reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Cześć dziewczynki :)) dzisiaj miałam pracowity dzień :)) właśnie skończyłam prać , prasować i gotować obiadek :)) weszłam na chwilkę was podglądnąć i nadrobić zaległości, a później muszę się w końcu wziąść za naukę makro bo w sobotę poprawka a ja jeszcze nie zerknęłam nawet na materiały :((( A do tego mam w tym roku obronę a jeszcze nawet nie mam spisu treści pracy mgr :((( straszne zaległości :(((
@ dalej nie ma już 6 dni spóźnienia, idę dzisiaj na zakupy więc jak będę przechodziła koło apteki to kupię teścik :)) korci mnie żeby jutro zrobić :))
 
reklama
Zatkało mnie i jest mi bardzo przykro, ale to nie zmienia faktu, że odrazu mi przyszło na myśl, że pisałaś, że macie problemy, nie możecie dojść do porozumienia, że się kłóciliście, a mimo to nie przerwaliście starań.

Tak samo narzekała Lilu,a mimo swoich konfliktów, mimo tego, że partner jawnie mówi bratu, że nie wiąże z nią większych planów- też stara się o dzidzię.

Dziewczyny przepraszam, ale ja nie pojmuję jak niektóre kobiety mogą się tak oszukiwać i być z kimś takim kto wypowiada takie przykre słowa...

przepraszam bardzo a czy kolezanka siedzi u mnie w sypialny :crazy: z tego co mi sie wydaje to chyba nie :angry: wiec jak smiesz pisac ze ja mimo tego co uslyszalam z ust mojego M nadal staram sie o dzidzie :wściekła/y:
Wogole jakie masz prawo nas osadzac, zajmij sie swoim zyciem !!!
 
Czesc dziewczynki
wiecie co czy wasze mamy też są tak zle nastawione do maciezynstwa ... widze ze moja w jakis dziwny sposob probuje mi to z glowy wybic! jak juz nie ma argumentow to mi wiek zarzuca ze jeszcze mam duzo czasu.... a tak gada jakie to wszystko niewdzeczne ile to klopotow i nieprzespanych nocy! fakt jest ona bardzo trudna osoba nigdy nie mialasmy jakiegos super kontaktu! ma ciezki charakter ... i czasami mam wrazenie jakby dzieci byly dla niej najgorszym co sie jej w zyciu przytrafilo :dry: moze to przez tate ktory sie nie mieszal do wychowania nas ... nie wiem moze fakt na czasy w jakich bylismy mali (bylo nas 3) bylo im ciezko! az mi przykro jak jej czasem poslucham ... rodzice oboje byli wychowaniu w starym stylu oboje ze wsi gdzie dzieci z reguly robilo sie dla darmowej sily roboczej ... i oni chyba z mysla zeby mial sie nimi kto zajac na starosc! nie widze w mojej mamie tego co my tu na wzajem przezywamy! nie ma tego pragnienia i milosci ............. czy to dlatego ze za latwo przychodzila ciąża??? nie wiem...:-(
Ewus nie martw się tym, to jest inne pokolenie, kiedys to by zupelnie inny swiat:dzieci same sie chowały.Zresztą kiedyś kobiety nie miały takich problemow z zajsciem w ciąże, ateraz? same wiecie.Mama nie ma się czym zając, taty juz twojego nie ma, to chociaz troche pomarudzi.
Ty się mamą nie przejmuj tylko rob swoje, bo żyjesz swoim życiem
Olica ty tak samo!ja tez dopiero się przeprowadzam do nowego domu, i jeszcze nie jest wszystko ustabilizowane.JAKBYSMY TAK CZEKALY, TO NA DOBRĄ SPRAWĘ NIGDY NIE BĘDZIE DOBREGO CZASU!!!
A to studia, a to brak mieszkania, to znowu praca nie taka, to przeprowacka...hola, hola-życie leci, nie czeka:no: żeby nam się wszystko poukladalo.
Dziewczyny dziecko to najpiękniejsze co kobieta moze miec, wszystko się zmienia jak juz masz przy sobie tego kurczaczka.Bylam u mojej siostry...zobaczylam malutką ....ale ślicznosci....Ja wam tylko życze z całego serca dziecka, nic więcej.Olice to raczej spokojnych miesięcy:tak::-)

Idę troszkę poczytac....
 
hihi...to sie nastawiaj bo ja ostatnie 3 cykle z obu jajnikow produkuje.....i to dorodne....i oba pekaja....ale tak mi gin zapowiedział.....a ze nie mam co z nimi zrobic to moge rozdawac.....
wiesz jak bedziesz rozdawać to jak coś moge nawet dwa wziąść:)



Kochane jesli chodzi o mame.. to mam wspaniałą.. pyta a kieby będę babcią itd.. i tak od pytania zaczely sie starania.. moja mama jeszcze nie doświadczyła tego co to znaczy być babcią.. mam starszego brata o 9 lat, ale on dopiero bierze ślub we wrześniu..póki co mamy mały pokoik około 10,5m2 ale wiem, że gdyby był problem to mama moja sie ze mną zamienia i mam duży pokój 25m2.. jestesmy w tej dobrej sytuacji ze mamy 2 mieszkania jedno rodzice i oni sobie tam urzędują a drugie mojego brata.. tzn rodzice kupili to mieszkanie na niego, kilka dobrych lat temu i u niego mamy swój pokoik.. dużo osób z rodziny mówiło do niego zamieńcie sie pokojami my duzy a on maly a to uparte zwierze mysli tylko o sobie.. mniejsza o to w każdym razie kiedys sie wybudujemy zabierzemy rodzicow a on sam sobie bedzie tu kwitł..
wracając do teściowej, nie jest najgorsza, ale jak wkraczamy w temat dzieci.. to a po co Wam.. czasem przykro mi z tego powodu, a nawet nie wiem jakbym to powiedziala, że jestem w ciazy, wiec albo maz to zrobi albo sama sie domysli.. teść znów to złota rączka.. pomocny strasznie człowiek.. mysle ze nie bedzie az tak zle jak zajde o ile zajde..
a odnośnie warunków.. wiem, że 10m2 to malo ale nie mam zamiaru czekac jeszcze 5 lat, az sie wybudujemy.. rodziców mam strasznie pomocnych, mama stanie na głowie zeby zrobic nam warunki.. a tatus bardzo lubi małe dzieci..

