reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Październik 2008

Aniu no dla mnie to też był szok :-D a tu jeszcze parę dni zostało tych przyjemności.

Ja uwielbiam roślinki, to grzebanie w ziemi, sadzenie, sianie i później patrzenie jak sobie rosną.
Tak oko się cieszy no i satysfakcja, że własne - warzywka :-D
 
reklama
ulka śliczne buciki
dorotko jejku ja jak zdrzemną się w ciągu dnia to reszta dnia do dupy, nie umiem sie pozbierać
asiu trzymam kciuki
kate zdrówka dla małej
aniu współczuje
czarna czy ty czasem odpoczywasz??
kaka super bluzeczki
Kasia dają wszystko co zakazane i cięzko ich na tym złapać,
Magdasf zdrówka dla Zosi

My dzisiaj pojeździliśmy na konikach i polążowaliśmy Dueta, ładnie się zaczyna i mimo swojego charatkerku szybko się dal zdominować, i lazi jak pies za M. My dzisiaj posprzataliśmy, upiekłam murztnka, zrobilismy obiad, przyjechaliteście i siedzieli do wieczorka. Mały był na spacerez z moimi rodzicami.
 
Czarna - spróbować nie zaszkodzi .. a nóż pomoże ..... zdam relacje jutro, jeżeli Mały pozwoli, a ja będę miała siłę... nie zawsze jest tak źle jak dzisiaj, ale ogólnie od pewnego czasu coś jest nie tak.
MamaMaksa - też tak myślałam... ale już tyle różnych rzeczy próbowaliśmy i wszystko z podobnym efektem..tzn czasem jest`troszkę lepiej (czyt.3 pobudki), ale ogólnie jest źle.. różne ubranka, rożek, śpiworek, same kocyki, kołderka... różne temperatury w pokoju (raz jak mocno przewietrzyliśmy to była całkiem znosna nocka, ale później to już nie działało...dzsia przed snem dostał kaszkę "smaczny sen" i cyca... pokój przewietrzony..zobaczymy..... próbowaliśmy też mleko modyfikowane, ale był taki cyrk przy butli, że i tak skończyło się na cycu....
Ania, matczyna intuicja niezawodzi, wiec musisz szukać nadal, jak nie sama, to do nowego lekarza.
Aniu no dla mnie to też był szok :-D a tu jeszcze parę dni zostało tych przyjemności.

Ja uwielbiam roślinki, to grzebanie w ziemi, sadzenie, sianie i później patrzenie jak sobie rosną.
Tak oko się cieszy no i satysfakcja, że własne - warzywka :-D
A ja nienawidze grzebać w ziemi, przed domem to M grzebie, bo uwielbia, warzywnik to raczej z obowiązku mam i wygody, żeby swoje warzywka mieć do rosołu czy coś ,a w domu kwiaty podlewam raz na tydzień :dry:
Na chwilkę tylko. Marika spała do 16, potem wstała i była taka marudna, nie płakała, ale mruczała i było widać, że coś nie tak. Senna była, przytuliłam ją i zasnęła znowu, a ja z nią i spałyśmy do 19. Po kąpieli dostała leki, ale nie chciała syropu na gorączkę (ma 38) i krztusiła się nim. Usnęła od razu, jakaś taka nieprzytomna była popołudniu - śmiała się tylko przy kąpieli. Biedna, coś się chyba jednak zaczyna, bo dalej kupki luźniejsze (była zielonkawa trochę ze śluzem).:-:)-:)-(
.

Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej!!!!!!!!!
Z pozytywnych info to załapaliśmy sie na kurs pływania dla niemowląt i zaczynam od przyszłej niedzieli.:-):-):-)

Kate duuużo piciu dawaj małej i patrz na ciemiączko
Dobry wieczor:-):-):-) Konczy sie weeken i ruchu coraz wiecej:tak:;-)

kaka masz racje mamy podobny gust, wszystkie mi sie podobaja, nie przepadam za rozowym ale ten pudrowy roz jest extra super:tak::-)

Evelajna ja slyszalam o tym czyms jak szisza ale nie mialam okazji zapalic, moze kiedys...

