reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

natalunia dobrze że już lepiej.. ciesze się... teraz leż i odpoczywaj ..
katarzyna 1983 ja też miałam wczoraj takie bóle po prawej stronie pod żebrem i zastanawiałam się czy to kolka czy dzidziuś. ale po jakimś czasie przestało jak usiadłam i odpoczywałam :))
 
reklama
Trzymaj się Natalunia i leż ...ja miałam taką sytuację w mojej pierwszej ciąży...to był początek 6 miesiąca ..w pracy rozbolał mnie mocno brzuch...tak jak na @...koleżanka mnie wystraszyła co to może być,więc natychmiast pobiegłam do lekarz....i okazało się ,że szyjka m.się skróciła....i 2cm rozwarcia:szok: gdybym od razu tego nie sprawdziła to pewnie żle by się skończyło..do końca ciąży już leżałam i musiałam brać leki na podtrzymanie..tak że sa pewne syt. których nie wolno lekcewarzyć..
 
Właśnie się dowiedziałam, że moja przyjaciółka, dziś o 7:32 urodziła śliczną, zdrową dziewczynkę :-) Całe 3500!! GRATULACJE!!! Ależ się cieszę :-) W takich chwilach jestem najszczęśliwsza na świecie, że mnie też niedługo to spotka :-)

Miłego dzionka!
 
Dziewczyny, nie przesadzajcie i nie siejcie paniki! Ciąża to nie choroba! To, że zakuje Was w boku, lub coś boli w dole nie oznacza od razu, że trzeba pędzić do lekarza i siedzieć na zwolnieniu! Tak jak czytam na forum, to dwie trzecie siedzi już na zwolnieniu, i co tydzień lata do lekarza....


oj...chyba troche zle ocenilas wszystkie kobiety w ciazy,przez co zauwazylam male rozdraznienie u dziewczyn,co maja racje:tak:sa kobiety,ktore nie przejmuja sie zbytnio ciaza,sa kobiety,ktore czuja sie swietnie w czasie ciazy i sa rowniez takie,ktore sie czuja zle i takie ktore sie czuja bardzo zle...ja tez juz slyszalam ze ciaza to nie choroba-w szpitalu-i zgadzam sie z tym,ale jednak uwazam i kazda z nas wie ze w naszych organizmach zaszly od pierwszego juz dnia duze zmiany i mamy prawo,nawet z najgorsza glupota skonsultowac sie z lekarzem-tu dziewczyny nie wiecej co mysla o sobie a o malenstwie,ktore nosza pod sercem-ktore jest bardzo wyczekiwane...i choc jeszcze nie mozna go wziasc w ramiona-sa to juz malenstwa bardzo kochane przez swoich rodzicow a zwlaszcza przez nas mamusie,ktore nosza je pod sercem..:tak:kazda mama chce jak najlepiej dla swojego malenstwa i kazda z nas ma rozne mylsli-jesli cos zaboli lub nawet delikatnie zakuje..albo malenstwo jakis dluzszy czas dluzej spi w brzusiu i nie chce troszke pobaraszowac...to jest logiczne,ze wtedy denerwujemy sie i chcemy jak najszybciej skonsultowac sie z lekarzem,zrobic usg i zobaczyc ze z malenstwem wszystko ok..
jesli chodzi co do zwolnien,jestem jak najbardziej za:tak:poniewaz kazda ciaza,nawet niezagrozona-jest w jakims stopniu zagrozeniem:tak:i choc co niektorzy uwazaja ze ciaza to nie choroba to i tak powinnismy jak najmniej teraz pracowac ale jak najwiecej wypoczywac,unikac niepotrzebnego stresu,dobrze sie odzywiac i cieszyc sie kazdym dniem w ciasie ciazy,takze zbierac sily do porodu gdy przyjdzie malenstwo na swiat:tak:i jesli kazda z nas ma szanse isc na zwolnienie...to jest razsadna decyzja:tak:dotyczy to rowniez mam,ktore nie maja pracy i sa gospodyniami domowymi:tak:sa tez tu dziewczyny,ktore nadal pracuja,i jesli czuja sie na tyle silne i dobrze to rowniez pochwalam,poniewaz staraja sie byc na tyle aktywne ile im sil niebrak:tak:ja sama nie pracuje i zapierniczalam jak bury osiolek w domu,po zakupy,po syna do szkoly na roweze-i tez mnie nic nie bolalo...a tu niespodzianka i okazalo sie ze mam lozysko zbyt nisko i w kazdej chwili moge poronic-i co mam teraz wziasc sie do mycia okien...wsiasc na rower i jechac po zakupy na caly tydzien,zapalic papierosa,bo ciaza to nie choroba??logiczne ze nie..ale zaluje ze lekarze nie daja zwolnien do pracy w domu-gdyby takie istnialo to napewno takze bym na takie poszla,poniewaz teraz na pierwszym miejscu jestem ja i moje malenstwo-i niewazne ze brudne sa okna,obiad nieprzygotowany tak jak zawsze czy poprostu niepoodkurzane...i z jednym cie moge poprzec-panikujemy,masz racje..ale nie z blachego powodu-jestesmy odpowiedzialne za nowe zycie,za zycie,ktore jest w nas,ktoremu dajemy duzo milosci...uczymy dzidziusia od pierwszych juz dni milosci i dbania o blizniego,bo tak jak my czujemy i myslimy,przekazujemy to naszym dzieciom...kazda minute naszego zycia:tak:
 
