reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

Olica ja nie traktuje swojego dziecka w kategorii - stało się....
Nie znasz dokładnie mojej sytuacji i nie oceniaj mnie że bezmyślnie planowałam dziecko jak u mnie wszystko się waliło, a mąż był strasznym draniem i wypowiadał złe słowa...W ciążę zaszłam chwilę zanim pojawił się ten niby "kryzys". Wcześniej sie nie domyślałam , zachowywał się normalnie, jak zawsze. W życiu naprawdę zdarzają się różne sytuacje i czasami ludzie którym ufamy najbardziej na świecie ranią nas w ten sposób. Nie wiem dlaczego to zrobił, różne są motywy, róznie układa się w związku ale to nie sposób zeby tak rozwiązywać problemy. Nie mów proszę co być zrobiła w mojej sytuacji bo na szczęście w niej nie jesteś.....Teraz żaluję że w ogóle napisałam tu takiego posta. Naprawdę zrobiło mi się przykro po przeczytaniu Twojego wpisu...

nie osadzam cie......kazdy ma jakies problemy i jakos mysli ze sie ułoży...
hm...to co powiecie..jak ja juz wiedziałam ze sie malzenstwo fali a dalej z nim spałam????wszyscy mowia ze dzien was pokłuci a noc pogodzi...tez tak myslałam...a obok w pokoju on bzykał moja kolezanke...ale dla dobra dziecka jak mi sie wtedy wydawało było jak było...az wkoncu nie wytrzymałam i wyjechałam z tamtąd...i tak dawałam mu jeszcze szanse..(z tego romansowania w pokoju za 9 mies.urodził sie im syn),....i tak miał jeszcze szanse az wkoncu powiedziałam SOBIE dosc poniewierania.......
 
reklama
tak przy okazji.....moze ktoras chce jajeczka.....własnie pekaja i to z dwoch jajników....chyba mnie trafi taki bol...........a mego chłopa niema:wściekła/y:..oj jak wroci to go chyba ta ciupaszka potraktuje
 
tak przy okazji.....moze ktoras chce jajeczka.....własnie pekaja i to z dwoch jajników....chyba mnie trafi taki bol...........a mego chłopa niema:wściekła/y:..oj jak wroci to go chyba ta ciupaszka potraktuje
Dzeni ja chce jajeczko:-) moje w tym cyklu to jakieś zbuczałe było i nie pękło:-D
Mam za to kukułcze jajo w postaci torbiela i własnie je wydalam bo @ się pojawiła:-D
 
Dzeni ja chce jajeczko:-) moje w tym cyklu to jakieś zbuczałe było i nie pękło:-D
Mam za to kukułcze jajo w postaci torbiela i własnie je wydalam bo @ się pojawiła:-D

hihi...to sie nastawiaj bo ja ostatnie 3 cykle z obu jajnikow produkuje.....i to dorodne....i oba pekaja....ale tak mi gin zapowiedział.....a ze nie mam co z nimi zrobic to moge rozdawac.....
 
nie osadzam cie......kazdy ma jakies problemy i jakos mysli ze sie ułoży...
hm...to co powiecie..jak ja juz wiedziałam ze sie malzenstwo fali a dalej z nim spałam????wszyscy mowia ze dzien was pokłuci a noc pogodzi...tez tak myslałam...a obok w pokoju on bzykał moja kolezanke...ale dla dobra dziecka jak mi sie wtedy wydawało było jak było...az wkoncu nie wytrzymałam i wyjechałam z tamtąd...i tak dawałam mu jeszcze szanse..(z tego romansowania w pokoju za 9 mies.urodził sie im syn),....i tak miał jeszcze szanse az wkoncu powiedziałam SOBIE dosc poniewierania.......

Nie umiem sobie wyobrazić jak zachowałabym się w takiej sytuacji, bo nigdy w takiej nie byłam. Mam charakter taki jak mam i wydaje mi się, że mój mąż wylądowałby za drzwiami. Pewnie próbowałabym go mimo wszystko zrozumieć - a raczej to ,co zrobił i dlaczego to zrobił i może nawet szukałabym winy w sobie, ale nie umiałabym zapomnieć. Nawet jakby mi to jakoś wytłumaczył. Nie wyobrażam sobie do końca życia zastanawiać się czy on kogoś ma na boku czy nie. Nie dawałoby mi to spokoju! Wpędziłabym się w jakąś paranoję. Dlatego dobrze kobiety robicie odchodząc od takich facetów, bo trzeba się szanować. "Dość poniewierania" =dobrze napisane. Żadne tam - wybaczycie mu, poukłada się. Można sobie poukładać życie ale chyba już z kimś innym. Nie jest łatwo, ale lepiej zacząć wcześniej niż upadać coraz niżej w takim związku.
 
