reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy siedzące w domach z dziecmi

reklama
Jestem i ja. Melduję się, że żyję. Gienek mnie nie zabił, nawet nie krzyczał.
Luna do gina idziesz dla rutyny czy czegos nie wiemy
Wiktoria, mam nadrzerkę większą niż 5zł i torbiel na jajniku. To, że się juz sporo powiększył wyczuł zwykłym badaniem. W następna środę mam usg to mniej przyjemne ( ech ). Zrobił cytologie, czekamy za wynikami. Nadrzerka mocno siępowięszyła. Jajnik cholernie bolesny. Nastraszył mnie tym razem dość mocno mój gieniek.
Za to mój mężuś położył bąbla spa a mi upiekł ciasteczka!!!!!!!!



Dziekuje ci za wyjasnienie:-):-) ja sie juz tak martwilam ze zadzwonilam jednak do lekarza bo caly czas chodzilo mi to po glowie czemu ona tak robi no i jak zawsze moj lekarz mnie uspokoil i powiedzial mi ze to normalne u malych dzieci ze chca na siebie zwrucic uwage albo ze nie umia wyrazic swoich uczuc i emocji takze nie ma powodu do paniki;-);-):-) tym bardziej ze mielismy juz robione 6 razy badanie EEG i dziecko super sie rozwija:-) takze nie mam sie czym martwic tylko to ignorowac i nie krzyczec po niej jak tak bedzie robic tylko udawac ze tego nie widze:tak::tak: Czyli praktycznie to samo co ty mi napisalas ale Jak bys mogla poszukac tego artykulu to byla bym ci bardzo wdzieczna:tak::tak::tak:Ale ja mam z Emily to samo co ty mialas na krok nie da mi wyjsc z salonu nawet jak ide do wc to raczkuje zaraz z placzem za mna a jak chce wyjsc na taras na papierosa to musze tak poodsuwac firany zeby mnie widziala ale i tak przyraczkuje do szyby i mi caly czas w nia puka zebym sie na nia patrzala;-);-) takze dziecko mnie nie chce na krok opuscic:tak::tak: musze to jakos zmienic tylko nie wiem jeszcze jak mi jest jej szkoda jak ja sprzatam a ona tak strasznie za mna placze no nie da mi nic zrobic cholera mala;-) trzeba to zmienic!!!!!!!!
No cóz, nic innego, tylko zacząć ja troszkę ignorować, musi zacząć sama się bawić. moja nie zabardzo to potrafi:baffled:. Artykuł poszukam i prześłę Ci na priv.

Acha, jakbym zapomniała do jutra to się upomnij!!!!!!!!







Własnie napisala do mnie ALEKSIA:tak::tak::tak:Czuje sie juz lepiej:tak::tak::tak:
Do czwartku dostanie odp co z internetem:-)
Macie wszystkie pozdrowienia:tak::tak::tak:
Super. Oby szybciutko mogła do nas wrócić.



Luna mialas racje nici z lizania:baffled::-Dgoscie pojechalo po polnocy:dry:
Bardzo mi przykro, ale co się odwlecze...
Możecie nadrobić z nawiązką...



Od razu się pochwalę że zdałam polski ustny :-):-)
Beata moje wielkie gratulacje!!!


Miałam wklejić bardziej zboczoną ale byście sie zgorszyły
To byłoby wyzwanie!!!:-D:-D:-D
 
Oj pustki tu od rana.Ja zaraz mykam do żłobka wziąć wniosek, ale pogoda beznadziejna.niby nie jest zimno ale deszcz co chwila to pada to kropi.aż się nie chce wychodzić z domu ale jak mus to mus.Oliwkę zostawiam na godzinkę z moją mamą.

A Oliwka przez TV i oglada Jedynkowe Przedszkole :tak::tak::tak::tak::-)
 
No moja Martynka też ogląda bajki.A jak widziała zdjęcie Oliwki w łóżeczku to sie pytała kto to jest mówiła ze fajna dziewczynka i ja jej mówie że dziewczynka ładnie spi w łóżeczku że może by i ona spała w łóżeczku ale odpowiedz Martynki była że Nie no i zadawała pytania jak Oliwka wychodzi z łóżeczka:-D:-D:-D
 
reklama
No i był facet z PZU, obejrzał i w cale mnienie pocieszył
Acha-znów zalało mi sypialnię. Tyle, że zalewa ja regularnie przy zacinającym deszczu odkąd ocieplili blok. I tak juz 3 lata.
Na poczatku były paskudne zacieki, teraz chyba się już wszysko wypłukało, bo wysycha i niema śladu, poza tym, że farba i gładź tak podmięka, że odpada mi z belki nad oknem. Ciągle kłucimy sie o to z KSM, bo oni nam tu jakieś insynuacje, że pieniądze z ubezpieczenia chcemy wyciagnąć. Tak więc ostatnio jak lało zadzwoniłam po pogotowie KSM , zeby byli ich świadkowie, że leci ciurkiem i mokro jest. A ta suka kierowniczka mówi mi, że ona mi kwitu nie wystawi o zalaniu, bo ona na wlasne oczy nie widziała a sladów niema. No ***** mac. I facet z PZU mi powiedział, że on zna te przypadki, ale jeśli w spółdzielni nie potwierdzą, że było mokre, to oni nie wypłacą kasy. Ja ich rozumiem, no bo każdy by mógł mówić, że go zalewa. Ale co ja winna, że spaprali ropbotę, przetarg był lipny i nie mają gwarancji na wykonaną robotę. Dlatego nie przyjmują do wiadmości, że to przez opierzenie budynku.


Z milszych rzeczy-ide na T
 
Do góry