Twoja bardzo mi się podobała i nawet miałam na nią ochotę ale sukienkę trzeba mierzyć szkoda że tak daleko od siebie mieszkamy.Ja stawiam na tę pierwszą (mam zboczenie na punkcie falban) :-)
Ja też chcę sprzedać swoją suknię, ale coś nie ma chętnych :-)

Też mam sentyment do falbanek i jak na razie ta jest numerem jeden na mojej liście.