reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

Październik 2008

U

Czarna no dziś utrzymywał się stan podgorączkowy, byliśmy u lekarza, napiszę na wątku; Też wolę dawać czopki tylko na Martynkę słabiej działają, a nurofen ją piecze :eek:


O tym samym dziś myślałam :happy:



U nas na podwórku zaczyna rządzić klan dwulatek. Trzy damy z łopatami rulez :-D



U nas pogoda cudo. Poszłam do przychodni spacerkiem więc 1,5 h do przodu, Martynie odpadła drzemka. Po obiedzie jeszcze dwie godziny na dworze i o 19:30 już spała.
Bartek cały dzień miał stan podgorączkowy, ale bez innych objawów.
Na moje plecy też już jest diagnoza.
A ja za porządki zabrać się nie mogę, ale dobrze mi idzie rozdzielanie pracy - M umył dziś okno w kuchni i kafelki na balkonie żebyśmy sobotę spędzili w rodzinnym gronie :-) Czarownica ze mnie :-p
Ale ty mssz fajnego meza:-p:-p:-p:-p U nas tez juz pełna piaskownica a co bedzie pózniej:rofl2::rofl2::rofl2:
czarna malena A ja wole syrop, tzn Kamis woli, bo na czopki reaguje strasznym krzykiem


Choroba papieża- parkinson, sorry ze takie skojarzenie, ale dziadek jest na to chory, ale już tylko leży od 2 lat:( i nawet nie wie że ma prawnuka, tylko raz zareagował jak mały płakał.
Kamis nie zaliczył rzadnej z 2 dzremek domowych,ale pospał na spacerku. zrobiłam stajnie, powiesiłam pranie na dworze( ładnie pachnie), o 14 przekazałam wózek M, pojechałam do jobu. Porozmawiałam, ustaliłam ze wracam do pracy w listopadzie 2010, bo jutro są rozmowy o prace bo ktoś przyjdzie na zastępstwo, bo kumpela z pasz też w ciąży;)- to chyba ZAKAŹNE. Potem gin, zakupki i pojechałam do teściowej, tam spodkaliśmy się z M, bo on szedł z wózkiem- 2 spacerek zaliczony. Posiedzieliśmy i kłułam teściową:)- jejku pierwszy raz robiłam zastrzyk człowiekowi:) teraz pije karmi
ojjjj biedny dziadek straszna jest taka bezsilnosc:-:)-:)-:)-( I fajnie ze tak długo bedziesz z Kamilkiem w domciu:tak:
Moje maleństwo coś marudne po szczepieniu, niby śpi, ale jakoś niespokojnie, mi z nochala cieknie, gardło napie...a, a leki nie działają, chyba znowu antybiotyk mnie czeka.
wrrrr te szczepienia a potem jeszcze meczarnia po nich:baffled::baffled::baffled: A tobie zdrówka i raz raz do lekarza!!!!!!!!!
a my dziś szalony dzień,od rana kopałam w ogrodzie i pół foliowca 2,5m przekopałam,ile tam gówna rosło,sam perz,jakiś dziki chrzan,ale to nie koniec grrr A gorąco,że ho ho Odparzyłam łapy w rękawicach,pęcherze na maksa i nogi mnie bolą grrr A Miki spał i spał w wózeczku i właśnie się obudził grrr Chyba rano popiszę,bo łapy mi się trzęsą i bolą jak cholera Dobrej nocki Wam życzę...może rano się zwlokę wcześniej z łoża,jak mi zakwasy dadzą:eek::eek:
kobieto nastepna szaleje ja przy was w kompleksy popadne:szok::szok::szok: dobrze ze mój M nie czyta forum bo by widział jakiego darmozjada ma w domu:zawstydzona/y::nerd:
Ok teraz napisze troszke co u nas, bo ostatnio jakos nie pisałam.
Tak tak przyznaje czytam was prawie codziennie, tylko jakoś mi brak weny i ochoty żeby pisac. Ogolnie nic mi sie nie chce. Za miesiac mam mature, nic praktycznie nie umiem, w tą sobote musze oddac konspekt do pracy maturalnej na ustny polski, ktorego jeszcze nie mam i nie wiem kiedy go zrobie, bo pomysł na sama prace gdzies tam w głowie mam, ale nie mam kiedy sie za to zabrac, a w sumie nie moge sie nad tym skupic.