Czarna, Wiola i kasia stare baby (mlode ale tak mi sie napisalo:-p) i w takie rzeczy wierzycie??? Moja tesciowa kiedys pojechala do babci jackowatego bo ponoc zosie ktos zauroczyl, i przetarla jej twarz pielucha mokra jej siuskami. Jak ja sie o tym dowiedzialam....mlyn nie ccialybyscie mnie widziec wtedy w akcji:-D:-D

Ania wspulczuje, i mam nadzieje ze szybko wszystko sie unormuje.

Oj u nas po weekendzie na szczescie i nieszczescie. Sobota wesola jak juz dawno nie bylo, a dzisiaj jackowaty leczy kaca:-) Ja wyskoczylam na zakupki i oczywiscie sobie nic nie kupilam:-( Uciekam do zochy bo bidulka jest chora ma kaszel ze czasami jak zacznie to mam wrazenie ze pluca wypluje, oby tylko mlody sie nie zarazil:tak::happy2:
Wiedziałam, że taka będzie reakcja ;-):-p

Kate! zdrówka dla Mariczki
Aska! powodzenia u lekarza - chociaż ciekawe metody
Kasia! super ogródkowe plany
Ja mam ogródek pod domem, ale nic nie zrobię, bo mi się teściowie będą wpitalać w to, jak motykę trzymam, więc niech się pocałują w żyć.

Nie wiem za bardzo co pisać.
Jakoś mi tak :wściekła/y: i :-(.
Maja mi się chce!Albo przynajmniej whiskey ;-)
i tego papierosa jak stąd do Krakowa:tak:
Mała śpi, M. gdzieś polazł do mamy, w TV na naszym jedynym programie Krucjata Bourna nie lubię, czytać tez nie bardzo...

Dziś basenik zaliczony, Izunia najdzielniejszą dzidzią jest :tak:
Super się spisuje, wszystkie ćwiczenia robi, popiskuje, chlapie.
Aż miło popatrzeć.
A ja sobie dałam wycisk na dużym basenie (nie pomogło dalej mam ochotę kogoś pobić) i pozjeżdżałam rurą z dzieciakami.
Boże! Jaką ja mam białą grubą dupę:szok: Fuj!
Malena a może to o to chodzi, co??

Malena - super że basenik udany, my też dzisiaj byliśmy ...
Magdasf - dużo zdrówka dla dzieciaków!!
Kasia1978 - no właśnie tak korzystam, że ciągle jestem niewyspana i zła... chyba dopiero w pracy odpocznę jeżeli w ogóle uda mi się do niej wstać !! W ogóle to zdecydowałam ambitnie że będę (tzn postaram się) chodzić na 7... a wtedy o 14-ej a jak przestanę karmić to o 15-ej będę wolna... no czasem jakies nadgodzinki sie trafią, ale i tak wcześniej będę niż jakbym na 8 czy 9 szła... zobaczymy jak ze wstawaniem będzie...
Kate - mam nadzieję, że to nic wielkiego!! może szybko minie..może w szpitalu cos podłapaliście... u nas po szpitalu były kupki pieniste... pediatra mówił, że to nietolerancja laktozy, ale okazuje się, że najprawdopodobniej wirus... trzyam kciuki za Mariczkę!!
Asia - trzymam kciuki, żeby wizyta udana i żebyście dowiedzieli się czegoś sensownego..
Wiola - tzn pewności nie ma że to nie ząbki, aczkolwiek pediatra powiedziała, że "jeszcze nie idą"... więc pewnie nie idą...

Na razie odpukać śpi od 20-ej...
Ania posmarować dziąsełka nie zaszkodzi i sprawdzić reakcje Szymcia.

MIałam oglądać Teraz albo nigdy, ale już mi się spać, chce, więc uciekam.
A my mamy jutro wizytę u prof neurologii żeby sprawdził jak tam sprawy się z Szymciem mają i czy rehab, potrzebne. Trzymajcie kciuki!
 
