reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ewunia jak ja lubie takie rzeskie powietrze,wieczorkiem
ja też :-) wywietrzyłam to mam 16 stopni w pokoju :-D

Jutro lece na miasto(nic nie kupie:-D)
jakoś nie wierzę hehehe ;-)

moja Julka się wkurza jak zakładam okulary, mam słabą wadę i jak mnie oczy bolą to czasem zakładam... jak mnie mała zobaczy to w bek :-D:-D i po okularach, a w słonecznych myśli że robię jej a kuku i się smieje :-D
 
reklama
Darunia ty to jestes bestja. We wszystkim pierwsze miejsce. szok
Mamoocik oby to zapalenie z wojtasia nie przesżło na Stasia.

U nas noc w mirae .O 4 dalem Wojtkowi syrop bo byl rozplaony i spal dalej. do tej p[ory.
 
moja Julka się wkurza jak zakładam okulary, mam słabą wadę i jak mnie oczy bolą to czasem zakładam... jak mnie mała zobaczy to w bek :-D:-D i po okularach, a w słonecznych myśli że robię jej a kuku i się smieje :-D
:-D:-D:-D
U nas noc w mirae .O 4 dalem Wojtkowi syrop bo byl rozplaony i spal dalej. do tej p[ory.

zdroweczka dla Wojtulka:tak:

Witam z rana:-)

Nocka taka sobie jest pelnia i nie moglam spac przewalalam sie z boku na bok-wampir jakis czy co:confused::sorry2::cool:

teraz zajadam sniadanko,a Marysia chrupie chlebek wasa:tak:
sloneczko swieci,ale strasznie wieje mam nadzieje,ze sie uspokoi za jakie 2h bo mam zamiar wyjsc:happy:
 
Dzien Dobry
Ale u nas burza w nocy była, pioruny waliły, az jasno sie robiło:szok:
Dzisiaj ciśnienie musi byc bardzo niskie bo ja nie mogłam zwlec się z łóżka, wypilam kawę i cały czas ziewammm...
Nadia własnie zasnęła, Fabio w przedszkolu, m pojechał juz do pracy a ja powinnam ogarnąc mieszkanko ale NIC mi sie nie chce:sorry:

Miłego Dnia życzę
 
Dzieńdoberek :-D
Lilianko, u nas lało i było paskudnie!!! a burza u nas była tylko raz,w tym roku...

mała szaleje w łóżeczku i ogląda bajeczki... nocka przespana,mimo mojego chorego męża który całą noc się dusił, dopiero po 6 ją obudził :angry: ale na razie Julinka nie marudzi... jeszcze z godzinka i spać pójdzie...
 
Witajcie!

Dziękuje za gratulacje ;-)

Ja właśnie zbieram się bo jedziemy do znajomych, zobaczyc w końcu ich 4-miesięczną córcię... i przy okazji też ich starszą córę- 2-letnią ;-);-) ciekawe jak Bart się bedzie zachowywał ;-)

Jak wrócimy to musze leciec na zakupy, bo robie lasagne na obiad na przywitanie siostry :-):-) bedzie pewnie mnie mniej na bb... wybaczcie, ale i tak pewnie bede Was podczytywac:tak:

Miłego dnia wszystkim życzę!!!!!!!!!

Mata daj znac co z tą pracą... trzymam kciuki!
 
I ja witam :-)


Darunia to znów będzie wesoło u Ciebie ;-) trzymam kciuki za przygotowania do imprezki :-) ale M będzie miał oczy :-D no i jak zacznie Ci później sie odpłacać, to żeby szpilek Ci nie połamał ;-):-p:-D

Marlenko nasz Wampirku :-D:-D:-D

Ewunia maluszkom to nie wiadomo jak dogodzić :rofl2: Dobrusia przyzwyczajona do okularów, bo mąż nosi, a tak ja ciekawią, że zawsze mu z nosa ściągnie :sorry:

u nas w nocy grad padał :szok: a na dodatek po 23 było mocne tąpnięcie i troche mnie w łóżku pobujało ;-) a teraz leje, wieje i w ogóle paskudnie... ja dalej się niezaciekawie czuję... ale orzynajmniej mnie juz tak głowa i kości nie bolą..

właśnie wróciłam z wyjasniania sprawy z ta nieszczęsną pracą :crazy: jak mąż odawał pracę mówił, że zapisana w wordzie, gostek powiedział, że ok i jakby co to zadzwonią. My dzisiaj jedziemy, babeczka otwiera plik w... open offisie :confused2: myślałam, że padnę ze śmiechu:eek: z czym do ludzi... no nic, powiedziała że do 14 wydrukuje gdzieś na offisie... nie pomyslelismy, żeby w pdfie oddać :sorry: a jak nie da rady to drukujemy gdzie indziej
a babeczka jakaś zaiwszona, mówię, że podrozdziały przeformatowane a ona wielkie oczy o czym ja do niej :szok: jak się pracuje w firmie z komputerami to chyba powinna znać podstawowe pojęcia pracy z tekstem :confused2:
jutro mam nadzieję podbic obiegówke i złożyc wszystkie papiery i zakończyć temat pracy (do obrony oczywiście :sorry:)

to do później ;-)
 
Wojtek juz druga drzemka dziś - marudny okropnie !
Ja też się snuję ,u nas też jak u Liliany i Ewuni pogoda fatalna- ciśnienie do bani!:baffled:

Mata - no to wszystko się na szczęście wyjaśniło, trzymam kciuki, żeby reszta sprawnie poszła!:tak:
Daruuunia wrzuć przepisik na lazanię bo ja nigdy nie robiłam !
Magdalenko - oby Twój Wojtuś poczuł sie lepiej!

Marlenka - no ładnie ! Już córcię straszysz ;-):-D:-D:-D!
Aniknulek - bardzo sie cieszę , że Jaś ma już te zębiska! :tak:Teraz to trochę spokoju będzie! A pracą się nie martw, wszystko się ułoży zobaczysz, że się szybko przyzwyczaisz!

Lece robic obiadek i może jeszcze zdąrzę umyć głowę zanim mój łobuz wstanie!
 
Mejdia już wcześniej wrzucałam przepis na lasagne, musisz poszukac w odpowiednim wątku ;-);-)

Ale mamy zakręcony dzień- mieliśmy jechac do znajomych to w aucie siedząc już gotowi- akumulator siadł- bo mądra Daria nie zgasił światełka w bagażniku :baffled: i wszystkie plany wzięły łeb!!! Będziemy musieli jechac do niech razem z moją zmęczoną siostrą :sorry: jeszcze się z Ł pogryzłam i to dośc ostro, bo wkurzył mnie takm że szok- chciałam robic lasagne i mówię żeby zajął się Bartkiem bo ja mam robotę w kuchni, a on na to: nie gotuj dzisiaj ja najwyżej po kurczaka pojadę z rożna... no taki leń, nawet własnym dzieckiem mu się nie chciało zając :baffled: oczywiście go opieprzyłam i tylko warczeliśmy do siebie, a teraz już całkiem się pokłóciliśmy i wyszedł z domu nic nie mówiąc... ale wiem że pojechał załatwic z internetem bo wziął papiery... ehhhh mam nadzieje że się pogodzimy przed przyjazdem mojej siostry :-(
 
reklama
Do góry