Ogolnie u nas nic ciekawego, w sumie monotonia codziennosci. Rafałkowi 2 dni temu wyszła dolna jedynka, druga tez zaraz sie bedzie wybijac. Troszke sie przez to nieznosny zrobił, ale ogolnie nie jest tak zle :-). :biggrin2: Piskliwy troche i gryzie prawie wszystko jak wściekły :eek:, hehe :-) Na wadze teraz już nawet ładnie przybiera - teraz wazy 7,5kg, czyli przez około miesiac przytył 1kg. Wprowadziłam mu w miare stały plan dnia i stałe posiłki :-)
7/8 - pierś
ok. 11 - kaszka ryżowa na moim mleczku + herbatka
ok. 14/15 - obiadek danie lub zupka (sama gotuje, czasem słoiczek) + soczek
18 - pierś + deserek
20.30 kąpiel, potem pierś i do spania :biggrin2:

Robilismy badania krwi i moczu i wyniki w miare ok. Za to szmerek na serduszku jest dalej, robilismy ekg i dostalismy teraz skierowanie do poradni kardiochirurgicznej (chyba w Sopocie) i zobaczymy tam co dalej. Martwie sie tym troszku :-(
A dodatkowo co mnie troche denerwuje to mały ma cały czas pryszczyki na twarzy, praktycznie od urodzenia miał jakies pojedyncze, ale teraz ma wiecej. Myslałam ze od nabiału i ograniczyłam, ale wcale nie jest lepiej. Pediatra mówi, że to nie alergia tylko zmiany trądzikowe i same przejdą, bo alergia inaczej wygląda. Co do chrztu to stwierdziłam, ze zrobimy po mojej maturze, bo teraz nie mam do tego głowy .
Ogolnie to wczesniej miałam troszke depresje i nic mi się nie chciało, teraz pogoda sie poprawia i ja sie tez lepiej czuje, wiec mysle ze bedzie ok :biggrin2::-)

A co tam u was? Mam nadzieje, ze kiedys uda nam sie wszystkim spotkac i poznac osobiscie, fajnie by było :-)

No nic, lece do łożeczka. Jutro musze sie do biblioteki wybrac...

Ps. Jest tu jakas humanistka :-D?? Moglaby mi cos podpowiedziec :-) Mój temat na polski ustny to " [FONT=&quot]Motyw dziecka w literaturze. Omów na przykładzie wybranych utworów literackich.[/FONT][FONT=&quot]"[/FONT]

Buziaczki, dobranoc :biggrin2:
Witaj po przerwie
Gratki dla zebatego Rafałka:)) i oby te szmery na serduchu jak najszybciej znikneły;-) I powodzenia w pisaniu pracy bo duzo to ci nie zostało:rofl2:
m
a u nas nocka w miarę,wczorak Miki miał stan podgorączkowy a w nocy katarek,ale już jest niby oki...krzyczał o 4 nad ranem,bo mu fridą czyściliśmy nosek,męczył się bidok...myślę,że to od drugiej dwójki,bo ma bardzo czerwone dziąsełko i nie daaje się dotknąć:no:A mnie bolą giry i pęknięcia na dłoniach:wściekła/y:dziś sobie odpuszczam,ruszę dalej od poniedziałku z kopaniem,a usmiałam się rano,bo sobie łapy opaliłam popołudniu na spacerze i mam brązowe rękawiczki:rofl2:A i Miki przesiadł się wczoraj na swoją new furę,jutro porobię fotki nad morzem,to wieczorkiem wrzucę;-)
Jak tak czytam Was ile jużzrobiłyście porządków,to jestem przerażona:szok:Ja daleko jeszcze z robotą,jutro rano chcę obrucić wkońcu okno balkonowe,a po weekandzie resztę,no i cholerne żaluzje muszę wyczyścić zanim do okien się dopadnę...zachciało mi się drewnianych,ciemnych,to mam:wściekła/:rofl2:y::wściekła/y:Narazie to tylko pralka chodzi non stop

