własni zjadłam obiadek ale sie objadłam ale bardzo mi smakował,nie mogłam się powstrzymać







a miałam ziemniaczki młode z koperkiem,kalafior polany zasmażką i kefir do tego.pycha było.




Oliwka jak wstanie to zje,a jak pogardzi to ma wczorajszą zupę kalafiorową,dzis króluje u mnie kalafior na całego








no cóż mogę na to poradzić że uwielbiam




:-):-):-):-)
Ania a opłacało Ci sie wracać do DE skoro wróciłaś dosłownie na 3 dni i znowu jedziesz.tak zaoszczędziłabyś sobie tak długiej podróży




a może Ty lubisz jeździć w tak długie trasy







bo ja sie od jakiegos czasu zaprzyjaźniłam z taka koleżanką z mojego osiedla.
ona ma córkę o 2 mies starszą od Oliwki.I zawsze wychodzimy na spacery,jak zimno czy deszcz to spotykamy sie na kawce w domku a dziewczyny sie bawią.zawsze Oliwka bawiła sie grzecnie z Natalką a wczoraj złapał nas deszcz i poszlismy do mnie do domu to kurczę byłam w szoku,Oliwka nie potrafiła sie bawić ładnie z nią bawić.nie chciała dać jej żadnej swojej zbawki.Co natalka wzięła coś to Oliwka jej zabierała,wręcz wyrywała z rąk,i wyrzucała i tak co ona więła do rąk to ona leciała i znowu jej wyszarpywała.i był jeden wielki krzyk o zabawki i płacz.normalnie Oiwka robi się oraz niegrzeczniejsza,buntuje sie o byle co sie obraża,jak coś jej zakazuje to kładzie sie sztywna na ziemi i ryczy.ostatnio robi mi tak na dworze a ludzie się mnie gapią jak na ufo jakieś.trochę mi wstyd ze ona się tak zachowuje.