reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

ania ubranka śliczne:tak::tak::tak::tak::tak:dziewczynki to można stroić:tak::tak:majątek pewnie w sklepach zostawiłaś:szok::szok::szok::szok:
ja też jak widzę coś ładnego to bym chciała kupić ale julka na lato opkupiona na maxa ma 15 sukienek letnich wszystkie jeszcze z ubiegłego roku z 8 par krótkich spodenek 4 pary rybaczek z 20 koszulek więc nic jej nie kupuje:no: adamowi musze tylko i antkowi coś letniego dokupić no i sobie bo w tamtym roku byłam w ciąży a te rzeczy sprzed 2 lat trochę za duże na mnie:tak::tak::tak::tak::tak:
patrysia na solarium nie byłam ale może się jeszcze wybiore :baffled::baffled::baffled::baffled:
 
reklama
Słuchajcie miałam dziś jechać na craft.
Wściekłam się na mojego D,bo nie mógł mnie zawieźć.
I całe szczęście,że nie pojechałam.Ze 2 godziny temu Kubusia ugryzł pies.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Do tej pory skakałam koło małego.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Już sytuacja opanowana.Będzie dobrze,ale strasznie bidulek się przestraszył.:no::baffled:
Dodatkowo się wkurzyłam ,bo na otwartą ranę polali wodę utlenioną.
A to przecież nie dość ,że go bolało od ugryzienia to jeszcze i piekło od wody utlenionej.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
Słuchajcie miałam dziś jechać na craft.
Wściekłam się na mojego D,bo nie mógł mnie zawieźć.
I całe szczęście,że nie pojechałam.Ze 2 godziny temu Kubusia ugryzł pies.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Do tej pory skakałam koło małego.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Już sytuacja opanowana.Będzie dobrze,ale strasznie bidulek się przestraszył.:no::baffled:
Dodatkowo się wkurzyłam ,bo na otwartą ranę polali wodę utlenioną.
A to przecież nie dość ,że go bolało od ugryzienia to jeszcze i piekło od wody utlenionej.:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
biedny kubuś:-:)-(
a nie wolno wodą utlenioną polewać:sorry::sorry::sorry::sorry::sorry:
 
Hej ,ja na te nerwy to poszłam grabić podwórko:eek: ,mam teraz slicznie czyściutko,mąż wrócił ,najpierw mnie podładował jeszcze ,bo chciał ,żebym go do taty zawiozła,a wiadomo ,że jak mam wieść to tak jakbym mówiła"napij sie piwka.to nie zawiozłam i był drugi foch,ale szybko wrócił,pokajał się i oki.Zrobiliśmy sobie grilla pierwszego na podwórku ,wypiliśmy po piwku i poszliśm,y na spacer,na lody.Jedna lodxziarnia w pob.czynna ,ale tylko desery maja ,5 dych na desery nie wydam:no:więc kupiliśmy w sklepie.Nogi mi z tyłka wychodzą ,no narobiłam się jak koń!!!Fantastyczny taki dzień:-)
 
OJ ugryzienia przez psy są paskudne ,szkoda Kubusia ,gdzie on się na tego psa nadział?
Darek pojechał z Kubusiem do swojego brata i mały oparł się o bramę.Niestety bratowa nie zdążyła jeszcze zamknać psa i ten jej się wyrwał i złapał małego przez bramę za rękę.:wściekła/y:
To duży pies podobny do owczarka .Jak pociągnał Kubusia za rączkę to on bidulek jeszcze na tą bramę się przewrócił.:szok::szok::szok:
Na szczęście więcej strachu niż poważnych ran ,ale 2 kły wbite i tymi przednimi 4 ząbkami też go zahaczył tak powierzchownie.
Rączka jest dość mocno spuchnięta,ale będzie dobrze.
Moja apteczka to full wypas i Abacil się znalazł ,a przybrudnych ranach to połowa sukcesu .:-):-):-)
Musiałam mu podać też Nurofen przeciwbólowy i siedzieć przy nim,żeby nie usnął.
Bardzo długo wogóle nie leciała mu krew tak mocno był zalękniony.
Jak zaczeła lecieć krew to już byliśmy w domu,bo to znak,że lęk zaczyna mijać.Wkrótce też mały przestał się trząść jak galaretka.
Po 2 godzinach pozwolił zabandażować tę rączkę z opatrunkiem z Rivanolu.
Ciekawa jestem jaka będzie noc ,bo wiem ,że jak Nurofen przestanie działać to rączka da znać o sobie.

Teraz D. zabrał dzieci i pojechał z nimi na wycieczkę rowerową.
A ja mam sobie odpocząć i się odstresować ,bo nerwy mnie jeszcze trzymają do tej pory.:angry::angry::angry::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Jeno jest pewne pies jest szczepiony,ale nie wyobrażam sobie co by Bary zrobił z Kubusiem,gdyby mały zdążył wejść na podwórko.:no::no::no::baffled:
 
To bardzo rzadko się musicie widywać skoro pies brata męża ugryzł Kubusia ,bo moje psy rodziny nie gryzą szybko nauczyły się kto może na podwórko bez obaw wejść i rozpoznają ludzi.Dlaczego ten pies taki grożny?
 
reklama
Kochana my się widujemy kilka razy w tygodniu.I oni u nas i my u nich na wszystkich imprezach ogrodowo-drinkowych .Tylko wtedy ten pies jest zamykany do boksu i nie ma do nikogo dostępu.A dziś Gosia go poszła też zamknać a on jej uciekł i odwinął do bramy ,gdzie stał bokiem Kubuś.Najbliżej była jego rączka niestety...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Zanim ktokolwiek zareagował to Bary był już w boksie,bo ugryzł i uciekł.
Dziwne zachowanie psa jak dla mnie :szok::szok::szok::szok:
 
Do góry