wstawic na gaz i wtedy sie rozpusciAha, z tego przepisu naprawde wychodzi calkiem sporo deseru
no miejmy nadzieje, zobaczymy za 2 tyd dopieroMarzenixx - coś na tym wyjeździe zakiełkowało;-) czuję, że się niedługo będziemy cieszyć![]()
Jeszcze sie doczytuje co sie dzisiaj dzialo ale tak za wczasu czy byly jakies sygnaly od naszej Hanki?????
A ja gdzies miałam przepis, ale nie dla zafasolkowanych. W wielkim skrócie robiąc galaretkę dawało się mniej wody niż zazwyczaj i uzupełniało to czystą wódką. I wystarczy jeść na imprezie, nikt nam nie może zarzucić, że za dużo wypiłyśmy! Tylko proporcji nie pamiętam a to raczej istotne
Kiedys zrobilam cos bardzo dobrego z galaretek, mianowicie chodzilo o to, zeby zrobic kilka galaretek w roznych smakach/kolorach w mniejszej ilosci wody (zeby porzadnie stezaly), pociachac drobno (ale nie za drobno), potem przygotowac zelatyne i zalac te inne galaretki - wtedy powstawala taka wielka galareta z kolorowymi galaretkowymi wieloscianami wewnatrzGenialne w smaku bylo
Jakbys chciala to moge sprobowac odszukac przepis, moze gdzies jeszcze mam...
Nie wiem jak wy dziewczyny ale ja mam czasami takie dni że zjadłabym wszystko i w każdej ilości.
No to nie jest ze mną źle. Ja mam takie napady głodu przed okresem ale to jest dopiero 19dc i już mi się zachcianki zaczęły.