reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Rozszerzamy diete naszych SKARBÓW!!! :))

Cześć dziewczyny!!
I ja się do Was przyłączam!!
My już 2 tyg temu zaczeliśmy powolutku iod jabłuszka, później kaszka....
Na razie rano mamy kaszkę, a około 13 był deserek, ale od jutra chyba zaczniemy zupki wprowadzać :-)
Ile poicie dzieciaczki?? chętnie piją?? jak je uczyłyscie pić???? U nas to idzie straaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaasznie opornie...wlewanie na siłę :-(
 
reklama
ANIAA gratki dla Szymka za postepy jedzeniowe :-)
Oliwia tez zabardzo nie chce herbatek ani soczkow Tzn to zalezy bo sa chwile ze duzo wypije a sa tez takie ze dokladnie wmuszam w nia
KAKA wez mi nawet nie mow ile to kosztuje WRRRRRRR

Ja dzis jej zupke zagescilam kleikiem ryzowym i nie zjadla calego sliczka heheh bedzie na jutro Plus jutro bedzie tez jabluszko z bananem zmiksowane blenderem trzeba jeden sloizek zaoszczedzic hehehehe zart
 
U na poza mleczkiem była na razie marcheweczka, jabłuszko i zupka marchewkowa z ryżem. Wszystko ładnie zjada. Jak widzi łżeczkę to sam buziaczka otwiera :-) Gorzej z podawaniem soczków i herbatki. Najczęściej to bardziej zabawa niż picie. A dziś spróbujemy chyba suszonej śliweczki :-)
 
ja to nawet nie wiem o czym wy tu piszecie jeśli chodzi o te kaszki,mleczka:szok:chyba muszę od początku ten wątek poczytać,bo w sumie,to od września mniej więcej będziemy musieli mleczko czy kaszkę napewno dawać jak wrócę do pracy,co by teściowa miała co dać,a cycu będzie od czasu do czasu:tak:a Wy mamusie,co cycusiowe jesteście to do kiedy chcecie karmić wogóle?Ja chciałabym tak rok z kawałkiem,ale zobaczymy...:cool2:
 
MOLI to strasznie dlugo chcesz cycowa byc Ale chyba nie na samym cycu ?

nie nie dorotko,my już teraz jemy marchewę,jabłuszko,dodaję tez trochę kaszki manny dla zagęszczenia...cycu będzie na dobranoc i jak wrócę z pracy,no chyba że do września Mikesz nauczy się ładnie jeść stałe pokarmy,to wtedy będziemy rezygnowac z cyca...narazie jest to dla mnie komfortowe,bo raz ze nie ukrywam,ale oszczędzam na kasie na mleko a dwa jest to zdrowe i przyjemne dla Mikesza i dla mnie,uwielbiam cycowac z nim,potem to chyba mi bedzie bardziej tego brakowało jak jemu...
 
ja to nawet nie wiem o czym wy tu piszecie jeśli chodzi o te kaszki,mleczka:szok:chyba muszę od początku ten wątek poczytać,bo w sumie,to od września mniej więcej będziemy musieli mleczko czy kaszkę napewno dawać jak wrócę do pracy,co by teściowa miała co dać,a cycu będzie od czasu do czasu:tak:a Wy mamusie,co cycusiowe jesteście to do kiedy chcecie karmić wogóle?Ja chciałabym tak rok z kawałkiem,ale zobaczymy...:cool2:

Ja chcę przestać, jak mała zacznie chodzić...
Ale może będę musiała wczesniej :tak:

nie nie dorotko,my już teraz jemy marchewę,jabłuszko,dodaję tez trochę kaszki manny dla zagęszczenia...cycu będzie na dobranoc i jak wrócę z pracy,no chyba że do września Mikesz nauczy się ładnie jeść stałe pokarmy,to wtedy będziemy rezygnowac z cyca...narazie jest to dla mnie komfortowe,bo raz ze nie ukrywam,ale oszczędzam na kasie na mleko a dwa jest to zdrowe i przyjemne dla Mikesza i dla mnie,uwielbiam cycowac z nim,potem to chyba mi bedzie bardziej tego brakowało jak jemu...

A wiesz moli, ja nie bardzo lubię karmić...
Ale się dla dobra Izuni zmuszam:tak:
 
reklama
Wy mamusie,co cycusiowe jesteście to do kiedy chcecie karmić wogóle?Ja chciałabym tak rok z kawałkiem,ale zobaczymy...:cool2:
Ja pierwszą karmiłam 10 miesięcy bo Karolina sama przestała, a teraz chciałabym może troszkę dłużej ale potem to już tylko rano i wieczorem bo to takie superowe przytulako jest:-) tym bardziej że to chyba już ostatni raz.......
teraz daję dwa stałe posiłki obiadek i drugi raz deserek, wcoraj zjadła cały słoik deserku i dalej piszczała to zjadła jeszcze parę łyżeczek banana:-)
A nauczyła się już pięknie dzióbek otwierać do jedzenia a jak ma coś nowego to pierwsze dwie trzy łyżeczki robi śmieszne miny , krzywi się:-D a potem to już ze smakiem wcina:tak::tak:
 
Do góry