reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

starania się - watpliwości..

reklama
Moja koleznka ma endometrioze, nie moze od 2 lat zajsc w ciaze, staraja sie i ma monitorin naokraglo i nic...miala w listopadzie operacje-laparoskopie-usuwali jej te kawalki endometriozy...ale jak na razie jeszcz enie udalo jej sie zafasolkowac...
Endometrioza to powazna choroba...i nie da sie jej usunac, ona sie odnawia z tego co wiem.
Kochana ja wiem dobrze co to jest,bo mam przyjaciółkę która ma endometriozę,a ja razem z nia przezywam wszystko-powstające cysty 5 cm w ciągu miesiąca-więc bardzo poważnie ale......
po dwóch latach meczenia sie z pania profesor od tego schorzenia,laparoskopii z powikłaniami i załamaniu po usłyszeniu info,że ma 2 % szans na baby,po moich namowach, zmieniła lekarza który postawił ja i jej swiat na głowie i powiedział że w ciągu 6 miesiecy bedzie w ciazy :szok::-D....
myślicie tak jak ona ze chłop oszalał,co ???:tak:
a tu prosze dokładnie w 6 miesiecy po 1 wizycie K zrobiła test i były dwie krechy :-D obecnie jest w 18 tyg ciaży i czuje sie dobrze :-D


Tylko,ze ja nie mówie o takiej endometriozie tylko a tym,ze po cc na pewno sa zrosty na macicy i one moga powodowac rózne zaburzenia,co nie znaczy ze utrudnią zajście w ciąże ale moga np wywoływac własnie te plamienia
 
Ostatnia edycja:
oj kropeczko widze ze obie lekko nie mamy z tymi rodzicami......a masz racje najlepiej teraz sie wymądrzac w dziecinstwie spieprzyc kiedy mieli obowiązki....
ja tez chce miec syna...... moze ztego powodu co i ty...:-)
 
Kochana je wiem dobrze co to jest,bo mam przyjaciółkę która ma endometriozę,a ja razem z nia przezywam wszystko-powstające cysty 5 cm w ciągu miesiąca-więc bardzo poważnie ale......
po dwóch latach meczenia sie z pania profesor,laparoskopii z powikłaniami i załamaniu po usłyszeniu info,że maj 2 % szans na baby,po moich namowach, zmieniła lekarza który postawił ja i jej swiat na głowie i powiedział że w ciągu 6 miesiecy bedzie w ciazy :szok::-D....
myślicie tak jak ona ze chłop oszalał,co ???:tak:
a tu prosze dokładnie w 6 miesiecy po 1 wizycie K zrobiła test i były dwie krechy :-D obecnie jest w 18 tyg ciaży i czuje sie dobrze :-D

Tylko,ze ja nie mówie o takiej endometriozie tylko a tym,ze po cc na pewno sa zrosty na macicy i one moga powodowac rózne zaburzenia,co nie znaczy ze utrudnią zajście w ciąże ale moga np wywoływac własnie te plamienia

No to faktycznie lekarz jakis super! Moja kolezanka leczy sie w krakowie, w listopadzie miala operacje i potem czekala 2 czy 3 miesiace i ponownie sie zaczela starac, co miesiac monitoring, leki, clo i pregnyl, luteina itd...sznase ma na dziecko, ale nie jest to takie proste. Paradoksalnie-to jest tak, ze endometrioza przeszkadza w zajsciu w ciaze, ale jak sie juz zajdzie to ciaza moze czesciowo wyleczyc czy uspic endometrioze...bledne kolo.

Super, ze sie Twojej kol. udalo...ja tez mam nadzieje, ze moja niedlugo zaciazy:-)

A co do cesarki -to zrosty jak najbardziej sie moga tworzyc-ja nie mialam cesarki nigdy ale mialam operacje usuniecia cysty -cieta jestem w poprzek -z lewa na prawo - nad spojeniem lonowym, okolo 12 cm rana...wiec w srodku tez pewnie niezle mnie pochlastali... i tez pewnie mam zrosty....ale to nie to samo co endometrioza.
Endometrioza to odkladanie sie-przyrastanie komorek sciany macicy poza macica...moze byc wszedzie w srodku, nawet na narzadach ukladu pokarmowego...i nie sadze by mialo to jakiekolwiek powiazanie z cesarka.
To rzadka choroba.
Inaczej kazda po cesarce mialaby endometrioze...a tak przeciez nie jest:-)

Po cesarce sa zrosty...ale przeciez na to sie nie robi lyżeczkowania...zrosty sprawdza sie badaniem droznosci...dlatego nie bardzo mi sie to uklada co ten lekarz Loree nagadal i dlaczego tak...
Sama juz nie wiem ale ten lekarz Loree to nam teraz dal temat do przemyslen, hehe
 
Ostatnia edycja:
oj kropeczko widze ze obie lekko nie mamy z tymi rodzicami......a masz racje najlepiej teraz sie wymądrzac w dziecinstwie spieprzyc kiedy mieli obowiązki....
ja tez chce miec syna...... moze ztego powodu co i ty...:-)

U mnie Marzenixx zawsze bylo niby ok...ja konktakt z nimi mam dobry...z tata to sie zawsze bardzo dobrze rozumialam i wogole, z mama byly czasem klotnie , ale ogolnie ok...tak bylo jakbylam mloda i nie mialam tak wykreowanego spojrzenia na zycie jak mam teraz...bo ja sie zamykalam przedtem w sobie i mialam kompleksy a oni je podburzali -niechcacy i calkiem nieswiadomie, bo oni tylko chcieli mi dobrze doradzic...ale ubierali to w nie te slowa co powinni a ja bralam wszystko do siebie...i tak teraz dopiero widze te bledy i mam odwage sie przyznac do tego.