Ale wiosenka za oknem,superowo:rofl2::rofl2:Tak za dwie godzinki idę km nastukać na spacerku...A popołudniu idę na turniej pingponga do szwagra,a co tamUdanego dzionka dziołchy zapracowane;-):-)
Mi sie rano tez wydawało ze mały ma katar wiec frida i jechane ale zonk nic nie ma:laugh2: moze miał zatkany po nocy. B o u nas nie ma regulacji ogrzewania wiec albo goraco albo zimno:sorry: wiec jest goraco:-:)-:)-(
Mama chora....:-:)-:)-:)-( no załamka, że po Marice, mnie, moim M. i tacie i ją dopadło i to teraz dopiero... i to jeszcze słabo jej się zrobiło, zemdlala w łazience i troche się poobijała...

Ale narobiliśmy bigosu.....
Kate to było nie do unikniecia nie obwiniaj sie bo niezrobiliscie tego celowo!!!!!!!!! zdrówka dla mamy:tak:

i ja sie witam piatkowo. Jestem zła na siebie bo zapomniałam zapalic wczoraj swieczunie:-:)-:)-:)-:)-:)-(Po 20 zabrałam sie za wszywanie cekinów do Niki stroju na tańce i zeszło mi do 00:30 bo dzis jechała do Poznania na turniej:tak:
Ja juz na nózkach od 4:40 bo musiałam mała na stacje zawiesc SAMA!!!!!!!!! wiec malusio spalam A jeszcze M o 2 chciał mnie załamucic ale sie nie dałam:-D:-D:-D:-D
Jak ja dzis dzien przetrwam:nerd:
 
reklama
Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach:
> - "Sprzedam żonę za 360 zł".
> I Mówi do męża:
> - Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to
> wziąłeś?
> Mąż na to:
> - Wiesz, 80 kilo wagi razy 2zł za kilo żywca plus 200 zł
> obrączka.
> Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę:
> - "Sprzedam męża za 1,10zł".
> Mąż zdenerwowany mówi:
> - Ja wszystko rozumiem ale za 1,10? Skąd to wzięłaś?
> A żona mówi:
> - 2 jajka po 0,30 groszy i rurka bez kremu po 0,50
> groszy
 
Helol
a mnie dzisiaj pech dopadl.....rano chcialam zalozyc soczewki ale okazalo sie ze jedna nie wiem jakim cudem ma dziure i sie przedarla na pol...a zapasowych nie mam....pozniej malego chcialam polozyc spac i w momencie wkladania go do lozka przyjechali budowlancy do nas z zaczeli w sciany napier....c.......no ale maly jakos zasnal wiec spoko....poszlam sie kapac.zmoczylam wlosy, wysmarowalam sie zelem pod prysznic i w tym momencie wode zabrali!!!no to sie wytarlam recznikiemi sie cala kleje.zaczelam sie suszyc z tego g.... i oczywiscie nie majac soczewek musialam potracic patyczki do uszu ktore rozsypaly mi sie po calej lazience!normalnie pieknie mi sie dzien zaczal.....na szczescie mam okulary bo tutaj nawet nie mam jak soczewek kupic, a mama wlasnie do szczecina sobie na 2 dni pojechala wiec tez nie kupi....szlag by to trafil...i chyba trafil.
a z wiadomosci bartdziej optymistycznych to malemu wysypka schodzi!!!!:-)ma juz coraz mniej.chyba to naprawde bylo przez to jablko.
dobra idu was poczytac.moze ktos tez ma tak wspanialy dzien jak ja i sie pociesze hihi;-)
 
