Anabuba
czarownica mroźnego lądu
hehhehe fajna zabawa.moje dzieci takich pomysłow nie maja.ale Weonika lubi sie bawic koszem na ubrania w łazienxce.ma z góry otowrki wiec czesto cos wrzuca a poetm wyciaga.w ogole jak ktos jest w lazience to ona tez musi bycMoja Oliwka też ma takie pomysły że ho ho.A ulubiona zabawą jest pluskanie się w kibelkuile ja się natłumaczyłam i nie raz krzyknęłąm a ona swoje.
a jak sie Paulina myja toi= juz nie ma mowy zeby mała nie weszła:-)u mnie wywalanie wszystkiego z szafek jest na porządku dziennymi chodzi najczęściej w gaciorach taty na głowie
![]()






ja swoje dziewczyny szybko oduczyłam wyciagnaia ciuchow:-)w ogole to moze ze 2 razy kazda z nich wyciagnela.Weronika co najwyzej teraz tylko otwiera i zamyka dzrwiczki:-)u nas tez babiniec.jestesmy my 3,mamy 2 syczki,mialysmy jesczze kotke ale zginęłą:-(U Was w domu to istny babiniec panujesame kobitki,mąż nie czuje się osaczony ???? :-)
myszunia ostatnoio za 800kupiła300zł to dużo? szukalam oczywiscie tanszych, ale w tej kwesti chyba jednak nie ma co oszczedzac. ogladalam tez takie za blisko 800, ale na takie juz mnie w ogole nie stac


