Martynka1987
Mama Rafałka i Roksanki!!
Czesc dziewczynki kochane :-)
Aniaa jesli to by były owsiki to bys raczej zauwazyła je w kupce lub przy odbycie. A moze małego swedza po prostu dziąsełka i dlatego taki niespokojny?? Moze bedzie zabkował?? A moze dziadkowie go troszke rozpiescili i teraz nie moze sie przestawic?? My w weekendy jestesmy u tesciow, bo mamy szkołe, a w poniedziałek mam problem, zeby Rafała okiełznac, bo dziadkowie rozpieszczają - non stop na raczkach, bujanie itd :-) A jak potem zostaje z nim sama to mały sie nudzi, bo tam skacza nad nim 4 osoby...
Ok teraz napisze troszke co u nas, bo ostatnio jakos nie pisałam.
Tak tak przyznaje czytam was prawie codziennie, tylko jakoś mi brak weny i ochoty żeby pisac. Ogolnie nic mi sie nie chce. Za miesiac mam mature, nic praktycznie nie umiem, w tą sobote musze oddac konspekt do pracy maturalnej na ustny polski, ktorego jeszcze nie mam i nie wiem kiedy go zrobie, bo pomysł na sama prace gdzies tam w głowie mam, ale nie mam kiedy sie za to zabrac, a w sumie nie moge sie nad tym skupic.
Ogolnie u nas nic ciekawego, w sumie monotonia codziennosci. Rafałkowi 2 dni temu wyszła dolna jedynka, druga tez zaraz sie bedzie wybijac. Troszke sie przez to nieznosny zrobił, ale ogolnie nie jest tak zle :-).
Piskliwy troche i gryzie prawie wszystko jak wściekły
, hehe :-) Na wadze teraz już nawet ładnie przybiera - teraz wazy 7,5kg, czyli przez około miesiac przytył 1kg. Wprowadziłam mu w miare stały plan dnia i stałe posiłki :-)
7/8 - pierś
ok. 11 - kaszka ryżowa na moim mleczku + herbatka
ok. 14/15 - obiadek danie lub zupka (sama gotuje, czasem słoiczek) + soczek
18 - pierś + deserek
20.30 kąpiel, potem pierś i do spania
Robilismy badania krwi i moczu i wyniki w miare ok. Za to szmerek na serduszku jest dalej, robilismy ekg i dostalismy teraz skierowanie do poradni kardiochirurgicznej (chyba w Sopocie) i zobaczymy tam co dalej. Martwie sie tym troszku :-(
A dodatkowo co mnie troche denerwuje to mały ma cały czas pryszczyki na twarzy, praktycznie od urodzenia miał jakies pojedyncze, ale teraz ma wiecej. Myslałam ze od nabiału i ograniczyłam, ale wcale nie jest lepiej. Pediatra mówi, że to nie alergia tylko zmiany trądzikowe i same przejdą, bo alergia inaczej wygląda. Co do chrztu to stwierdziłam, ze zrobimy po mojej maturze, bo teraz nie mam do tego głowy .
Ogolnie to wczesniej miałam troszke depresje i nic mi się nie chciało, teraz pogoda sie poprawia i ja sie tez lepiej czuje, wiec mysle ze bedzie ok
:-)
A co tam u was? Mam nadzieje, ze kiedys uda nam sie wszystkim spotkac i poznac osobiscie, fajnie by było :-)
No nic, lece do łożeczka. Jutro musze sie do biblioteki wybrac...
Ps. Jest tu jakas humanistka
?? Moglaby mi cos podpowiedziec :-) Mój temat na polski ustny to " [FONT="]Motyw dziecka w literaturze. Omów na przykładzie wybranych utworów literackich.[/FONT][FONT="]"[/FONT]
Buziaczki, dobranoc
Aniaa jesli to by były owsiki to bys raczej zauwazyła je w kupce lub przy odbycie. A moze małego swedza po prostu dziąsełka i dlatego taki niespokojny?? Moze bedzie zabkował?? A moze dziadkowie go troszke rozpiescili i teraz nie moze sie przestawic?? My w weekendy jestesmy u tesciow, bo mamy szkołe, a w poniedziałek mam problem, zeby Rafała okiełznac, bo dziadkowie rozpieszczają - non stop na raczkach, bujanie itd :-) A jak potem zostaje z nim sama to mały sie nudzi, bo tam skacza nad nim 4 osoby...
Ok teraz napisze troszke co u nas, bo ostatnio jakos nie pisałam.
Tak tak przyznaje czytam was prawie codziennie, tylko jakoś mi brak weny i ochoty żeby pisac. Ogolnie nic mi sie nie chce. Za miesiac mam mature, nic praktycznie nie umiem, w tą sobote musze oddac konspekt do pracy maturalnej na ustny polski, ktorego jeszcze nie mam i nie wiem kiedy go zrobie, bo pomysł na sama prace gdzies tam w głowie mam, ale nie mam kiedy sie za to zabrac, a w sumie nie moge sie nad tym skupic.
Ogolnie u nas nic ciekawego, w sumie monotonia codziennosci. Rafałkowi 2 dni temu wyszła dolna jedynka, druga tez zaraz sie bedzie wybijac. Troszke sie przez to nieznosny zrobił, ale ogolnie nie jest tak zle :-).


7/8 - pierś
ok. 11 - kaszka ryżowa na moim mleczku + herbatka
ok. 14/15 - obiadek danie lub zupka (sama gotuje, czasem słoiczek) + soczek
18 - pierś + deserek
20.30 kąpiel, potem pierś i do spania

Robilismy badania krwi i moczu i wyniki w miare ok. Za to szmerek na serduszku jest dalej, robilismy ekg i dostalismy teraz skierowanie do poradni kardiochirurgicznej (chyba w Sopocie) i zobaczymy tam co dalej. Martwie sie tym troszku :-(
A dodatkowo co mnie troche denerwuje to mały ma cały czas pryszczyki na twarzy, praktycznie od urodzenia miał jakies pojedyncze, ale teraz ma wiecej. Myslałam ze od nabiału i ograniczyłam, ale wcale nie jest lepiej. Pediatra mówi, że to nie alergia tylko zmiany trądzikowe i same przejdą, bo alergia inaczej wygląda. Co do chrztu to stwierdziłam, ze zrobimy po mojej maturze, bo teraz nie mam do tego głowy .
Ogolnie to wczesniej miałam troszke depresje i nic mi się nie chciało, teraz pogoda sie poprawia i ja sie tez lepiej czuje, wiec mysle ze bedzie ok

A co tam u was? Mam nadzieje, ze kiedys uda nam sie wszystkim spotkac i poznac osobiscie, fajnie by było :-)
No nic, lece do łożeczka. Jutro musze sie do biblioteki wybrac...
Ps. Jest tu jakas humanistka

Buziaczki, dobranoc

Ostatnia edycja: