reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Październik 2008

minisia naprawde dziwne mają dziadkowie podejście do wnuków
mama maksa podrzuć troche tej chęci do ćwiczeń. Fajne spodnie
kate i jaka była reakcja na wypowiedzenie
wanilia jakie buty, a w pracy napewno się poprawi, a z tym lasemi to jakbym M słyszała, tylko u mnie stawu brak
Dorotko przykro mi, ja te też bym się wkurzyła, bierz zwolnienie i tyle
kaka pełniutki masz dzień

U mnie jest taka plaga komarów, ze na 2 spacerez mały miał juz założoną moskitierę na wozek a jak zaczął marudzić to ucieklismy do domu, bo jak go wyjełam z wozka, to by go pokluły, więc w domku bylismy o 17, ale płot gotowy. Potem byli teście i znowu nic w domku nie porobiłam. A na kolacje były szparagi
 
reklama
Dobry wieczorek!

Ze żłobka dziś były nici - tata wziął sobie dzień chorobowego (pierwszy od trzech lat!) i jakoś tak do towarzystwa mu zostaliśmy w domu.

Lilunia
Macio to Ci daje w kość:no: Współczuję i rzymam kciuki za normalniejsze nocki.
Malena fortepianienie mogła wyssać z mlekiem mamy:-D Chyba, że będzie skrzypaczka po babci:tak: Ale ja tam nie będę jej namawiać na żadne artystyczne wariacje. A jakbym Tuśkę wsadziła w rożek, to tutejszy mops byłby w 10 minut u nas taki byłby ryk! Dziadzio chciał ją raz uśpić i mi "pokazal jak to należy robić" - wycofywał się rakiem ino mig!:laugh2: Strasznie niezależna dusza mi rośnie:happy:
Fajnie z tym Krościenkiem wyszło - ech, ale fajnie....
Moli
zdróweczka dla Was!
Czarna nic się nie tłumacz - dobrze, że z Lalą wszystko w porządku!
Wesolutka pisz pracę i remontujcie się szybko!
Mama Maksa to się nazywa power gimnastyczny:tak: A z odwiedzinamy w pracy to porażka. U mnie było tak sympatycznie jak przychodziłam. Dopiero tuż przed powrotem się okazało, że te uśmiechy to tak pro forma:baffled:
Fajoskie pumpy:tak::-)
Wiola buciki rewelacyjne! A z tej firmy, to na pewno będą wygodne. Ja weselne z niej kupowałam i do tej pory się przydają - całą noc można przetańczyć! Winko w środku tygodnia - nawet literki Ci się wiarygodnie poprzestawiały w opisie:-D Rewelka:laugh2:
Dorotka fatalna sprawa z Twoim gardziołkiem. Też podejrzewam anginę. Uważaj na siebie! Co do pracy, to tak jak Mama Maksa pisała: "jak się ma miękkie serce..." Niestety szefowie mają to do siebie, że nic oprócz zysku ich nie interesuje.
Ale Ci się weekend majowy szykuje. Niech to dunder świśnie. Dobrze chociaż, że zaraz sobie nadrobisz i pourlopujesz.:tak:
Kaka
gofry w pracy - ale czad! Kierownica kierownicą, ale zespół to chyba macie zgrany. Tak myślę, że też bym się obudziła, gdyby mnie ktoś wyjął z miłego łózia- wózia, rozebrał i wsadził czopek w tyłek:rofl2:
Magdziunia ja tak Wam do towarzystwa popijam Guinnessika na laktację, ale dopiero podczas odwiedzin w Polsce się obcięłam, że Karmi ma 0,2% alk., a Guinnessik 4% :szok: Hmmm....
Patrycja jak szparagi, to wieczór będzie romantyczny:tak:

Spontanicznie po południu pojechałyśmy z młodą do "wsi" na zakupy. Kupiłam jej kolejne gacie za 3eu. Wziąwszy pod uwagę, że bilet na autobus kosztuje 2eu, to właściwie jak za darmo. O sobie znowu nie pomyślałam. A w tym czasie tata starał się namierzyć zaginiony list, który do Rzeszowa poszedł stąd 14 kwietnia i... zniknął. List rejestrowany. W Warszawie potwierdzili, że był u nich 15 i pojechał do Rzeszowa. Tata dostał nr telefonu do Rzeszowa i dzwonił. Jak się okazało sytuacje rodem z "Misia" nadal się zdarzają:eek: Pod jednym numerem pan był chyba pijany i wielce oburzony, że klient chce czegoś więc "niech pan dzwoni pod nr...", tam pani okrutnie przejęta, bo "pan z Irlandii dzwoni!!!" i wołała kierowniczkę zmiany. Kierowniczka osłupiała, bo nr referencyjny listu "inny jakiś niż te co oni nadają" (hmm, może dlatego, że nadany w Iralndii???) "to ona podzwoni i popyta u kierowników innych urzędów w Rzeszowie". Joj, heca na 100 fajerek. Ale list się w końcu znalazł. U sąsiada:laugh2:

No i Tuśka znowu rozrabia. Już dzień pracowity więc do jutra do wieczora!
A tym Mamom, które już się rozjadą życzę MIŁEJ MAJÓWKI !!!!:-):-):-)
 
PPATQA szparagi, kurcze, ja nigdy nie gotowałam...

Pytasz o reakcję na wypowiedzenie? Tego dupka dyrektora nie było, weszłam do mojej bezpośredniej przełożonej, rozmawiała przez tel., więc dałam jej do ręki pismo i wyszłam. Nie chciało mi się z nią gadać, no bo o czym. No ale skończyła rozmowę i wyskoczyła do mnie, żebym weszła, bo chce pogadać. Gadała mi jakieś farmazony bez sensu, że ona to chciała mnie zatrzymać, że to nie jej decyzja, że ona tak się martwi, szkoda jej, takie pierdy... że ona dlatego chciała, żebym jak najwcześniej wiedziała i mogła szukać...ja się tylko uśmiechałam kpiąco i powiedziałam jej, żeby się nie martwiła, bo i tak chciałam odejść, bo mam o wiele lepszą propozycję, warunki i nic mnie w tej pracy nie trzyma. Powiedziała tylko, że szkoda gadać i dobrze robię i tyle... Smutno, bo jednak ludzie tam są spoko... to prawie 3 lata... Na dodatek rano rozmawiałam przez tel. z koleżanką, która tam została i spadły na nia wszystkie projekty i klienci po mnie i lasce, która też właśnie odeszła i ona ledwo zipie, poryczała się i chce jutro złożyć wypowiedzenie. Rany, co za czasy w tej mojej firmie, dno kompletne.
 
Dorotka zdrówka i faktycznie następnym razem olej szefa i postaw go przed faktem dokonanym

Kate GRATKI ZA NOWĄ PRACE!!!!!!

Wiola wstydz się pic w dzień:laugh2::laugh2::laugh2:

Kaka ojjj biedna Hanusia tak ciężko przechodzi ząbkowanie tylko aby sie nie uzależniła od tych czopków:-p

Evelajna wow ale mieliscie przeboje z listem dobre.

Minisia to jest ulubione powiedzenie mojej mamy. Ja swoje wychowałam:baffled::baffled::baffled:Zdrówka dla malutkiej.

Mama Maksa no no za taką kaskę już coś można kupić. U nas te pieniążki idą na nowe autko;-)

Ups tylko tyle zapamiętałam:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y: Jakas taka zakręcona jestem nic mi się niechce:zawstydzona/y::zawstydzona/y:. Dziś jestem sama z Niki bo mały jest u mojej sis bo rankiem jade do Laury i szkoda aby ona jeździła non stop wieć go zabrała na noc a jutro po szpitalu go zabiore:tak:
Laurze dziś lekarka ściągneła już antybiotyk:szok::szok: bo małej zrobił sie odczyn na rączce od wenflonu i stwierdziła że nie ma sensu zakładać nowego na dwi dawki:szok::szok: Mam nadziej że to nie zmieni jutrzejszej decyzji o jej wyjściu:nerd:

No nic idu sie położyć choć roboty w domku w h... ale brak ochoty do robienia czegokolwiek:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
 
WANILIA buty superowe. Mi by tam humor poprawiły. I tobie też poprawią jak przyjdą i zobaczysz je na żywo:tak:
DOROTKO nadal obstawiam angine. Mam nadzieje ze sie szybko wykurujesz. Ja miałam angine jak mały miał 3 miesiące. Ale A sie małym zają a ja w łóżku leżałam i to z maską na twarzy bo sie bałam żeby mały sie nie zaraził. Ale jakos sie udało tego uniknąć. U ciebie też będzie dobrze.A jeśli chodzi o prace to tak własnie jest jak chce sie być wporządku w stosunku do innych. Niestety jak ma sie miękkie serce to trzeba mieć twardą du..