Wiolu trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę i dobrej nocy życzę.

Aguś a Tobie aby dzień w pracy minął szybciutko i spokojnie.

Pati to dzionek udany.

Dobra ja też uciekam spać już - DOBRANOC :-)
 
Ania masz przysłowiowy "zajzair". Skoro już wszystkiego próbowałaś - a przez te tygodnie pewnie miałaś szansę - to już tylko dokładniejsze badania zostają. Ale trzymam kciuki za szybką poprawę.

Asia słyszałam o tej metodzie wykrywania i leczenia alergii. Zapomniałam nazwę, ale ponoć całkiem dobra, bo bezinwazyjna - żadnych igieł, nakłuć itp. Dla Rafałka to nawet lepiej. Powodzenia jutro!

Wiola trzymam kciuki za wizytę!

Magdziunia - tyle ryyyybek! Gdzie Wy to będziecie trzymać? Chyba od razu w brzuszkach, ghi ghi:-D
Dobra. Kiedyś złapię likierek i przyjadę na shishę!

Kate to koniecznie się kurujcie, żeby na basen pójść zdrowym!

Kaka ta ostatnia jest czaderska:tak: Jak dostaniecie te bluzeczki dajcie cynk jakie są. Ja się boję zakupów internetowych-ciuchowych i potrzebuję zaufanej opinii:tak::-D

Malenka ja Ci tego Maja jak najprędzej życzę!!!:tak::tak::tak:

Aktualne zdjątko - tzn. sprzed kilku tygodni. Bo dziś się pasemkami potraktowałam:happy2:

Dobranocki!
 

Załączniki

  • DSCN0651.jpg
    DSCN0651.jpg
    23,2 KB · Wyświetleń: 44
Na chwilkę tylko. Marika spała do 16, potem wstała i była taka marudna, nie płakała, ale mruczała i było widać, że coś nie tak. Senna była, przytuliłam ją i zasnęła znowu, a ja z nią i spałyśmy do 19. Po kąpieli dostała leki, ale nie chciała syropu na gorączkę (ma 38) i krztusiła się nim. Usnęła od razu, jakaś taka nieprzytomna była popołudniu - śmiała się tylko przy kąpieli. Biedna, coś się chyba jednak zaczyna, bo dalej kupki luźniejsze (była zielonkawa trochę ze śluzem).:-:)-:)-(

Mam nadzieję, że jutro będzie lepiej!!!!!!!!!

Z pozytywnych info to załapaliśmy sie na kurs pływania dla niemowląt i zaczynam od przyszłej niedzieli.:-):-):-)

będzie dobrze,musi niunia dużo pić,ale Ty mamo wiesz najlepiej:-)Fajowo,że idziecie na basenik:-)Marika będzie szaleć,oj będzie:rofl2:

Ania wspolczuje.moj tez ma takie dni ale od jakiegos tygodnia odpukac jest znosnie...
Kaka fajne bluzki.mi tez sie ta ostatnia najbardziej podoba;-)
a u nas dzisiaj alergolog nie wypalil.to znaczy sami zrezygnowalismy z tej babki i jedziemy do lepszego jutro do Gorzowa na 12.wiec trzymajcie kciuki!!!on ma takie mniej znane metody ale mojej kumpeli dziecko odczulil wiec ja tez mam nadzieje.u niego testy wygladaja inaczej zupelnie.nie z krwi tylko przyklada jakas diode do palca i juz jest wiadomo czy jest na cos uczulony czy nie.jeden test na jedna rzecz kosztuje 1.50zl wiec luzik.mozna przywiezc nawet swoja wode z kranu i zbadac.a ta corka kolezanki miala alergie na wiele rzeczy, i to jeszcze w tym na pszenice, jajka i mleko wiec te najwazniejsze w sumie.i dalo rade i teraz jest si:tak:no zobaczymy jak to z nami bedzie.

powodzenia jutro u alergologa,oby wkońcu się wyjaśniło co i jak i dlaczego...:-)

Evelajna ja slyszalam o tym czyms jak szisza ale nie mialam okazji zapalic, moze kiedys...