hej dziewczyny:-)
nie bylo mnie pare dni na necie i teraz musze nadrabiac...dzieki wszystkim za mile posty do mnie,bylo mi bardzo milo ja czytalam:tak:mialam takie dni ze az czasem wysiadalam..:zawstydzona/y:z regoly jestem bardzo silna i probuje wszystko sama zawsze zrobic i jak najlepiej myslec..ale jak znajdzie sie ktos,kto nas codzien igly tylko wbija i nie slyszy sie nic pozytywnego-to mozna oszalec i samemu zaczyna sie niewierzyc i czlowiek patrzy na swiat w ciemnych barwach:-(ale wykrzyczalam sie,wyzalilam i teraz jest ok:-)moj jeszcze mnie wkurza ale zaczelam to powoli zlewac jak narazie bo moje gadanie i proszenie i tak nieskutkuje..ale za to przyznal sie ze postepuje nieslusznie i co by niebylo to i tak kocha i chce byc ze mna..nawet jesli bym nie byla w ciazy:tak:
dzis jade do niemiec,jutro mam wizyte u gina i mam nadzieje ze wszystko ok i moze juz bede wiedziec czy to chlopiec czy dziewczynka:-)

natalunia,dobrze ze zareagowalas na bole i poszlas do lekarza...trzymam za nas wszystkie kciuki i modle sie czasami,bysmy wszystkie zostaly tu na forum do samiutkiego listopada(niech tylko nowe forumowiczki sie dolanczaja:-)),bez zadnych nieprzyjemnych niespodzianek...
buziaczki dla brzusiow i pozdrowionka:-)
 
KILOLEK popieram jak najbardziej. Ja jestem na zwolnieniu od ponad miesiąca i nie czuję, że kogoś naciągam. Po pierwsze jest "praca" i "praca". Gdybym siedziała sobie sobie wygodnie w biurze to może i bym chciała jeszcze pracować. Niestety ja pracuję na produkcji, na hali gdzie stoi się na nogach po 8h dziennie i nie możesz sobie za każdą potrzebą zejść kiedy masz ochotę do toalety. Nie mogę zjeść ani sie napić kiedy tego potrzebuję. Uważam więc, że w takiej przcy nie powinno sie przebywać w ciąży gdyż jest to bardzo wyczerpujące a ja nie mam zamiaru narażać mojej dzidzi.
ja bardzo dobrze to rozumiem prze 9 mies pracowalam wlasnie na hali gdzie nie bylo czasu na siusiu i zdrowa osoba jest styrana po takim dniu a juz kobieta w ciazy ktora nie jest tak silna jak przed ciaza na pewno nie bedzie sie dobrze czuc. niestety Panie ktore pracuja w biurze mysla ze to wszystko tak ladnie wyglada.