Blondii no fatycznie "wspaniale" ci sie dzionek zaczyna:-D:-D:-D i kurde super ze małemu schodzi wysypka:tak::tak::tak::tak:

A mi sie pranko własnie wyprało i zaraz wywiesze na balkoniku tylko niech mały zasnie;-)
 
Wiecie co?? Przed chwilką obudził się Szymek, najpierw zaczął się strasznie wiercić a potem się obudził (ale się ucieszył na mój widok!!). Wziełam go na przewijak, oglądnełam pupcię, ale nie widzę nic co przypominałoby mi owsiki...fak, że od około tygodnia ma troszkę czerwoną pupcię z maleńkimi krostkami (choć nie powinien być odparzony!! Kupkę robi raz dziennie, smaruję go zawsze porządnie, myję...), teraz zasypia, ale cały czas się wierci..głową rzuca raz na lewo, raz na prawo ,...(właśnie zasnął)....
I tak - te bezsenne noce zaczeły się od razu po powrocie od teściów (z dnia na dzień), a teście mają kota, ktory nie należy do czystych kotów... tzn co chwilę poluje, bardzo dużo jest na zewnątrz, a w domu chodzi wszędzie... po kanapach, łóżkach, stole, blatach, czasem obgryzie kiełbasę, zje trochę sałatki itd... wtedy jak my byliśmy to M położył Szymka na matę którą Szymek tam ma, po czym kazałam mu zaraz go zabrać, bo mata by cała z kota (musiał się tam przespać), na dodatek kot chyba też wszedł do gondoli Szymka lub fotelika, gdyż co chwile na ubrankach Szymka znajdowałam sierść kota.... wczesniej nie kojarzyłam tych nocek nieprzespanych z pobytem u tesciów, choc wiedziałam że pierwsza noc nieprzespana była w z nd na pn, a w nd wieczorem wróciliśmy... jeżeli to te owsiki, to nie daruje sobie tego :-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-:)-(
Owsiki to chyba byś zauważyła w kupce. A może to naprawdę ząbki

Czesc dziewczynki kochane :-)

Aniaa jesli to by były owsiki to bys raczej zauwazyła je w kupce lub przy odbycie. A moze małego swedza po prostu dziąsełka i dlatego taki niespokojny?? Moze bedzie zabkował?? A moze dziadkowie go troszke rozpiescili i teraz nie moze sie przestawic?? My w weekendy jestesmy u tesciow, bo mamy szkołe, a w poniedziałek mam problem, zeby Rafała okiełznac, bo dziadkowie rozpieszczają - non stop na raczkach, bujanie itd :-) A jak potem zostaje z nim sama to mały sie nudzi, bo tam skacza nad nim 4 osoby...

Ok teraz napisze troszke co u nas, bo ostatnio jakos nie pisałam.
Tak tak przyznaje czytam was prawie codziennie, tylko jakoś mi brak weny i ochoty żeby pisac. Ogolnie nic mi sie nie chce. Za miesiac mam mature, nic praktycznie nie umiem, w tą sobote musze oddac konspekt do pracy maturalnej na ustny polski, ktorego jeszcze nie mam i nie wiem kiedy go zrobie, bo pomysł na sama prace gdzies tam w głowie mam, ale nie mam kiedy sie za to zabrac, a w sumie nie moge sie nad tym skupic.

Ogolnie u nas nic ciekawego, w sumie monotonia codziennosci. Rafałkowi 2 dni temu wyszła dolna jedynka, druga tez zaraz sie bedzie wybijac. Troszke sie przez to nieznosny zrobił, ale ogolnie nie jest tak zle :-). :biggrin2: Piskliwy troche i gryzie prawie wszystko jak wściekły :eek:, hehe :-) Na wadze teraz już nawet ładnie przybiera - teraz wazy 7,5kg, czyli przez około miesiac przytył 1kg. Wprowadziłam mu w miare stały plan dnia i stałe posiłki :-)
7/8 - pierś
ok. 11 - kaszka ryżowa na moim mleczku + herbatka
ok. 14/15 - obiadek danie lub zupka (sama gotuje, czasem słoiczek) + soczek
18 - pierś + deserek
20.30 kąpiel, potem pierś i do spania :biggrin2:

Robilismy badania krwi i moczu i wyniki w miare ok. Za to szmerek na serduszku jest dalej, robilismy ekg i dostalismy teraz skierowanie do poradni kardiochirurgicznej (chyba w Sopocie) i zobaczymy tam co dalej. Martwie sie tym troszku :-(
A dodatkowo co mnie troche denerwuje to mały ma cały czas pryszczyki na twarzy, praktycznie od urodzenia miał jakies pojedyncze, ale teraz ma wiecej. Myslałam ze od nabiału i ograniczyłam, ale wcale nie jest lepiej. Pediatra mówi, że to nie alergia tylko zmiany trądzikowe i same przejdą, bo alergia inaczej wygląda. Co do chrztu to stwierdziłam, ze zrobimy po mojej maturze, bo teraz nie mam do tego głowy .
Ogolnie to wczesniej miałam troszke depresje i nic mi się nie chciało, teraz pogoda sie poprawia i ja sie tez lepiej czuje, wiec mysle ze bedzie ok :biggrin2::-)

A co tam u was? Mam nadzieje, ze kiedys uda nam sie wszystkim spotkac i poznac osobiscie, fajnie by było :-)

No nic, lece do łożeczka. Jutro musze sie do biblioteki wybrac...

Ps. Jest tu jakas humanistka :-D?? Moglaby mi cos podpowiedziec :-) Mój temat na polski ustny to " [FONT=&quot]Motyw dziecka w literaturze. Omów na przykładzie wybranych utworów literackich.[/FONT][FONT=&quot]"[/FONT]

Buziaczki, dobranoc :biggrin2:
Z tymi pryszczami to nie jesteś sama. U nas tez od drugiego tygodnia życia do tej pory. Teraz jakby jest ich mniej. Ja przemywam małemu kilka razy dziennie buzie woda przegotowaną i oprócz tego dostałam od pediatry maść do zrobienia w aptece i smarujemy. jak narazie dzięki temu nie widze poprawy ale dopiero 1,5 tygodnia smarujemy więc moze potrzeba na to czasu. A jeśli chodzi o prace maturalną to jak narazie pierwsz wpadła mi do głowy Urszulka Kochanowskiego i jego Treny. Jak coś jeszcze skojarze to dam znać:-)

Dorotko ja też niewyspana. Mały kolejną noc z rzędu daje mi popalić :-( nie wiem co sie dzieje, bo juz tak ładnie spał. Może mu za ciepło w nocy. Jak wy ubieracie na noc wasze maluchy?
A ja ubieram tylko w body z długim rękawem. Jeszcze kilka dni temu była pidżamka ale jak raz w nocy wstałam to mały był cały spocony i od tamtej pory są body nawet bez skarpet. Pytałam sie kiedyś lekarza czy tak moze być bo mały sie rozkopuje w nocy i śpi rozkryty to mi powiedział że jeżeli w domu jest nie mniej niż 19st to oczywiście że może i niech sie rozkopuje jeśli mu tak dobrze:tak:
Mama chora....:-:)-:)-:)-( no załamka, że po Marice, mnie, moim M. i tacie i ją dopadło i to teraz dopiero... i to jeszcze słabo jej się zrobiło, zemdlala w łazience i troche się poobijała...

