reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Jak oduczyć od pieluchy.

Kiedy posadziłyście swoje dziecko na nocnik?


  • Wszystkich głosujących
    279
Nie obraźcie sie ,ale to "fizycznie" nie mozliwe w 14 miesiacu - bo dziecko NIE MA pewnych mięśni. Tylko psycho mama moe tak wyćwiczyć dziecko. A z doswiadczenia moich znajmoych to przed 2,5 roku żadne z dzieci nie porzuciło jeszcze pieluch, więc coś chyba przesadzasz, albo mamy w piaskownicy lubią sie licytować, która lepsza :-) a to nie o mame tylk o od ziecko chodzi. Bez patologii kochane,spytajcie się lekarza, to każdy wam powie ze dopiero od 18 do 22 meisiąca dziecko może nauczyć się kontrolować mięsnie zwieracza...to po jasną męczyć wcześniej...no i to latanie za dzieckiem i ścieranie...ja pracuje...nie wsyzstkie mamusie siedzą w domu.
 
reklama
masebi sama byłam w szoku chłopiec miał 14, 5 mca. no ja sama byłam w szoku tez bym nie uwierzyła gdybym nie widziała na własne oczy:szok:
widocznie on nad wyraz szybko się rozwinął

mi się opłaciło bo moja córka potrafiła kontrolowac mocz wczesniej ok 18 mca, ale lała w pieluchy z lenistwa i z tego ze wszyscy jej pobłazali . Na szczescie mam panele a ona jak chciałą to zawsze schodziła z łożka, czyli wiedziała ze chce. a było lato wiec tego tak nie odczułam.

a mi sie wydaje ze nie ma co cofac dziecka, które cos potrafi a mu się nie chce.:baffled:

nie obraźcie się ale to moje zdanie

a i w piaskownicy nikt sie nie licyował bo widziałam jak mamy sciagają tym dziecią gacie a one sikają, a moja dalej lała w gacie, choc była od nich starsza

a 2 lata i miesiąc to norma wiec po co miałabym kłamać , ja wołałm na dobre jak skońvczyłam 1,5 roku, moje rodzeństwo podobnie,

a i rozumiem ze niektórzy pracują i dzieci są różne nie zapomninajcie ze dzieci sie rozwijają teraz szybciej niz kiedys a i sa tez talenty
 
Ostatnia edycja:
Ba, dzieci sa rożniaste i w różnym tempie uczą się różnych rzeczy - ja mam porównanie do sowich znajomych, a większość z nich ma małe dzieci, i żadne z nich ( całe 3 sztuki) nie nauczyło się korzystac w 100% z nocniczka przed 3 rokiem życia. Sama widzialam jak znajmi na wakacjach szkolili 2,5 latke i szło radośnie : była kupa na podłodze w sklepie i sikanie po nogach :-)

Jakoś wierzyć mi sie nie chce że tak hop siup i wszysto rozumie.
Innym znjomym dzicko po nauczniu sie siusiania do nocniczka w wieku l.3 wrócilo do lania w majty - od tak. I znów ucza od nowa.

Niestety( a może i fajnie) pracuje - nie rozmawiam z innymi mami, niż te ktore tez pracują :-)

Jestem pewna ze sama pewnie bym ja szybciej nauczyła, ale praca, to praca. Nauka dziecka to też praca (i to brudna :-) , wiec trzeba tego pilnować a u mnie nie ma kto...bo babcia tez pracuje :-)

Ale trzymajcie kciuki ipodsuwajcie pomysły jak to rozwiązać - napsizcie kilka zdań - tylko błagam nie te, które siedzą w domu z baby i uczą przez 24/7, bo ja takiego komfortu nie mam .
 
No ba! I sukces - malutki, ale jednak...Misia nasikała do nocniczka :-)
Było lanie wody do kąpieli - siama zdjęła spodenki i siadła a to nagle słyszymy melodyjke :-) ( tja, babcia kupiła na prezent melodyjkowy, że niby tak lepiej działa). Byle tak dalej....
 
Gratulacje, oby tak dalej! :-)
My mamy taki zwykly nocniczek, u tesciow za to jest taki z melodyjka. Na poczatku, jak Kuba nasiusial ladnie to byly wielkie brawa, buziaczki i uroczyste wylewnie zawartosci nocniczka do kibelka, w nagrode samodzielne splukiwanie wody... :-D Nawet teraz Kuba sam sobie czasami bije brawo i cieszy sie ze jest taaaaki duzy. Zachecaj corcie na maxa, na pewno sie uda :tak:
 
OOO temacik ktroy mnie interesuje... moja mala ma wlasnie jakis regres z wolaniem siku... juz bylismy bez pieluchy, no i chyba musze do nich wrocic, bo moja lobuzica, kilka razy z rzedu nasikala w portasy... nie mam pomyslu jak ja z tego wyprowadzic ....
 