Co do zwolnień to wiem ze nie trzeba mieć żadnych bóli ani sie źle czuć zeby iść na zwolnienie w ciąży, lekarze dają je często na życzenie pacjentki, ale ja nie widze w tym niczego złego, ciąza to wyjątkowy okres w życiu kobiety i jeżeli chce go spędzić w domu bez stresu, ciągle zajętej głowy pracą, to zupełnie jej się to należy. Ja nie pracuje ale gdybym pracowała to napewno poszłabym na zwolnienie. Jeszcze zdązymy sie napracować:tak:
jak dla mnie zwolnienia sa po to zeby z nich kozystac. ja mialam wypadek przy pracy i nie chcialam isc na zwolnieine i pracowalam w bolach i teraz sobie mysle po co i dla kogo. siedzac na zwolniemu mamy kazdy dzien platny i jest to dla nas przywilej z ktorego powinnismy kozystac.
gdybym teraz pracowala na 100% siedzialabym na zwolnieniu i nie zmuszalabym siebie do pracy gdzie co jakis czas musze zwymiotowac i robi mi sie slabo nawet gdbym miala tylko siedziec w biurze.

Ja wiem, że ciąża to szczególny stan, ale nasze organizmy są dobrze do tego przystosowane i rzadko zdarza się, żeby po 3 mcu doszło do poronienie. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale mam nadzieje, że żadna z nas się o tym nie przekona na własnej skórze Pozdrawiam
siostra mojego meza stacila dzidizusia w zaawansowanej ciazy bez zadnych komplikacji i boli serduszko malenstwa od tak sobie przestalo bic. wiec to nie zanczy ze skoro czujemy sie dobrze wizyty u lekarza nie sa potrzebne.
 
Anja, lepiej tego nikt nie mógł ująć. Popieram w 100% Twoją wypowiedź.

Dzisiaj jest już lpeiej. boli troszkę, ale jest dużo lepiej niż wczoraj. Nawet nie wiecie ile dają Wasze slowa. Naprawdę baardzo dużo. Dzieki Wam, mojemu Ł mam siłę i nie martwię się na zapas.
 
Czemu muszisz leżeć w łożku coś przeoczyłam????

Miałam od kliku dni ból podbrzusza i okazało się, że to skurcze macicy. mam nakaz leżenia w łóżku i brania garści tabletek. A dla mnie lezenie w łóżku to normalnie masakra, bo lubie cos robic non stop. Ale jak trzeba to trzeba. Dzidzia najważniejsza. Całość opisana jest w samopoczuciu listopadówek.

Klaudzia nie przejmuj się. Najważniejsze, że nic Cię nie boli. Regularne ruchy powinnysmy czuć około 20 tc.

Niunians, cieszę się, że Wam się uklada. Mężczyźni czasami potrzebują czasu, żeby coś przemyśleć, zastanowić sie. Później dostosowują się do naszych próśb.
 
Anja, lepiej tego nikt nie mógł ująć. Popieram w 100% Twoją wypowiedź.

Dzisiaj jest już lpeiej. boli troszkę, ale jest dużo lepiej niż wczoraj. Nawet nie wiecie ile dają Wasze slowa. Naprawdę baardzo dużo. Dzieki Wam, mojemu Ł mam siłę i nie martwię się na zapas.

Natalunia ciesze sie ze u Ciebie juz lepiej :* 3mam kciuki za Ciebie i malenstwo :) I dziekuje za wsparcie na glownym watku :*:* :-)

Anja przypisuje sie do Twojego wczesniejszego postu :) i zycze powodzenia jutro na wizycie u gina :-):-)
 
reklama
Miałam od kliku dni ból podbrzusza i okazało się, że to skurcze macicy. mam nakaz leżenia w łóżku i brania garści tabletek. A dla mnie lezenie w łóżku to normalnie masakra, bo lubie cos robic non stop. Ale jak trzeba to trzeba. Dzidzia najważniejsza. Całość opisana jest w samopoczuciu listopadówek.

Klaudzia nie przejmuj się. Najważniejsze, że nic Cię nie boli. Regularne ruchy powinnysmy czuć około 20 tc.

Niunians, cieszę się, że Wam się uklada. Mężczyźni czasami potrzebują czasu, żeby coś przemyśleć, zastanowić sie. Później dostosowują się do naszych próśb.

Dziekuje za rady:)

A jak tam przygotowywania do slubu ? :-):-) Wszystko juz gotowe? Mam nadzieje ze bedziesz miala sile na to wszystko :-) Wkoncu zostal juz tylko tydzien :) Buziaczki w brzusio :*:*
 
Do góry