reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Powaznie z tym swiatlem?? Kiedys tez tak mialam ale po wspolnym porodzie juz niczego sie nie wstydze:rofl2:
Też miałam poród wspólny i też nie mam żadnych oporów.:tak:

Moje np na noworodkach były chyba 5 czy 6 dni i dopiero po tym czasie dostałam Je na sale.Dominik był na noworodkach dobe
No ale moich napewno nie zamienili bo takie postrzelone dzieci musza byc moje:-D;-)
dobre :-D:-D:-D

W DE to wszytsko robia w pokoju w ktorym rodzisz:-) NO i roznic w tym ze sama rodzisz w jednym pokoju a nie w 5 na sali:-D:-D
Wspolczuje kobieta ktore musza rodzic w takich warunkach:baffled:
Chcialabym zeby opieka zdrowotna w Pl byla na takim poziomie co w DE
Ja rodziłam w Warszawie i też tak było.Gdyby Kubuś nie dostał róznych akcji po porodzie to by go nie zabierali ode mnie.
A tak praktycznie non stop był na noworodkach pod lampami .
Nawet do karmienia nie mogłam go wyjmować.:-:)-(
Szpital kliniczny na Karowej jest super.Gorąco polecam.:tak::tak:
Zaraz wyślę Wam fotki kuchni,bo już zrobiłam jakieś.:-)
 
Oliwka nie była ze mną tylko przez te 6 godzin bo urodziłam o 5.05 po 12h porodu.Ale żadnej matce nie dawali od razu dziecka.do 7.00 bylismy razem na poporodowej i potem ją zabrali i oddali mi juz ją po 13.00 i każdą noc była ze mną.Niektóre matki wiem że oddawały na noc ale ja chciałam ją mieć przy sobie.:tak::tak::tak::tak::tak:
 
reklama
Ja tez nie oddawalm malych na noc:no:
A jak byly jeszcze w inkubatorkach to mogłam do Nich chodzic o kazdej porze dnia i nocy i siedziec ile chcialam:tak:Wyciagac Je ,nosic,przebierac itd
Nawet jak Dominik przyszedł z M mnie odwiedzic to pielegniarki zawinely Klaudie w rozek ,posadziły Dominika na takim fotelu i daly Jemu Klaudie na apka:tak::tak::tak:
 
Do góry