lolitka200
Wiem tyle,ze nic nie wiem
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2008
- Postów
- 5 510
Andzia
Ano. Tempka prawde Ci powie :-):-)
Ano. Tempka prawde Ci powie :-):-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Lolitko - ja też do tego zachęcam - pamiętam jak chodziłam na nauki przedmałżeńskie to traktowałam to na zasadzie - "muszą pogadać, wysiedzę swoje i będzie ok" - a teraz uważam, że to bardzo dobra metoda tylko nie antykoncepcji, jak uważa większość dziewczyn a planowania rodziny
Można się dużo nauczyć o swoim organizmie
Chociaż nadal spotykam się z tym, że dziewczyny, które nie mierzą tempki a wiedzą, że się staram, to nie wierzą w to, że można w ten sposób określić fazy cyklu![]()
OK, może u mnie wyszło jak wyszło:-) Nie znam się aż tak, więc zwracam honor:-) U mnie była duża różnica, bo od pt do wczoraj leciutkie kreseczki widoczne, ale słabo a dziś dwie grube krechy, więc to musi być TO bo test wyszedł, bo z obliczeń nawet tak wyszło, że jutro owula, bo i nie czuję się najlepiej. No oby się udałoo!W tym cyklu jakoś szczególnie te staranka mi się podobają
A skoro kwitną nam Fasolki to kto wie, w końcu wiosna w powietrzu:-)
hehhe mam nadzieje ze dobrze mowisz hihi, testa sikam w czwartek jak wczesniej małpa nie przylezie.....Marzenixx moje kochanie-newry sie pokazaly...a to typowe w pierwszym okresie zafasolkowaniakiedy tego testa sikasz??? w czwartek czy jak?
Ale z testami, fakt...testy swoje czyli matematyka....a matka natura swoje...nijak nie pogodzisz jednego z drugim;-)
powiem ci ze kiedys jak nie chcialam jeszcze byc w ciąży to zawsze zauwazalam sluz kiedy mialam ten plodny rozciagliwy, a terz wydeaje mi sie ze nie wiem kiedy go mamJa by jej nie przegapić to zaczęłam testy robić od pierwszego dnia płodnego. Poznałam go po śluzie, z tym problemów nie mam. Też radzę a nie przegapisz![]()
no juz mi lepiejWyrzucaj - lepiej się poczujesz![]()
ja sie nie znam na tym, nie wiem o czym ty do mnie mowiszMarzenixx
Pisza od kiedy trzeba zacza robic testy, bo 95% kobiet ma faze lutealna 12-16 dni. Jak masz 10 lub krocej to trzeba sie zglosic do lekarza, jak masz wiecej to troszke tez nie halo. Wiec zeby dac jakies przyblizenie, podaja te dane....
U mnie zawsze faza lutealna jest 15 dni, bardzo rzadko 16 dni...Co zmienia sie to dlugosc cyklu...
Pamietaj slonko - my tu niezle wyedukowane jestesmy, ale wiekszosc kobiet nie wie kiedy jest owu....wiec zamiast robic milion testow w jednym cyklu -podaja wartosci przyblizone, ktore sa faktycznie dobre dla duzego odsetka kobit....
heheheh nie pomylialamMarzenix ja nie wierzę tym testom bo w ostatnim cyklu bezowulacyjnym wykazywały 3 dni pod rząd wynik poztywny... więc u mnie nie działają. Może miałam za wysokie LH ? to już nie ważne.
A ty chyba testy pomyliłaś?:-)
hehhe mam nadzieje ze dobrze mowisz hihi, testa sikam w czwartek jak wczesniej małpa nie przylezie.....
czy ktos jeszcze sika ze mną??????
moze byc w muszelke, wazne ze nie bede sikac w samotnosci hihihiMarzenixx ja sikne z toba...z tym ze nie na testa:-)
a w muszelke:-)
moze byc w muszelke, wazne ze nie bede sikac w samotnosci hihihi![]()
A mi się humor poprawił bo znowu jajniki napieprzją... uf aż mi ulżyło!
oj nawet nie wiesz, a razczej napewno wiesz:-) jak bardzo bym chciala troszke fluidkow nawysylacno to jestesmy umowione! czwartek rano...z tym, ze to na Ciebie przypadnie potem wyslanie fluidkow!!!:-)