Czarna, Wiola i kasia stare baby (mlode ale tak mi sie napisalo:-p) i w takie rzeczy wierzycie??? Moja tesciowa kiedys pojechala do babci jackowatego bo ponoc zosie ktos zauroczyl, i przetarla jej twarz pielucha mokra jej siuskami. Jak ja sie o tym dowiedzialam....mlyn nie ccialybyscie mnie widziec wtedy w akcji:-D:-D

oooo szisza fajna sprawa,miłe wspominki mam z imprezek...polecam:cool2:

to się uśmiałam z tej Twojej teściowej:-D Ale fakt,ja też bym się wku...a...KTO WIERZY W GUSŁA,TEMU DUPA USCHŁA,tak mówi moja mama i też w takie rzeczy nie wierzę;-)

Mikesz wkońcu zasnął,jakis marudny dziś i nie wiem,ale chyba znowu zęby się zaczynają,od wczoraj znowu śliniaczy i dziś wydawało mi się,że widziałam dołeczek w górnej dwójce:szok:a gryzł znowu zabawaki i wkurzał się...jutro znowu w ruch żel i szczoteczka silikonowa,dziś mu nią masowałam dziąsełka i mało co mi palca nie zagryzł:baffled: No i udało mi się dziś wkońcu trochę poćwiczyć:cool2:

Idę lulkać chyba,bo cosik mi mordka się drze,chyba drugiej chce:cool2:
Dobrej nocki papa
 
Czarna - spróbować nie zaszkodzi .. a nóż pomoże ..... zdam relacje jutro, jeżeli Mały pozwoli, a ja będę miała siłę... nie zawsze jest tak źle jak dzisiaj, ale ogólnie od pewnego czasu coś jest nie tak.
MamaMaksa - też tak myślałam... ale już tyle różnych rzeczy próbowaliśmy i wszystko z podobnym efektem..tzn czasem jest`troszkę lepiej (czyt.3 pobudki), ale ogólnie jest źle.. różne ubranka, rożek, śpiworek, same kocyki, kołderka... różne temperatury w pokoju (raz jak mocno przewietrzyliśmy to była całkiem znosna nocka, ale później to już nie działało...dzsia przed snem dostał kaszkę "smaczny sen" i cyca... pokój przewietrzony..zobaczymy..... próbowaliśmy też mleko modyfikowane, ale był taki cyrk przy butli, że i tak skończyło się na cycu....
No to już nie wiem co ci poradzić. Chyba tylko wizyta u lekarza i badania.Trzymaj się.

Ania wspolczuje.moj tez ma takie dni ale od jakiegos tygodnia odpukac jest znosnie...
Kaka fajne bluzki.mi tez sie ta ostatnia najbardziej podoba;-)
a u nas dzisiaj alergolog nie wypalil.to znaczy sami zrezygnowalismy z tej babki i jedziemy do lepszego jutro do Gorzowa na 12.wiec trzymajcie kciuki!!!on ma takie mniej znane metody ale mojej kumpeli dziecko odczulil wiec ja tez mam nadzieje.u niego testy wygladaja inaczej zupelnie.nie z krwi tylko przyklada jakas diode do palca i juz jest wiadomo czy jest na cos uczulony czy nie.jeden test na jedna rzecz kosztuje 1.50zl wiec luzik.mozna przywiezc nawet swoja wode z kranu i zbadac.a ta corka kolezanki miala alergie na wiele rzeczy, i to jeszcze w tym na pszenice, jajka i mleko wiec te najwazniejsze w sumie.i dalo rade i teraz jest si:tak:no zobaczymy jak to z nami bedzie.
Trzymam kciuki za wizyte. Powodzenia

