reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Mamy z Irlandii!!

Czesc Dziewczyny..

Dzisiejszego dnia nikt mi nie bedzie zazdroscil. Moj A w szpitalu...:-(
Zaczelo sie nad ranem, kiedy zaczal wymiotowac krwia! Ale ile tego bylo!! Jakby swinie zazynali....wiadra sie z niego wylaly. Pojechalismy na gwalt do lekarza. A ten kazal natychmiast do szpitala jechac po tym jak mu A zazygal krwia caly gabinet. W szpitalu spedzilismy caly dzien i az do 19 godziny nie wiedzielismy czy go w nim zostawia czy nie. W koncu lekarze podjeli decyzje, ze zostanie narazie do jutra a potem sie okaze. Najprawdopodobniej ma wrzody, ale ilosc krwi jest za duza wiec zastanawiaja sie tez, czy mu zoladka nie rozsadzilo. Powiedzieli, ze to przez duze stresy i zbyt duzo pracy...:-( Bogu dzieki, ze mam kumpele z samochodem, ktora odebrala mnie ze szpitala, przywiozla do domu, spakowalam mu jakies rzeczy i znow zawiozla mnie do niego, a potem odstawila do domu. Jutro rano przyjezdzaja jego rodzice, bo niewykluczone, ze bedzie mial operacje, a ja sama tu po prostu nie dam rady, bo nawet nie mam sie jak do szpitala dostac. Upal taki, ze wygladam jak Muffinka, cala spuchnieta i zmeczona. Dopiero teraz wrocilam do domu, marze o chlodnym prysznicu.
Jest mi tak cholernie zle i smutno...tak ciezko mi bylo go tam zostawic...
Wiem, ze ciezko pracowal, ze ponad sily i wiem, ze robil to dla nas,....a teraz lezy tam taki biedny....:-( :-( A on caly czas, ze o mnie sie martwi, ze czuje sie tak zle, ze ja sama teraz w domu bede. Ale ja sie czuje ok. Nie mam zamiaru jeszcze biec na porodowke. Zeby tylko z moim kochaniem bylo dobrze...zeby tylko byl zdrowy i w domu...:-( To wszytsko jest cholernie niesprawiedliwe.

Ach, teraz dopiero wyczytalam...o tych wozkach.
Tak Graco sa bardzo dobre oprocz Graco Mirage (tzn. po prostu z nich mamy czesto zwroty). Jesli chodzi o spacerowki to najlepsze sa McLaren.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Misia trzymaj sie jakbys potrzebowała pomocy z transpotrem to śmiało dzwon nie denerwuj sie niepotrzebnie bo dziecku szkodzi!
buzaki
 
Kurcze misia to straszne, rzeczywiscie Ty to masz te przezycia w tej ciazy...no iwez sie nie denerwuj...ale mysl ze Aaron jest pod dobra opieka i wszystko bedzie ok...kurcze szkoda mi Ciebie - masz racje ze to wszystko takie niesprawiedliwe jest....gdybys potrzebowala pomocy wal smialo ;-) buziaczki kochana
 
Wiem Misia o czym mowisz :-(
Jak ja bylam w 5 mies wracalam z pracy a to bylo jakies 30 km od G dostalam telefon ze moj R w szpitalu karetka zabrala go z pracy na sygnale, zaslabl zarzygal w pracy, potem karetke a nastepnie pogotowie. Oj dzialo sie a najgorsze ze nie wiedzial co sie stalo i gdzie jest:szok::szok::szok:
Jak go znalazlam to ledwo mnie poznal masakra do tej pory staja mi wlosy na skorze jak sobie to przypominam a ja taka w szoku nie pamietam jak do domciu dotarlam. No ale to juz za mna:sorry::happy:
Misia jak potrzebujesz pomocy transportu towarzystwa czy czegokolwiek pisz lub dzwon.
I zycze ci spokojnej nocy choc wiem ze z tym moze byc ciezko:-)
Wszystko bedzie dobrze Sciskam mocno
 
Misia trzymam kciuki za Aarona i Ciebie.Oby szybciutko wrócił do zdrówka i do Ciebie.

