dzieki Słońce moje. Ja wiem że mam fajnego tego męża. Tylko chciałam żeby ktoś z nim porozmawiał, a nie ja. On nie ma tak dobrze jak ja z wami:-) Poza tym nie sądze żeby on z kimś więcej rozmawiał na ten temat jak tylko ze mną:-( dusi trochę to w sobie, a jak sie uzewnętrzni to szczerze powiedziawszy nie jestem w stanie przekonac go że będzie wszystko dobrze, bo sama siebie musze przekonywac...
;-)
Justynko-moj maz tez z nikim na te tematy nie rozmawia, jedynie ze mna....tez pewnie nie jest mu lekko, szczegolnie teraz jak odebralismy jego wyniki i sa zle...a wcale tego sie nie spodziewalismy. Na dodatek jeszcze ta rozląka nasza teraz, moje operacje itd....
Zeby sie pocieszac szukamy przyczyny jego zlych plenikow..., kombinujemy ze moze to przez leki jakie bral i bierze, ze moze przez przegrzanie jajcow w Bukowinie w goracych zrodlach (bylismy akurat w lutym jak sie te plemniki tworzyly) itd....ale tak naparwde to i ja i on martwimy sie tym, ze moze takie te wyniki bylyby i rok temu jakbysmy badali, sa teraz i beda za kilka miesiecy i co wtedy....?
Wiesz faceci maja to do siebie ze nie sa wylewni, oni nie plotkuja tak jak my, nie uzewnetrzniaja swoich mysli i obaw do kolegow...przynajmniej wiekszosc taka jest-zamknieci w sobie, raczej malomowni itd...
I twoj maz pewnie tez tak ma...a po alkoholu dopiero sie uzewnetrznil...
W takim przypadku-moze faktycznie najlpieej byloby jakbyscie: To taka rada-mysle ze dobra na ta. sytuacje, bo pomoze wam zrozumiec wiecej wspolnie i nie bedzie tak, ze tylko Ty czy tylko mąż bedziecie sie tym zadreczali solo...
Moim zdanuiem powinniscie postapic tak, namawiam byscie:
1-zrobili badania M i odebrali wynik
2-poczekali na twoje wyniki, te co ich jeszcze nie ma...pozostale sa w normie wiec super!
3-zebrali te karteczki do kupy i siebie i ustalili termin wizuty u jakiegos fajnego lekarza i jak pojdziecie razem, przygotowani na rozmowe, z badaniami, z lista pytan ewentualnych i watpliowsci-niech maz sie zastanowi i zanotuje co chcialby sie dowiedziec, ty tez...i nie ma sie co bac czy wstydzic...itd...to lekarz na pewno nie potraktuje was "po łebkach" i wyjasni wszystko spokojnie i logicznie, tak-zeby twoj maz mogl uslyszec co go niepokoi, rozwiac ewentualne wątpliwosci.
Mysle, ze tak bedzie najlepiej-umowcie sie we 2 na wizyte, ale z kompletem badan-wtedy bedzie profesjonalnie z waszej strony i lekarz powinien zachowac sie podobnie.
A maz jak poslucha od specjalisty o zaplodnieniu, wynikach, i staraniach, terminach i mozliwosciach jakie macie - to na pewno przestanie sie martwic i nabierze optymizmu!
Ty rowniez!!!
bedzie dobrze, nie martw sie tym tak!!!