U nas po drzemce. Zrobione naleśniki z serem czekają na mojego mężulka. Jak wróci to jeszcze podjade sobie do sklepu bo pieluchy i chusteczki sie kończą. Może sobie coś kupie bo dostalismy dziś zwrot podatku. Tak że 1500zł wpadło. MAłemu zamówiłam parasolke do wózka i sobie takie spodnie żeby mieć na spacery
EKSTRA ALLADYNKI PUMPY !!!! (619857861) - Aukcje internetowe Allegro
Może jeszcze czegoś sobie poszukam :-p
Super portki!!! ino ja nie mialabym gdzie w tym chodzić, bo w pracy mamy mundurki w stonowanych kolorach ;-):-p a na spacer po wsi to byle co zakładam:laugh2:

To dobrze ze masz tak fajnie w pracy. Ja też niby na swoją nigdy nie mogłam narzekac. Ale jak tam dziś poszłam to jest tyle nowych twarzy i jakoś tak sie dziwnie czułłam jak intruz jakiś. Jakbym tam nowa była:-(
Haneczka oby ładnie spała no i zeby jutro pyszne gofry wyszły:tak:
Mamo Maksa Oj to coś jak u mnie.
Zmieniła mi się kierowniczka, została nią koleżanka z zespołu, ale klimat już nie ten, poza tym roboty nam na walili na łeb, że nawet nie ma czasu iść do kibla, a jak to z nowymi kierownikami bywa - nikt się nie liczy z ich słowem, najpierw się wykaż, dopiero walcz o swoje. Co za tym idzie wszelkie premie poszły się .... , podwyżka, która była przydzielana pod moją nieobecnośc już nieaktualna. POdsumowując mnóstwo roboty, mało kasy. I jak tu nie być zdemotywowanym??


Dobry wieczorek!

Ze żłobka dziś były nici - tata wziął sobie dzień chorobowego (pierwszy od trzech lat!) i jakoś tak do towarzystwa mu zostaliśmy w domu.

Lilunia Macio to Ci daje w kość:no: Współczuję i rzymam kciuki za normalniejsze nocki.
Malena fortepianienie mogła wyssać z mlekiem mamy:-D Chyba, że będzie skrzypaczka po babci:tak: Ale ja tam nie będę jej namawiać na żadne artystyczne wariacje. A jakbym Tuśkę wsadziła w rożek, to tutejszy mops byłby w 10 minut u nas taki byłby ryk! Dziadzio chciał ją raz uśpić i mi "pokazal jak to należy robić" - wycofywał się rakiem ino mig!:laugh2: Strasznie niezależna dusza mi rośnie:happy:
Fajnie z tym Krościenkiem wyszło - ech, ale fajnie....
Moli zdróweczka dla Was!
Czarna nic się nie tłumacz - dobrze, że z Lalą wszystko w porządku!
Wesolutka pisz pracę i remontujcie się szybko!
Mama Maksa to się nazywa power gimnastyczny:tak: A z odwiedzinamy w pracy to porażka. U mnie było tak sympatycznie jak przychodziłam. Dopiero tuż przed powrotem się okazało, że te uśmiechy to tak pro forma:baffled:
Fajoskie pumpy:tak::-)
Wiola buciki rewelacyjne! A z tej firmy, to na pewno będą wygodne. Ja weselne z niej kupowałam i do tej pory się przydają - całą noc można przetańczyć! Winko w środku tygodnia - nawet literki Ci się wiarygodnie poprzestawiały w opisie:-D Rewelka:laugh2:
Dorotka fatalna sprawa z Twoim gardziołkiem. Też podejrzewam anginę. Uważaj na siebie! Co do pracy, to tak jak Mama Maksa pisała: "jak się ma miękkie serce..." Niestety szefowie mają to do siebie, że nic oprócz zysku ich nie interesuje.
Ale Ci się weekend majowy szykuje. Niech to dunder świśnie. Dobrze chociaż, że zaraz sobie nadrobisz i pourlopujesz.:tak:
Kaka gofry w pracy - ale czad! Kierownica kierownicą, ale zespół to chyba macie zgrany. Tak myślę, że też bym się obudziła, gdyby mnie ktoś wyjął z miłego łózia- wózia, rozebrał i wsadził czopek w tyłek:rofl2:
Magdziunia ja tak Wam do towarzystwa popijam Guinnessika na laktację, ale dopiero podczas odwiedzin w Polsce się obcięłam, że Karmi ma 0,2% alk., a Guinnessik 4% :szok: Hmmm....
Patrycja jak szparagi, to wieczór będzie romantyczny:tak:

Spontanicznie po południu pojechałyśmy z młodą do "wsi" na zakupy. Kupiłam jej kolejne gacie za 3eu. Wziąwszy pod uwagę, że bilet na autobus kosztuje 2eu, to właściwie jak za darmo. O sobie znowu nie pomyślałam. A w tym czasie tata starał się namierzyć zaginiony list, który do Rzeszowa poszedł stąd 14 kwietnia i... zniknął. List rejestrowany. W Warszawie potwierdzili, że był u nich 15 i pojechał do Rzeszowa. Tata dostał nr telefonu do Rzeszowa i dzwonił. Jak się okazało sytuacje rodem z "Misia" nadal się zdarzają:eek: Pod jednym numerem pan był chyba pijany i wielce oburzony, że klient chce czegoś więc "niech pan dzwoni pod nr...", tam pani okrutnie przejęta, bo "pan z Irlandii dzwoni!!!" i wołała kierowniczkę zmiany. Kierowniczka osłupiała, bo nr referencyjny listu "inny jakiś niż te co oni nadają" (hmm, może dlatego, że nadany w Iralndii???) "to ona podzwoni i popyta u kierowników innych urzędów w Rzeszowie". Joj, heca na 100 fajerek. Ale list się w końcu znalazł. U sąsiada:laugh2:

No i Tuśka znowu rozrabia. Już dzień pracowity więc do jutra do wieczora!
A tym Mamom, które już się rozjadą życzę MIŁEJ MAJÓWKI !!!!:-):-):-)
Evelajna oficjalnie informuję, że nim zabiorę się za Twoje posty wpierw założę pampersiora!!!!!!!! :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:

PPATQA szparagi, kurcze, ja nigdy nie gotowałam...

Pytasz o reakcję na wypowiedzenie? Tego dupka dyrektora nie było, weszłam do mojej bezpośredniej przełożonej, rozmawiała przez tel., więc dałam jej do ręki pismo i wyszłam. Nie chciało mi się z nią gadać, no bo o czym. No ale skończyła rozmowę i wyskoczyła do mnie, żebym weszła, bo chce pogadać. Gadała mi jakieś farmazony bez sensu, że ona to chciała mnie zatrzymać, że to nie jej decyzja, że ona tak się martwi, szkoda jej, takie pierdy... że ona dlatego chciała, żebym jak najwcześniej wiedziała i mogła szukać...ja się tylko uśmiechałam kpiąco i powiedziałam jej, żeby się nie martwiła, bo i tak chciałam odejść, bo mam o wiele lepszą propozycję, warunki i nic mnie w tej pracy nie trzyma. Powiedziała tylko, że szkoda gadać i dobrze robię i tyle... Smutno, bo jednak ludzie tam są spoko... to prawie 3 lata... Na dodatek rano rozmawiałam przez tel. z koleżanką, która tam została i spadły na nia wszystkie projekty i klienci po mnie i lasce, która też właśnie odeszła i ona ledwo zipie, poryczała się i chce jutro złożyć wypowiedzenie. Rany, co za czasy w tej mojej firmie, dno kompletne.
Kasia dobrze że w porę się ewakuowałaś, okręt tonie!

Lęcę i ja spać, bo oczki mi klapią.
Dobrej nocki!
 
Witam z rana.
Ja jak mam dzień wolny to nie śpię od 5.00 a jak do pracy i muszę wstać to spałabym i spała ... wiadomo standard.

Dziś pogoda zapowiada się super, więc dzień na łonie natury też zaliczymy.

Na razie Sebcio przewinięty i nakarmiony a ja zmykam pod prysznic się rozruszać trochę.

Miłego dnia.
 
W calosci was nie nadrobie odrazu Bo Oli marudzi :baffled:
Kaka ech ta kierowniczka.
A Hanusia oby przespała ładnie nockę.

Mój już śpi 3 godzinki i nie wiem czy go obudzić czy poczekać do 20.00 ... ale chyba poczekam.
Później kąpiel i karmienie oraz spanie.