Na chwilkę tylko. Marika spała do 16, potem wstała i była taka marudna, nie płakała, ale mruczała i było widać, że coś nie tak. Senna była, przytuliłam ją i zasnęła znowu, a ja z nią i spałyśmy do 19. Po kąpieli dostała leki, ale nie chciała syropu na gorączkę (ma 38) i krztusiła się nim. Usnęła od razu, jakaś taka nieprzytomna była popołudniu - śmiała się tylko przy kąpieli. Biedna, coś się chyba jednak zaczyna, bo dalej kupki luźniejsze (była zielonkawa trochę ze śluzem).:-:)-:)-(
Kochana a może ona złapała Rotawirusa. Przy tym są właśnie takie objawy. Szczepiliście ją na to???
Ania masz przysłowiowy "zajzair". Skoro już wszystkiego próbowałaś - a przez te tygodnie pewnie miałaś szansę - to już tylko dokładniejsze badania zostają. Ale trzymam kciuki za szybką poprawę.

Asia słyszałam o tej metodzie wykrywania i leczenia alergii. Zapomniałam nazwę, ale ponoć całkiem dobra, bo bezinwazyjna - żadnych igieł, nakłuć itp. Dla Rafałka to nawet lepiej. Powodzenia jutro!

Wiola trzymam kciuki za wizytę!

Magdziunia - tyle ryyyybek! Gdzie Wy to będziecie trzymać? Chyba od razu w brzuszkach, ghi ghi:-D
Dobra. Kiedyś złapię likierek i przyjadę na shishę!

Kate to koniecznie się kurujcie, żeby na basen pójść zdrowym!

Kaka ta ostatnia jest czaderska:tak: Jak dostaniecie te bluzeczki dajcie cynk jakie są. Ja się boję zakupów internetowych-ciuchowych i potrzebuję zaufanej opinii:tak::-D

Malenka ja Ci tego Maja jak najprędzej życzę!!!:tak::tak::tak:

Aktualne zdjątko - tzn. sprzed kilku tygodni. Bo dziś się pasemkami potraktowałam:happy2:

Dobranocki!
Świetnie wyglądasz.:tak::tak::tak:
U nas dzień super. Byliśmy z Adamem i małym na spacerku w lesie 3,5godziny. Było cieplutko i miło. Tylko jedna kiepska wiadomość była. Moja siostra dziś dzwoniła i okazało się że mój chrześniak 8 letni chłopczyk zachorował na szkarlatyne. Masakra. Niestety to choroba zakaźna i nie wiem co będzie ze świętami może będziemy musieli spędzić je sami w domu. Szkoda:-:)-:)-(Ale to sie okaże jak pójda do kontroli za tydzień i co lekarz powie
 
Marika śpi, a ja padam, już nie poodpisuję. :-( Mam jej nie dopajać, bo jest na samym cycku (tylko mniejsz porcje i częściej) i nie ma takiej potrzeby, ale próbowałam dawać herbatkę i nie chce. Rozpuściałam też jakiś proszek do picia (w 200ml wody), ale nie sądzę, że mi się uda jej to podać. Na rota szczepiliśmy, ale pediatra podejrzwa, że to właśnie wirus.

Jak na razie jest z Mariką całkiem nieźle (może to dzięki szczepionce właśnie), zobaczymy jak noc i ranek.
 
Magdziunia - tyle ryyyybek! Gdzie Wy to będziecie trzymać? Chyba od razu w brzuszkach, ghi ghi:-D
Dobra. Kiedyś złapię likierek i przyjadę na shishę!

Aktualne zdjątko - tzn. sprzed kilku tygodni. Bo dziś się pasemkami potraktowałam:happy2:

Dobranocki!
Zapraszam, zapraszam.
Fajnie wyglądasz no i przypominasz mi moją koleżankę ze szkoły.

