Czesc dziewczyny,
Niestety, nie mialam czasu odpisac wczoraj, wczorajszy test wyszedl tez pozytywny, dwie bardzo wyrazne kreski, no i wciaz brak @ a zawsze mialam bardzo regularnie. Niestety, do lekarza moge isc dopiero jutro, bo dzie w pracy urwanie glowy dzien caly i nie dam rady sie urwac.
Powiedzialam wczoraj mezowi, kupilam komplecik spieszek i mu pokazalam, a on nie mogl uwierzyc, wszyscy nam mowili ze minimum rok, bo mieszkamy na wyspach, a tu jedzenie sztuczne, zabiegany tryb zycia i kupa stresu, ale udalo sie za pierwszym razem. Probowalismy 4 razy w ciagu moich dni plodnych. bez pomiaru temperatury i testow owulacyjnych bo ustalilismy, ze pierwsze pol roku nie damy sie zwariowac. No i teraz taki szok.
Trzymam kciuki za was wszystkie, zwlaszcz te, ktore sie dlugo staraja, trzeba wierzyc, na pewno sie uda.
Milego dnia...