Wczoraj przed snem wypiłam 2 butelki Karmi i na dziś nie mam :sorry::-p
No trudno ... ale za to jak się spało.

Chodzi za mną jakieś takie mocniejsze piwko :-p
Oli w zyciu po 3 godzinnej drzemce (wogole po zadnej drzemce )nie usnela by do spania na noc
WANILIA buty superowe. Mi by tam humor poprawiły. I tobie też poprawią jak przyjdą i zobaczysz je na żywo:tak:
DOROTKO nadal obstawiam angine. Mam nadzieje ze sie szybko wykurujesz. Ja miałam angine jak mały miał 3 miesiące. Ale A sie małym zają a ja w łóżku leżałam i to z maską na twarzy bo sie bałam żeby mały sie nie zaraził. Ale jakos sie udało tego uniknąć. U ciebie też będzie dobrze.A jeśli chodzi o prace to tak własnie jest jak chce sie być wporządku w stosunku do innych. Niestety jak ma sie miękkie serce to trzeba mieć twardą du..

U nas po drzemce. Zrobione naleśniki z serem czekają na mojego mężulka. Jak wróci to jeszcze podjade sobie do sklepu bo pieluchy i chusteczki sie kończą. Może sobie coś kupie bo dostalismy dziś zwrot podatku. Tak że 1500zł wpadło. MAłemu zamówiłam parasolke do wózka i sobie takie spodnie żeby mieć na spacery
EKSTRA ALLADYNKI PUMPY !!!! (619857861) - Aukcje internetowe Allegro
Może jeszcze czegoś sobie poszukam :-p
Masz racje mam miekkie serce wiec d... musze miec twarda Nie chcialam robic zamieszania na weekend wiec mam za swoje Nasteonym razem tak jak wszystkie mowicie juz sie nie bede patyczkowala i wezme chorobowe Teraz nie moge bo by mnie pewnie zwolnil Bo dzwonilam do niego On nie pozwolil wziasc dnia wolnego to ja na chorobowe
A my rozliczyliśmy się niedawno no i wiadomo na kasę trzeba poczekać.

A spodnie śliczne - oj ja chyba jutro sobie coś wyszukam ale nie na allegro tylko z Quelle albo BonPrix.
Ja tez sie niedawno rozliczylam Kasak pewnie pwadnie koniec czerwca pozatek lipca ale zawsze cos :tak:
To dobrze ze masz tak fajnie w pracy. Ja też niby na swoją nigdy nie mogłam narzekac. Ale jak tam dziś poszłam to jest tyle nowych twarzy i jakoś tak sie dziwnie czułłam jak intruz jakiś. Jakbym tam nowa była:-(
Haneczka oby ładnie spała no i zeby jutro pyszne gofry wyszły:tak:
MAMO MAKSA ja w swojej pracy jak wrocilam to byly tylko 3 stare osoby Ponad polowa to nowi I ja wsrod nich czulam jak nowa ale szybko sie zaaklimatyzowalam i jest ok U ciebie tez tak bedzie tym sie nie przejmuj :tak:
Fajne spodnie :tak:
WIOLU sliczne buty I MIALAM PYTAC JUZ WCZESNIEJ JAK TAM NIANIA ???????????????????
 
reklama
Witajcie mamuśki :-)
U nas tęż ładna pogoda :-) szkoda tylko że muszę Amelcię do żłoba zawieźć :zawstydzona/y: niby na 2 godzinki no ale zanim ją zawiozę, zanim przywiozę to 4h mijają!!! czytam i czytam jak to u Was w pracy i aż się wierzyć nie chce co to sie porobiło :-( ja też od poniedziałku wracam do pracy i mam nadzieję że jakoś to będzie :eek: tylko że zanim wrócę do swojej załogi to jeszcze tydzień muszę poczekać bo- najpierw tygodniowe szkolenie zakończone egzaminem :-(potem zanim uprawnienia nadadzą, nową skrzynkę utworzą, przejęcie kluczy itp. to kolejny tydzień :-) no i.... zmiany też się szykują bo kierowniczka na wychowawczym, PO kierownika w 5 miesiącu ciąży i tylko do czerwca w pracy :happy: ale chyba nie ma się co martwić bo raczej nikogo z zewnątrz nie dadzą na to miejsce.
 
Do góry