Ale narobiliśmy bigosu.....
Bardzo przykro ze mame zaatakowało i to tak ostro. Zdrówka życze

Ale ty mssz fajnego meza:-p:-p:-p:-p U nas tez juz pełna piaskownica a co bedzie pózniej:rofl2::rofl2::rofl2:

ojjjj biedny dziadek straszna jest taka bezsilnosc:-:)-:)-:)-( I fajnie ze tak długo bedziesz z Kamilkiem w domciu:tak:

wrrrr te szczepienia a potem jeszcze meczarnia po nich:baffled::baffled::baffled: A tobie zdrówka i raz raz do lekarza!!!!!!!!!

kobieto nastepna szaleje ja przy was w kompleksy popadne:szok::szok::szok: dobrze ze mój M nie czyta forum bo by widział jakiego darmozjada ma w domu:zawstydzona/y::nerd:

Witaj po przerwie
Gratki dla zebatego Rafałka:)) i oby te szmery na serduchu jak najszybciej znikneły;-) I powodzenia w pisaniu pracy bo duzo to ci nie zostało:rofl2:

Mi sie rano tez wydawało ze mały ma katar wiec frida i jechane ale zonk nic nie ma:laugh2: moze miał zatkany po nocy. B o u nas nie ma regulacji ogrzewania wiec albo goraco albo zimno:sorry: wiec jest goraco:-:)-:)-(

Kate to było nie do unikniecia nie obwiniaj sie bo niezrobiliscie tego celowo!!!!!!!!! zdrówka dla mamy:tak:

i ja sie witam piatkowo. Jestem zła na siebie bo zapomniałam zapalic wczoraj swieczunie:-:)-:)-:)-:)-:)-(Po 20 zabrałam sie za wszywanie cekinów do Niki stroju na tańce i zeszło mi do 00:30 bo dzis jechała do Poznania na turniej:tak:
Ja juz na nózkach od 4:40 bo musiałam mała na stacje zawiesc SAMA!!!!!!!!! wiec malusio spalam A jeszcze M o 2 chciał mnie załamucic ale sie nie dałam:-D:-D:-D:-D
Jak ja dzis dzien przetrwam:nerd:
Oj to sie nie wyspałas bidulko
Kurcze zawsze chciałam miec córke żeby tańczyła. Jak mama kiedyś. A co Niki tańczy. Tak sobie pomyślkałam ze może jakieś latino jak cekiny szyłaś chyba że sie myle:-) Zycze pierwszego miejsca:tak::tak::tak:
 
KAKA dobre :-D
Ja bym was chciala zobaczyc z ta kawa i ciachem na dworze :tak:Zrob fotke
CZARNA dasz rade Dzielna kobieta z Ciebie Ja tez niewyspana ;-)A nie wkurzaj sie juz na siebie bo w koncu mialas prawo zapomniec Mials szczytny cel :tak:
ASIU no jakiegos pecha masz dzis z leksza Ale za to reszte dnia pewnie bedzie ok;-)

Oliwia jak wstala z drzemki byla bardzo grzeczna Ja ogarnelam mieszkanko Posciagalam firanki,Zostawilam oli w lozeczku zamknelam drzwi i poszlam do innego pokoju myc kona i tez zamknelam drzwi aby jej nic nie wialo I zaczelema myc ale dupa blada plyn do szyb sie skonczyl Teraz zjadlysmy bananka wlasnej roboty Oli lepiej wchodza sloiczki a zwlaszcza obiadki Chyba lubi konkrety :-DI popilysmy troche herbaty I chyba nie jest glodna mam nadzieje ze wybywamy na spacer i zakupy Musze plyn kupic Pozniej jak wroce umyje okna Dam niuni obiadek i pojda z nia jeszcze raz na spacer ale w NOSIDELKU taki mam plan na dzis :tak:

AHA KAKA MNIE SIE WYDAJE ZE LADA DZIEN BEDZIE ZABEK U HANI :-D
 
ahA zapomnialam
PATI wspolczuje choroby dziadka :-( A Ty niezla jestes z tym zastrzykiem :-)
KATE jejku BIEDNA MAMA DUZO ZDROWKA I JEJ PRZEJDZIE ALE BIEDNA MUSI SIE NAMECZYC :-(
 
Mama Maksa ja kiedyś też chciałam tańczyć ale jak były zapisy to byłam za mała a potem za stara a rodziców nie było stać na jakieś priv kółko:-( a kofam tańczyć. Mojego M namawiam na jakiś krótki kurs towarzyskiego ale ten za diabła nie chce iśc:crazy:
A Niki należy to kółka tanecznego w szkole to jest Areobik artystyczno-taneczny:-p i tam jest punktacja za dodatki i pani wymysliła cekiny:-D Wczesniej chodziła na Hip Hopa ale nie pasowało jej;-)

Dorotka no no plany fajniutkie oby sie zrealizowały.