kiedys moja mama stwierdziła, ze szkoda ze fundowala mi tabletki, bo moze bysmy juz wpadli :-)
 
A ja mam właśnie odwrotnie. moi rodzice to już się nie mogą w ogóle doczekać. Nie chodzi o to że chcieliby być już dziadkami bo są mini od ok 20 lat(mój brat się pospieszył) a nawet pradziadkami od miesiąca:-) Oni już dawno uważali że ja długo czekam na zamążpójście (w wieku 27 lat):-) Kiedy postanowiliśmy odłożyć starania (w sumie o jakieś pół roku) to nie rozumieli naszej decyzji... Teraz chyba zdają sobie sprawę że chcemy a niestety na razie nam się nie udaje... Nie pytają jeszcze o nic...
 
Jak już piszecie o mamach to ja też się dołączę. U mnie w rodzinie jedyną osobą która wie że się staramy jest siostra bliźniaczka oczywiście. Moi rodzice jakoś się nie pytają o to kiedy będą dziadkami, ale to pewnie dlatego że mają już 4 wnuczki (mam 3 braci i siostrę bliźniaczkę), poza tym wiedzą że dziecko to nie każdemu tak łatwo przychodzi (mójemu bratu po porodzie zmarła 2 dzieci więcej nie próbowali i już nie będą mieć ) Poza tym za wnukami nie tęsknią bo moje rodzeństwo dba o to żeby wnuki były codziennie u nich. A z resztą moja mama jak nie widzi wnuczek tydzień to od razu dzwoni żeby jej przywieźć :)) Przez to wszystkie są masakrycznie rozpieszczone. Mój tata chciałby chyba tylko doczekać się jakiegoś wnuka :)))
Teściowie, to strasznie nalegają na wnuki :))) ale nie ma się co dziwić gdyż teściowa od zawsze była nianią i teraz chce poniańczyć wnuki, a że mój M jest najstarszym synem to na nas spoczywa zapewnienie im wnuków :))) W sumie to przez nich zaczęłam myśleć tak usilnie o fasolce, bo ile razy tam byliśmy to mieli nadzieje że już będą niedługo z wózkiem chodzić :)))
Ale w sumie jedno jest pewne... żadna ze stron nie odradza mi dzidziusia, wręcz przeciwnie :)))
 
Jestem trochę dzisiaj zła... zwłaszcza na mojego M.
a020.gif
Mam dzisiaj urodzinki
k020.gif
a on do tej pory nawet nie zauważył.... :(((
g035.gif
Jedynie siostra złożyła mi życzenia, no bo przecież jest moją siostrą bliźniaczką i mamy urodziny w tym samym dniu :)))
k025.gif
Ale jak ten mój M. nie będzie pamiętał (chociaż wczoraj wspominałam co nieco o tym ) to chyba od jutra będzie sobie wszystko robił sam
a060.gif
a020.gif
a030.gif
a070.gif
 
niunians
najlepsze zyczenia urodzinowe,

oczywiście zdrówka bo to najwaznieszcze , mnoóstwo szczęscia, usmiechu i pogody ducha na codzień ale przede wszystki zdrowego dziecka, które rozpromini kazdy dzień zycia:happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy::happy:
 
reklama
przepraszam bardzo a czy kolezanka siedzi u mnie w sypialny :crazy: z tego co mi sie wydaje to chyba nie :angry: wiec jak smiesz pisac ze ja mimo tego co uslyszalam z ust mojego M nadal staram sie o dzidzie :wściekła/y:
Wogole jakie masz prawo nas osadzac, zajmij sie swoim zyciem !!!

Chyba mogę wyrazic swoją opinię ?.
Nie zajmuję się życiem innych.
Poprostu czytając pewne historie na tym forum, jak każdy coś się odczuwa po przeczytaniu ich i następują komentarze i każdy wyraża swoje opinie.
Nie ukrywam tego co pomyślałam jak przeczytałam o Waszych przebojach, ja nie mogłabym być z kimś kto mnie traktuje w taki sposób, dla mnie to jest straszne chcieć być z kimś kto nie traktuje Cię poważnie i jeszcze za plecami mówi to innym osobom.
Wnioskuję to na podstawie tego co kiedyś napisałaś i jak dla mnie akurat w tej sytuacji wcale nie muszę Was znac osobiście, żeby stwierdzić, że taki związek nie ma sensu. Nie chciałam Cie urazić tylko powiedzieć co myślę. To rzeczywiście Twój wybór i Twoja sprawa, a to jest tylko moje zdanie na ten temat.
Sądzę, że wiele dziewczyn myśli to samo, ale tego nie napiszą.

W każdym związku są konflikty, problemy itd, żaden nie jest idelany, ale powiedzenie "nie planuję z nią przyszłości" jest już gwoździem do trumny związku, to tak jakby powiedzieć "wiesz co nie kocham cię".

Dla mnie to jest szokujące i zdania nie zmienię, ale rób jak uważasz, skoro Tobie to nie przeszkadza to trudno.
 
Ostatnia edycja:
Do góry