reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Wprowadzamy nowe dania do jadłospisu

reklama
A glukoza to co? Nie cukier????????????????????


Sinlac mozna podawac i lyzeczka i butelka- ktos pytal.Jest dosyc plynny i przez butle przejdzie raczej.
pewnie ze rodzaj cukru, ale o ile mi wiadomo nie ma przeciwskazan jesli chodzi o produkty dla dzieci dosladzane glukoza! chyba kazdy zdaje sobie sprawe z roznicy miedzy nia a zwyklym cukrem! tego 2 w aptece sie nie kupi... dlatego tez wole wybrac herbatki dosladzane glukoza a nie zwyklym cukrem i tyle! byla mowa o cukrze w soczkach, jogurtach, to ja zwrocilam uwage na herbatki...
 
Ostatnia edycja:
Przeciez glukoza to cukier.(+fruktoza-edit) Bardziej prostego cukru chyba nie ma.Moze glupiam, ale nie widze roznicy miedzy glukoza, a cukrem w cukiernicy. ktorego nie mozna podawac dzieciom do 1 roku zycia.Jesli jestem w bledzie, to niech mnie ktos z niego wyprowadzi.
 
Ostatnia edycja:
Przeciez glukoza to cukier.(+fruktoza-edit) Bardziej prostego cukru chyba nie ma.Moze glupiam, ale nie widze roznicy miedzy glukoza, a cukrem w cukiernicy. ktorego nie mozna podawac dzieciom do 1 roku zycia.Jesli jestem w bledzie, to niech mnie ktos z niego wyprowadzi.
po urodzeniu na 1 wizycie gdy moj synek mial podwyzszona bilurbine pediatra kazala przepajac mojego synka woda z glukoza (ktora kupilam w aptece) az zoltaczka fizjologiczna przejdzie... z tego co wiem jesli chodzi o cukry to wlasnie jedynie glukoza jest dozwolona...
kazdy ma prawo do swojego zdania! a moje jest takie ze widze ta roznice...
 
Ostatnia edycja:
z farmaceutką nie ma co się kucic na temat cukru Celinko;-)
tylko skoro nie mozna podawac dzieciom cukru i nie widzisz rónicy miedzy glukoza a sacharozą.... to co z fruktozą (przecież jest składową sacharozy tak jak glukoza) ??:confused: przeciez w owockach soczkach jest cukier (naturalny powinien wystarczyc w zupełności)... no ja uważam, że nie należy dosładzac wszystkiego ale na litośc boską... bez przesady no chyba nikt dziecku nie poda kostki cukru jak dla konia...no może kiedyś tak robili, żeby dziecko uspokoic(i nie wiedzieli czemu szajby dostawało):nerd::-D

nektary są dosładzane (niestety) ale co byście nie przeczytały to w składzie będzie cukier, kwestia tego czy naturalny(z owoców)... wiecie, że daktyle prawie w 70% są cukrem??
 
To ja juz nic nie rozumiem. Soli nie mozna podawac dziecku ze wzgledu na zwiekszone ryzyko rozwoju nadcisnienia, a cukru( glukoza to najbardziej prosty cukier- im bardziej cukier jest prosty, tym szybciej poziom cukru podnosi sie w organizmie) ze wzgledu na zwiekszone ryzyko rozwoju cukrzycy- tak mi sie zdawalo. Jesli to nie jest prawda, to niech mi ktos wytlumaczy o co w tym chodzi. Wczoraj przerobilam 24 lubianki truskawek, wiec moze cos mi na mozg siadlo :-D

Edit
Moni3a to, ze mam wyksztalcenie jakie mam nie oznacza, ze sie nie myle, bo czesto sie myle. Chodzi mi o to, ze glukoza jest najbardziej prostym cukrem i nie wiem czemu akurat glukoza ma byc tym dobrym cukrem, skoro najszybciej podwyzsza poziom cukru we krwi. Slodzimy tez glukoza, bo tak jak napisalas, jest ona skladowa sacharozy. Z dwucukru do cukru pojedynczego jest niedaleka droga. Tak na logike, skoro nie mozna sacharozy, to czemu mozna glukoze? No i czemu w sinlacu jest cukier!

Dzieciom podobno mak kiedys podawano zeby spaly ;-)
 
Ostatnia edycja:
na mozg ci napewno nic nie padło chyba, że któraś łubianka:-p mniam truskaweczki:-p
ale to chodzi o krew i tkanki... proste cukry szybciej wchlaniaja sie do tkanek, przez co nie jest potrzebna nadmierna produkcja insuliny... a złożone siedza dluzej we krwi i czasami organizm nie wyrabia się z produkcja....no to jakoś tak było....ale może jest inaczej...:baffled:

sinlacu i mleczkach sztucznych i wszedzie musi byc cukier bo to podstawowa energia... chodzi o nadmiary...tak mniemam:-)
 
Ostatnia edycja:
na mozg ci napewno nic nie padło chyba, że któraś łubianka:-p mniam truskaweczki:-p
ale to chodzi o krew i tkanki... proste cukry szybciej wchlaniaja sie do tkanek, przez co nie jest potrzebna nadmierna produkcja insuliny... a złożone siedza dluzej we krwi i czasami organizm nie wyrabia się z produkcja....no to jakoś tak było....ale może jest inaczej...:baffled:

sinlacu i mleczkach sztucznych i wszedzie musi byc cukier bo to podstawowa energia... chodzi o nadmiary...tak mniemam:-)
no i wlasnie! jak to ze w tak wielu produktach dla dzieci jest cukier ma sie do tego, ze nie powinno sie go podawac do ukonczenia 1 roku zycia? ja kupujac jakikolwiek nowy produkt spozywczy do domu zawsze czytam etykietki i przynajmniej staram sie (wiadomo ze sie nie ustrzege) zeby mial jak najmniej chemii i byl jak najmniej przetworzony! ale to juz odrebny temat...
 
Monik3a wg mnie proste cukry szybciej podnosza poziom cukru we krwi, przez co organizm szybciej musi wyprodukowac duze ilosci insuliny, zeby ten cukier powrocil do normalnych wartosci, a jesli chodzi o cukry zlozone, to poziom cukru we krwi podnoszą one wolniej( bo najpierw musza sie rozlozyc do cukrow prostych), przez co organizm nie musi wytwarzac takiej ilosci insuliny w tak krotkim czasie, jak ma to miejsce w cukrach prostych i dzieki temu nie ma takich wahan poziomu cukru. Fizjologie mialam daaawno temu, wiec moge sie mylic, ale zdaje mi sie,ze sie nie myle. Stad moje pytanie o glukoze( pomine juz temat sacharozy ;-) ).

Perla
dlatego ja kaszki chce robic w ten sposob, ze bede robila na wodzie kleik ryzowy, w to wmiksuje jakies owoce, a potem maly popije mleko z piersi.Wlasnie ze wzgledu na ten cukier w gotowych kaszkach. Nie bede robila kaszek na moim mleku, bo bym sie sciaganiem wykonczyla( jak sciagne 100ml na dobe, to cud).

Dziecko mi wlasnie usnelo- kolejny cud :-D
 
Ostatnia edycja:
reklama
Celinka no i super pomysl z tymi kaszkami wlasnej roboty! trzeba sie wystrzegac tego co niepotrzebne jak sie tylko da! zanim kupie cos gotowego synkowi to 5 razy przeczytam etykietke i 10 razy sie zastanowie...
 
Ostatnia edycja:
Do góry