Malutki drzemie pranko powieszone. Lece ogarnąc miezkanko z zabawek bo wszedzie jakieś puzzle i kolocki lezą:rofl2: a przy kompie zaraz zasne:nerd:
Ale bede tu taj wpadac:-p
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wraca żona do domu i widzi kartkę na drzwiach:
> - "Sprzedam żonę za 360 zł".
> I Mówi do męża:
> - Czyś Ty zwariował, mnie sprzedasz i to za 360 zł, skąd to
> wziąłeś?
> Mąż na to:
> - Wiesz, 80 kilo wagi razy 2zł za kilo żywca plus 200 zł
> obrączka.
> Na drugi dzień mąż wraca i widzi kartkę:
> - "Sprzedam męża za 1,10zł".
> Mąż zdenerwowany mówi:
> - Ja wszystko rozumiem ale za 1,10? Skąd to wzięłaś?
> A żona mówi:
> - 2 jajka po 0,30 groszy i rurka bez kremu po 0,50
> groszy
Świetne:-D:-D:-D

Helol
a mnie dzisiaj pech dopadl.....rano chcialam zalozyc soczewki ale okazalo sie ze jedna nie wiem jakim cudem ma dziure i sie przedarla na pol...a zapasowych nie mam....pozniej malego chcialam polozyc spac i w momencie wkladania go do lozka przyjechali budowlancy do nas z zaczeli w sciany napier....c.......no ale maly jakos zasnal wiec spoko....poszlam sie kapac.zmoczylam wlosy, wysmarowalam sie zelem pod prysznic i w tym momencie wode zabrali!!!no to sie wytarlam recznikiemi sie cala kleje.zaczelam sie suszyc z tego g.... i oczywiscie nie majac soczewek musialam potracic patyczki do uszu ktore rozsypaly mi sie po calej lazience!normalnie pieknie mi sie dzien zaczal.....na szczescie mam okulary bo tutaj nawet nie mam jak soczewek kupic, a mama wlasnie do szczecina sobie na 2 dni pojechala wiec tez nie kupi....szlag by to trafil...i chyba trafil.
a z wiadomosci bartdziej optymistycznych to malemu wysypka schodzi!!!!:-)ma juz coraz mniej.chyba to naprawde bylo przez to jablko.
dobra idu was poczytac.moze ktos tez ma tak wspanialy dzien jak ja i sie pociesze hihi;-)
No to faktycznie dzień sie zaczął niezbyt dobrze. Ale będzie lepiej

Mama Maksa ja kiedyś też chciałam tańczyć ale jak były zapisy to byłam za mała a potem za stara a rodziców nie było stać na jakieś priv kółko:-( a kofam tańczyć. Mojego M namawiam na jakiś krutki kurs towarzyskiego ale ten za diabła nie chce iśc:crazy:
A Niki należy to kółka tanecznego w szkole to jest Areobik artystyczno-taneczny:-p i tam jest punktacja za dodatki i pani wymysliła cekiny:-D Wczesniej chodziła na Hip Hopa ale nie pasowało jej;-)
Ja też kiedyś tańczyłam w formacji. I nawet dostałam sie do formacji która była mistrzem polski. Ale niestety u mnie to samo jak sie dostałam do najwyrzszej klasy to zaczęły się wydatki na sukienki, wyjazdy i obozy i tez rodziców nie było stać. Potem jak widziałam tą formacje w TV jak wygrywa to płakałam przed telewizorem. No ale cóz takie życie.
Dobra biore sie za robote bo jakoś sie nie moge zebrać.:baffled:
 
Do góry