Mikesz wkońcu zasnął,jakis marudny dziś i nie wiem,ale chyba znowu zęby się zaczynają,od wczoraj znowu śliniaczy i dziś wydawało mi się,że widziałam dołeczek w górnej dwójce:szok:a gryzł znowu zabawaki i wkurzał się...jutro znowu w ruch żel i szczoteczka silikonowa,dziś mu nią masowałam dziąsełka i mało co mi palca nie zagryzł:baffled: No i udało mi się dziś wkońcu trochę poćwiczyć:cool2:

Idę lulkać chyba,bo cosik mi mordka się drze,chyba drugiej chce:cool2:
Dobrej nocki papa
Jak już ruszyły ząbki to teraz masowanie i masowanie :-D

U nas dzień super. Byliśmy z Adamem i małym na spacerku w lesie 3,5godziny. Było cieplutko i miło. Tylko jedna kiepska wiadomość była. Moja siostra dziś dzwoniła i okazało się że mój chrześniak 8 letni chłopczyk zachorował na szkarlatyne. Masakra. Niestety to choroba zakaźna i nie wiem co będzie ze świętami może będziemy musieli spędzić je sami w domu. Szkoda:-:)-:)-(Ale to sie okaże jak pójda do kontroli za tydzień i co lekarz powie
Pełen relaksik.
Zdrówka dla maluszka.

Marika śpi, a ja padam, już nie poodpisuję. :-( Mam jej nie dopajać, bo jest na samym cycku (tylko mniejsz porcje i częściej) i nie ma takiej potrzeby, ale próbowałam dawać herbatkę i nie chce. Rozpuściałam też jakiś proszek do picia (w 200ml wody), ale nie sądzę, że mi się uda jej to podać. Na rota szczepiliśmy, ale pediatra podejrzwa, że to właśnie wirus.

Jak na razie jest z Mariką całkiem nieźle (może to dzięki szczepionce właśnie), zobaczymy jak noc i ranek.
Biedna Mariczka zdróweczka dla niej a dla Ciebie Kasiu odpoczynku.
Ciężkie dni były ale już za Wami.


No i poniedziałek, nowy tydzień .... w czwartek już 4 lata mija od śmierci Jana Pawła II :-:)-:)-(

Pogoda szara a miałam nadzieję na słoneczko :-( może nie wszystko stracone.
Zaraz jakąś kawusię wypiję i śniadanko zjem.
Przeczytałam sobie na Onecie horoskop dla siebie na cały tydzień i ... biorę się za swoje ciało nie ma co :tak:
 
reklama
U nas dzień super. Byliśmy z Adamem i małym na spacerku w lesie 3,5godziny. Było cieplutko i miło. Tylko jedna kiepska wiadomość była. Moja siostra dziś dzwoniła i okazało się że mój chrześniak 8 letni chłopczyk zachorował na szkarlatyne. Masakra. Niestety to choroba zakaźna i nie wiem co będzie ze świętami może będziemy musieli spędzić je sami w domu. Szkoda:-:)-:)-(Ale to sie okaże jak pójda do kontroli za tydzień i co lekarz powie

ale fajowo,aż zazdroszczę,my jadąc w sobotę do sis mieliśmy taką pogodę,no i zamaiast spacer,o jazda autem:baffled:Bidulek ten Twój chrześniak,nie wiem,ale jakaś plaga wśród dzieci chyba z tą szkarlatyną,mojej kumpeli z pracy córcia też podłapała ostatnio w szkole,co się dzieje kurka:confused::baffled:

magdziunia ja już straciłam rachubę czasu...faktycznie to już 4 lata od śmierci Papieża:szok:

katebędzie dobrze,może jakoś prześpi tego wirusa przez noc,będzie dobrze...

a my nocka spokojna,Mikesz obudził się o 4 tradycyjnie i spaliśmy do 8:cool2:Coś pięknego,teraz leży w łóżeczku i je rozwala słyszę,normalnie skacze w nim,odbija sie jakoś nogami a hałasu uhuhuhu Zaraz muszę posprzatać,bo kurka znowu kłacaste fruwają,a niby nas w domu nie było:confused::dry:do tego M wczoraj jak ćwiczył znalazł kawłek szkła na dywanie,a Mikuś przecież leży ciągle na podłosze:szok:Zaraz swoją elektroniczną mietłe odpalam i heja:baffled:A szaro i ponuro cosik za oknem,ale spacer badzie i to popołudniu tyż:cool2:

A co tu tak pusto?:szok:
 
Ostatnia edycja:
Do góry