My już wróciliśmy po wojażach w Galway.Spaleni słoneczkiem i zmęczeni zamiast wypoczęci.Nie ma jak to imprezowac dwa dni pod rząd :laugh2::sorry:
Niestety na Volvo nie byliśmy bo nie mieliśmy zbytnio czasu,ale za to wypad na zakupki udany :tak:
W sumie wszystko w biegu,ale wieczór w Galway zaliczyłam.
Ale ile ludzi w knajpach :szok: Dopiero za 4 knajpą znaleźliśmy wolny metr kwadratowy by przysiąśc i na spokojnie wypic piwko i pogadac :eek:
Było super.Ale stęsknieni za dzieciaczkami z miłą chęcią wróciliśmy do domku.
 
Dzieki dziewczyny za wsparcie. Pusto w domu bez mojego Misia:-(

Asienka- tak ten wozek jest super dla niemowlaka wlasnie. Ja tez go mam :-) Bardzo wytrzymale i nie zdarzaja sie zwroty. Takze jest to napewno dobry wybor.
 
ewelcia86 dzięki bardzo:tak: Za fatyge;-) Mieszkam w Dublinie.Pozdrawiam.

Misia i mi jest przykro jak czytam ile Ty musisz przejsc:sorry: Ale podobno jest tak,ze "doswiadczane" sa osoby, ktore na pewno sobie poradza....;-) 3maj sie dzielie i dla A szybkiego powrotu do zdrowka no i do domku zycze;-)

Kamcia fajowe foteczki- lasencjo:-p No i wypoczynek udany.:tak: I ten tatuaz:eek::-D:-D

andzulina doczytałam,ze chcesz TAKO z PL :szok: Ja tak zrobiłam- sie najaralam jak szczerbaty na suchary na wózek z PL - po tym jak zobaczylam co oni tu maja:sorry:. To był mój błąd.Bo owszem wygląd wazny jest jak najbardziej jednak w praktyce funkcjonalnosc wózka zwyciezyła:tak: Owszem przywiezizono mi wozek Tako z PL ....super bryka- full wypas tzw:-D Na pewno dla dzidzi jeden z najlepszych(polskich),ale.... nie do normalnego prowadzenia:no: jednym słowem czołg!!! byłam 4 razy na spacerze i usiadlam i sie rozryczalam.No tragedia.Ciezki to przede wszytskim (21kg):szok: no i zakrety miedzy połkami w sklepach to wyzsza szkola jazdy.Dlatego nowke w sumie sprzedałam "od reki":-p a sama wybralam lekki zwinny ich .Moj akurat nazywa sie Britax.Nie mam zastrzezen do dzis. ale na temat tego tako to tylko i wyłacznie moje zdanie;-) chcoaz nie:eek: na innym watku gdzies gdzie przyszła mamusie zbierały opinie o wózkach i sie tam wypowiedzialm tak samo własnie- zostalam poparta przez niejedna juz doswiadczona mame-ktora tez miala Tako. W kazdym razie powodzenia;-)
No i jeszcze latania z nim do PL nie dodałam-pol bagaznika w samochodzie zajmnie ;)


sie rozpisalam chyba:eek::-D:-D

anineczka pozdrawiam ;-)

Kasia czekam az sie rozpakujesz:-p:-D:zawstydzona/y:

dobranoc laseczki

60838d76991dde55.jpg


:-D:-D:-D:-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
misia bardzo mi przykro:-(az mi łezki sie pokazały:-(
przypomniał mi sie mój ukochany wujcio który poszedł na zwykły zabieg, który miał nie raz w życiu i juz do domu nie wrócił, zostawił żone w ciąży, dlatego zycze szybkiego powrotu do zdrowia dla twojej połówki:tak:i głowa do góry
 
Do góry