Moja córcia ma 2 lata i 5 miesięcy i jeszcze ma pieluchy. Owszem, jest mały postęp, ale dość oporna jest w tym temacie. Do zwykłego nocnika nie chciała sikać. Kupiliśmy z melodyjką i w fajnych kolorach. Ten się spodobał i chetnie siada. Jeśli przez pół godziny nie ma siusiu to córa się nudzi i chce wstawać. Nie męczę jej więc na siłe. Kilka razy udało się zrobić siusiu, zagrała melodyjka i córcia była szczęśliwa. Wylała sama zawartość nocnika i sama spuściła wodę. Wszystko to jej się podoba, ale sama nie woła że chce. Umie wszystko powiedziec i np. jak zrobi kupkę to od razu o tym mówi. Jest inny problem- panicznie się boi jak jest bez pieluchy ,że zrobi siusiu na podłogę! Jak wstaje z nocnika to płacze,żeby szybko założyć pieluchę, bo się zsika na podłogę! Myślę,że pomimo wieku nie do końca jest jeszcze gotowa na nocnik. Ma jakąś blokadę, bo czasem siedzi długo na nocniku i nic z tego nie ma , a jak tylko zakładam pieluchę to ona robi siku. Czyli można powiedzieć,że wie kiedy siusiu będzie , ale z jakiś powodów nie chce do nocnika.
Co do wczesnego sikania do nocnika- moja znajoma sadzała dziecko które miało 10 miesięcy. Owszem, sikało , ale raczej przez przypadek. I taka mądra mamusia powie w piaskownicy,że jej dziecko już potrafi a za nią następne mądre będą męczyć takie maluchy! A jak wiadomo mamusie uwielbiają się przechwalać które dziecko szybciej zaczęło chodzić, mówić itp. Moja córcia zaczęła chodzić po roczku, mówić bardzo szybko a z sikaniem jest problem. Więc jak widać z jednym jej idzie dobrze, z innym gorzej. Nie wierzę,że są dzieci , które w każdej dziedzinie są takie idealne. Bo nawet jak jakieś dziecko pierwsze na osiedlu chodzi , to wcale nie musi pierwsze dobrze mówić. To jakaś presja matek. Widziałam jak sąsiadka ciągła swoją córkę po osiedlu,żeby pokazać,że ona już chodzi a mała się chwiała na boki.
 
Loree dokaldnie popieram to co mówisz - z przechwałek wynika jedno a z realiów drugie. Od sikania do nocnika w wieku 2 lat moje dziecko nie zrobi się mądrzejsze w dorosłym życiu..no magistra z sikania nie dają, choć się tak czasami wydaje jak się człowiek w piaskownicy osłucha :-)

Szukam rozwiązania, które nie jest wynikiem męczenia dziecka, tylko współpracy i gotowości - moja na 100% nie jest gotowa, przyjdzie lato bedzie miała ponad 2 latka to pewnie popracujemy intnesywniej, ale nie czuje presji :-)

Nic nie pobije historii mojej znajomej, jak pojechala ze swoją córą bez pieluchy do supermarketu po nowy nocniczek bo trenowały ( dzidzia 2,5 roku) posadziła ja do wózka na ten nocnik, by wypróbowała jak sie siedzi...jak dojechały do kasy to był pełen :-) I jak to nie spalić się ze wstydu? :-)

Dziś moja nasikała na podłogę obok nocniczka - choć chodziła dookoła przez pół godziny :-)
 
reklama
Co do wczesnego sikania do nocnika- moja znajoma sadzała dziecko które miało 10 miesięcy. Owszem, sikało , ale raczej przez przypadek. I taka mądra mamusia powie w piaskownicy,że jej dziecko już potrafi a za nią następne mądre będą męczyć takie maluchy! A jak wiadomo mamusie uwielbiają się przechwalać które dziecko szybciej zaczęło chodzić, mówić itp.
Zgadzam sie! Jaki jest sens sadzania paro- miesiecznego dziecka, skoro nie kontroluje pecherza? No moze ktos powiedzec - oswaja sie z nocnikiem itd ja jednak uwazam, ze to strata czasu. Ostatnio rozmawialam z kolezanka, sadza swoja 7 miesieczna corke, jak dla mnie to przesada.
Loree, kazde dziecko ma swoj czas na wszystko. Wkurzaja mnie wlasnie takie sytuacje, chce sie posiedziec ze znajoma, pogadac, a ona przechwala sie co to jej dziecko juz nie umie, jak szybko sie nauczylo czegos tam itd. Jak Kuba byl maly to moze jeszcze tego sluchalam, martwilam sie, ze kolezanki dziecko JUZ a moje JESZCZE NIE ale teraz - wcale sie nie przejmuje.
A to, ze mamy maja tendencje do koloryzowania tez dobrze wiem, pewna sasiadka oglosila np. ze jej corka zaczela raczkowac w wieku 4 miesiecy (haaaa haaa haaa), ale takie przechwalki chyba wynikaja z jakis kompleksow...:laugh2:
 
Do góry