Zuzia, Julka, Zofia, Oliwka i Amelka, to piekne imiona. Niestety przeraza mnie fakt, ze sa takie popularne.

Kto by pomyslal, ze imie Zuzanna stanie sie popularne. Pamietam gdy mama zapisywala mnie do przedszkola czy do szkoly, to wszyscy sie dziwili co za przedziwne imie mam. W szkole wszyscy spiewali piosenke Natalki Kukulskiej ,, Zuzia lalka nieduza'' bo to akurat wielki hit byl.Och ile ja łez wylalam !!:-D Z jakiego powodu- nie mam pojecia teraz!Z czasem docenialam, ze mam takie oryginalne imie... a teraz prosze... stalo sie popularne.:rofl2::rofl2:
 
reklama
Witam wszystkie panie w porankowa sobote:-)
Bylam wczoraj na balecie z dziewczynami..potancowalaysmy..wrocialm o 3 nad ranem..mezus pojechal sobie z kolegami na wycieczke..i wraca jutro wiec ja mam chate wolna...superowo!!!
No to się przynajmniej wybawiłaś:tak:
Nie nie mierzyłam o tej samej porze, tydzień czasu mierze o tej samej porze czyli o 6 a w drugi tydzień różnie ale od tej godziny odejmuje tyle stopni do 6 ile trzeba, np jak mierzyłam o 9 to odejmuje o 0,3 stopnia (tak mi mówiła babka w poradni) i powiedziała mi że owulke miałam w 13dc a ja szczyt śluzu miałam w 15 dc no i nie wiem o co chodzi. Z tego co mówisz to dopiero za 2 dni powinnam dostać okres?
Kochana - powinnaś mierzyć o jednej porze - nawet jak sie odliczy lub doliczy to jest to zakłócone i nie daje pewności:tak:
temperaturę, śluz itp.... M. nie ma a ja jakaś zrezygnowana trochę jestem. Kupiłam testy owu w tym miesiącu i wywaliłam bez sensu 25 zł. bo i tam M. wyjechał a plemniczków nie zostawił mi na zapas;-)
Zajączku - lenistwo - nie ma innego wytłumaczenia;-) do roboty:angry::angry::angry::-D:-D:-D;-);-);-)
Ona mi powiedziała w 15dc ale już 16dc nie widziała. Kurde a już myślałam, że będzie fasolka.
A może powinnam zrobić sobie jakieś badania. O dzidzie staramy się 3 miesiąc.
Ewelaa - masz testy, mierz tempkę i na pewno się uda:tak:
No!! Qwa i ZBUKI poszły w kanał - to teraz można nowe jaja na świat wypuścić i łądnie zapłodnić barbarzyńcami :) - Zobaczysz, jeszcze na święta trójka pod choinką jak znalazł będzie mordki darła :)
Beta dzieciaka na dzis: 7311 - generalnie lekko ponad norme, moze... moze... 30 mam kontrole, to sie dowiemy ile serc tam pika :)
piękna beta!
Hanka - te trojaczki to już są Ci przypisane - nie wymigasz się:tak:
A u mnie....Boze, umieram. Jakbym za kamieniolomow wrocila. Bylam w lesie ciac drzewo ze swoich chlopem. Niezla zabawa - ale teraz gnaty nawalaja tak ze szok
Lolitko - po ciężkiej pracy należy się zasłużony odpoczynek:rofl2:

Ja na przyklad badam szyjke, bo jak pisalam sluzu prawie nie miewam. To tez jest dobry sposob, bo szyjka sie otwiera na owu i jest to wyczuwalne ( w moim przypadku przynajmniej). Cholera jasna, ale my mamy przerabane :sorry2:
A nie próbowałaś nic na ten śluz brać - ja biorę wiesiołek do owu i dopiero teraz wiem co to znaczy miec śluz płodny;-)
Ja już jestem stara :). Osiągnęłam w swoim życiu dużo, zarówno w kwestiach zawodowych jak i finansowych, zobaczyłam całą europę, zwiedziłam piękne miasta. Napisałam i wydałam książkę. Jeżdże wygodnym i bezpiecznym autem, nie mam mieszkania - bo tak zdecydowałam - wynajmuję piekne wielkie mieszkanie w kamienicy, nie mam kredytów, jestem wolna :). Moja lepsza połowa jest równie wolna jak ja :). Od czterech lat molestuję temat "dziecko", i nie ukrywam że spory zaskoczeniem jest to że "zaskoczyłam" za pierwszym raze - na razie to "szoczek".
Jak pytano mnie o to po co mi dziecko skoro mam tak poukładane w życiu zawsze odpowiadałam: bo jeśli ne dziecko to moge już, w te chwili zejść śmiertelnie. Nie mam dla kogo "gromadzić".
Żyjemy wygodnie, bez większego pośpiechu. Jest we mnie subtelna forma radości, tak jakby na poziomie tchawicy łaskocze mnie szczęście.
Passingby - pięknie piszesz:tak:
w życiu osiągałaś to czego zachciałaś - zachciałaś fasolkę i też jest - jak dla mnie to jest prawidłowo funckjonujące poczucie własnej wartości i pewność siebie - zazdroszczę Ci, bo ja cierpię na "deficyt asertywności" i trochę daję sobie wejść na głowę - ale pracuję nad tym:tak:
Jestem spelniona zawodowo, finansowo, wolna. Wynajmuje piekny dom na morzem bo tak wybralam. Jezdze fajnym autkiem, super bezpiecznym, jem co chce, robie co chce, zwiedzilam ladny kawalek swiata, z niczym sie liczyc nie musze.... Biore to co chce, bo wierze ze zycie jest takie jakie sobie same wybieramy. Jest ono rezultatem wyborow ktore wczesniej zrobilismy
Mysle, ze mamy szczescie, bo czasem ludziom sie nie udaje - mimo ze sie starali itd...
Teraz tylko dzieciatko... Poniewaz jestem przyzwyczajona ze mam co chce, jest to dla mnie trudne, ze nie moge miec dziecka, ot tak po prostu jak inne kobiety. Ale nic - walcze, bo taka moja natura. Nic mnie nie powstrzyla przed zrobieniem wszystkiego co w mojej mocy by dosiegnac mojego marzenia, i spelniania sie jako matka w zyciu
Lolitko - ja też mam to co sobie zaplanowałam i nie mam złudzeń, że ktoś mi to ułatwił - też wierzę, że życie sami sobie wybieramy i złości mnie to, że sama je sobie komplikuję czasami - i nie oszukuję sama siebie, że dziecko chcę bezinteresownie - ja chcę mieć dziecko z egoizmu - chcę dawać ale i dostawać:tak:
Co do mnie,moj instynkt macierzynski rozwinal sie pod wplywem czestej opieki nad siostrzencem mojego M. Ma 3 latka,jest slodziutki,uwielbia mnie,ja jego tez,ale on wymaga wiecej opieki,poniewaz nie chodzi...Ta szczegolna opieka rozwinela u mnie chec posiadania dziecka.Jestesmy prawie 2 lata po slubie,ale...
nie zwiedzilam prawie nic (poza wypadem na Slowacje na rozgrywki sportowe,jak trenowalam i Egiptem-podroz poslubna) i jako sukces moge jedynie uznac,ze pracuje w zawodzie (zaczelam jeszcze przed skonczeniem studiow) i to w jednej z najlepszych firm w Polsce....tylko coz z tego.Mam nielimitowany czas pracy (czyt.nigdy nie krotszy,a prawie zawsze dluzszy niz 8 godzin),nieregularne wyplaty i stycznosc z wieloma szkodliwymi czynnikami, nie mowiac o niezbyt "przyjaznej" atmosferze. No i pracuje na akord,czyli w razie urlopu macierz. zyjemy z jednej pensji.Co do mieszkania: mieszkamy z tesciami w domku jednorodz.,my mamy 2 pokoje,kuchnie i lazienke,ale na zime przyjezdza do pokoju obok babcia mojego M,wiec...zero prywatnosci i ewentualnych warunkow na dziecko.
I tak jak Kaprycha nie jestem pewna czy doroslam do roli matki i czy powinnam sie decydowac,tylko ze wzgledu na moje "widzimisie". Tylko nie wiem,czy jak bede w tak komfortowej sytuacji jak Ty,to czy bede jeszcze w wieku rozrodczym :-(
Szafirku - nie dowiesz się czy dorosłaś do bycia mamą dopóki nią nie zostaniesz
Szafirku, Kaprycha - sam fakt, że się nad tym zastanawiacie dowodzi Waszej dojrzałości:tak:
Lepszej polowie wreczylam wiaderko i gabeczke oraz kilka innych atrybutow sobotniego sprzatania i obecnie klnie i zapierd..ala
Ale to pzrecież jest "tak prosta i zwyczajna rzecz" to sprzątanie, że nawet żonie nie trzeba pomagac na codzień:wściekła/y:


Chu wi wlasnie ale jak se tak czasem zdrowo pomarudze, to jakos mi pozniej jest lepiej. :-D
Mi też jak pomarudzę to potem jest lepiej;-)
 
Do góry