Ale tak ogolnie to rodzicow mam ok, nie moge narzekac...tylko ze moja mama jest osoba specyficzna i z nia takie jazdy sie ostatnio zdarzaja...nic sobie nie da powiedziec i jak sie odezwe choc slowem to leci wizanka na mnie i nie wiadomo co...moze to przez te jej choroby taka sie zrobila, a moze klimakterium...a moze pieron wie co jeszcze. zawsze sie cos tam spieralysmy ale tak jak teraz to nie bylo chyba nigdy...a moze ja tez sie zmienilam bo juz nie jestem potulna i potrafie powiedziec jasno jak cos mi sie nie pdooba?

A i wiesz co mnie wkurza, ze ona po klotni zachowuje sie jakby nigdy nic...normalnie szlag mnie wtedy trafia- bo ona po godzinie czy dwoch udaje ze sie nic nie stalo, nie wraca do tematu, jej zdaniem jest ok....

a we mnie sie kilka dni jeszcze gotuje...


zwariowac idzie. Dlatego najpiej byc tu na chwilke, odwiedzic, pogadac o dupie marynie i zmiatac do siebie...ale teraz mam taka glupia sytuacje ze jestem skazana na siedzenie tu do czwartku, a potem caly czerwiec z uwagi na te glupie operacje:no::wściekła/y::no:

A syna na pewno chcesz miec podswiadomie z takiego powodu jak ja...jestem pewna ze tak jest!


...sa zrosty na macicy i one moga powodowac rózne zaburzenia,co nie znaczy ze utrudnią zajście w ciąże ale moga np wywoływac własnie te plamienia

A widzisz tego nie wiedzialam, ze zrosty moga wywolac takie plamienia, zaden gin mi tego nie pwiedzial , a wszyscy wiedzieli o mojej operacji...
 
Ostatnia edycja:
Marzenixx...mysle ze jak juz Andzia S owtorzy swoj gabinet to bedzie dla nas szansa by sie z tych bledow przeszlosci wyleczyc...bo bez terapeuty to chyba nie da rady?
 
A widzisz tego nie wiedzialam, ze zrosty moga wywolac takie plamienia, zaden gin mi tego nie pwiedzial , a wszyscy wiedzieli o mojej operacji...
Właśnie nad tymi zrostami mogą się robić tzw torbiele,które moga utrudniac zajście w ciąże,powodowac bóle podbrzusza w okolicach ciecia i plamienia przed i po @-tak mi tłumaczył mój G.Z reszta we wtorek bede dzwoniła żeby umówić sie na wizytę i jak go odwiedzę to poprosze o konktretne wytłumaczenie mi tej sprawy
 
Ostatnia edycja:
to dobrze kropeczko ze umiesz tez sie postawic , mnie tez wkurza najabrdziej jak ktos po chwili mysli ze jest ok a we mnie siedzi zlosc, ale ucze sie z tym walczyc bo szkoda zycia na klotnie...
ja natomiast mam wiele do zarzucenia moim rodzicom a zwlaszcza mamie... no ale to nie to forum by zale takowe wylewac... w kazdym razie dopiero od jakiegos czasu potrafie zroumiec to wszystko, dlaczego jest tak a nie inaczej dlaczego bylo tak a nie inaczej.... ciesze sie ze poszlam na takie studia bo duzo sie tam nauczylam duzo mi pomogly... czytam duzo artykułów psychologicznych i przyznam ze kiedy czlowiek pozna samego siebie , dlaczego postepuje tak a nie inaczej to jakos latwiej pozniej sie zyje i podchodzi do pewnych spraw...
no ale nic nie mozemy tak smecic o tym caly dzien....

musze sie zaraz zabrac za dalsze pisanie pracy.... a tak mi sie nie chce dzis nic... oczy mnie bolą, makijazu nawet dzis nie mam, wygladam jak wywloka hehehe
(takie zrzedzenie tez mam po mamie hihi)
 
reklama
Marzenixx...mysle ze jak juz Andzia S owtorzy swoj gabinet to bedzie dla nas szansa by sie z tych bledow przeszlosci wyleczyc...bo bez terapeuty to chyba nie da rady?
oj kochana heheh jestem jak najbardziej za!

czasami zaluje ze nie ma u nas tak fajnego stylu bycia i tak normalnego podejcia do psychoterapeuty jak w moim ulubionym serialu Ally McBeal :-D
 
Do góry