reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Witam serdecznie,

Mam na imię Ania, mam 28 lat od 4 lat jestem szczęśliwą mężatką.
Witaj na najlepszym forum pod sloncem :-) powiem Ci tak,kazda z nas ma watpliwosci,czy da sobie rade,czy wychowa dziecko na szczesliwego czlowieka i czy na tym nie straca relacje z mezem...mysle,ze dziecko tylko umacnia takie relacje,a majac takiego slodziaka w ramionach nie bedziesz mogla sobie wyobrazic spedzenia wolnej minuty bez niego,a poza tym chyba tylko niedojrzale lub bezmyslne osoby nie maja obaw,co do macierzynstwa...to ogromna rola bycie matka i ogromna odpowiedzialnosc.Taki lek maja nawet matki decydujace sie na drugie malenstwo...czy dadza sobie rade z 2 dzieci i jakie beda relacje pomiedzy nimi...tak wiec odwagi i do dziela :tak:
 
reklama
Andziu kochana próbowałam się już wytłumaczyć.
Poza okropnymi mdłościami miałam coś jakby narkolepsję- normalnie mogłam zasnąć zawsze i wszędzie. Juz mi lepiej. :-):-):-)
Zajączku dziękuję- juz mi dobrze:-)

Ale powiem Wam,że na brzuszku już mam małą górkę:-)
Ale Ci fajnie:-D:-D Ja tez mam górkę ale to raczej po tych mężowskich naleśnikach na obiadokolację wczoraj;-);-)
 
Dziękuję za odpowiedź, niestety, ale masz rację to jest decyzja moja no i oczywiście mojego A. Tak sobie tylko pomyślałam, że jak zobaczę, że tych wszystkich wątpliwości nie mam tylko ja, to będzie mi łatwiej, nikt nie mówił, że życie będzie łatwe.
Pozdrawiam
 
prosze mnie nie obrazac :-p bo szef kojarzy mi sie baaaaaaaaardzo zle.
ciesze sie,ze wszystko u Ciebie ok :-) mam nadzieje,ze niedlugo dolacze do Twojego grona spiochow ;-)

W takim razie- tak jest Szafirku!!!
Życzę z całego serca abyś dołączyła do śpiochów. Trzeba sie wyspać na zapas:-D

Witam serdecznie,

Mam na imię Ania, mam 28 lat od 4 lat jestem szczęśliwą mężatką, mamy własne mieszkanie, ustabilizowaną sytuację zawodową. Od kilku tygodni zaczynam intensywnie myśleć o dziecku, przeglądam fora, czytam gazety. Niestety mam też mnóstwo wątpliwości, czy damy sobie radę czy podołamy finansowo, czy dziecko nie będzie chore, czy... zabrzmi to strasznie ale czy nie będę żałowała tej decyzji po prostu czy będę dobrą mamą skoro mam te wszystkie wątpliwości.
Proszę napiszcie jak było z Wami.
Może po prostu ja nie powinnam być matką?
W jednej chwili myślę, że macierzyństwo jest cudowne, dziecko będące częścią mnie i osoby, którą kocham, pierwszy uśmiech, pierwsze kroki, słowa. W innej chwili boję się odpowiedzialności za drugiego człowieka. Przed oczami nie mam cudownego uśmiechniętego bobaska, ale nieprzespane noce, kłótnie z mężem, zmęczenie, brak czasu dla siebie.

Witaj!
Ja myślę że nigdy nie można byc gotowym na dziecko tak w 100%.
Zawsze jest jeszcze wiele do zrobienia i przeżycia. Ale jak już uda ci sie zajść w ciążę to poczujesz,że to dobry moment:tak:
Skoro masz dobrą sytuację finansowo- mieszkaniową to nie masz na co czekać. 28 lat to dobry wiek na pierwsze dziecko.
Nie jest łatwo- będą nieprzespane noce,płacz , strach o maleństwo , być może nawet starcia z mężem. Będziesz zmęczona, zniechęcona, ale będziesz szczęśliwa. Tak u mnie było. Miłości do dziecka nie da się opisać. Wszystko inne przestaje być ważne. Twoje poukładane życie nie musi być przewrócone do góry nogami. Wszystko zależy od twojego podejścia. Mnie dziecko w niczym nie przeszkadza. Robię, to co robiłam wcześniej tylko,że z dzieckiem.
Poza tym przygotuj sie na zmianę priorytetów;-)
Kiedyś z moim M stwierdziliśmy,że najgorszy jest pierwszy rok dziecka. Po roku można się z nim dogadać, zaczyna normalnie spać i jeść i wszystko powoli wraca do normy. Decydując się na drugie ,powiedziałam do M" no to rok mamy z głowy , a potem już z górki":-D:-D:-D
Życzę powodzenia!
 
Cześć Babeczki!! :-):-):-)Co tam u Was?? ;-);-):-):-)
ja wczoraj tak się orobiłam przy tych wiśniach a potem jeszcze trawe kosiłam ze padłam wieczorem i nawet do Was nie zajrzałam.:zawstydzona/y::zawstydzona/y: Dziś też mam trochę pracy bo muszę resztę trawy skosić a musze i w domu posprzątać bo taki syf ze szok!!:szok::szok: a wieczorem idziemy na grilla i musze sie wyrobić zeby potem sie na bóstwo zrobić i zamaskować zmeczenie a jutro jedziemy w odwiedziny do rodzinki w góry i tak mi weekend zleci.
Buziaczki dla Wszystkich***
 
Zajączku ja juz tak mam,że jak mnie coś zaboli to od razu wpisuję w google i czytam na ten temat. A to nic dobrego, bo znalazłam u siebie wszystkie choroby świata.
Więc już nie czytam.
:-(
Nie czytaj.... Ja tez sobie obiecałam ze nie będę czytać i martwic się. Ostatnio robiłam hormony i wyszła mi kupa psia i zaczyłam se czytać...I po co???? Nie lepiej poczekać do wizyty we wtorek niż nakręcać się jak szczerbaty na suchary!!!!
Wszystko będzie dobrze, nie martw się:-)
Witam serdecznie,
Mam na imię Ania, mam 28 lat od 4 lat jestem szczęśliwą mężatką, mamy własne mieszkanie, ustabilizowaną sytuację zawodową. Od kilku tygodni zaczynam intensywnie myśleć o dziecku, przeglądam fora, czytam gazety. Niestety mam też mnóstwo wątpliwości, czy damy sobie radę czy podołamy finansowo, czy dziecko nie będzie chore, czy... zabrzmi to strasznie ale czy nie będę żałowała tej decyzji po prostu czy będę dobrą mamą skoro mam te wszystkie wątpliwości.
Witaj Andziaku na najbardziej z* forum (tak jak napisał szafirek) i powiem Ci że żadna z forumowiczek nie napisze Ci że wątpliwości nie ma czy nie miała. Ja tez mam, caaaały czas, a o dzidzię staram się od jesieni. I dla mnie chęć stworzenia nowego życia, które będzie częścia mnie i mojego Mężula przysłania wszystko, nawet obawy czy damy sobie radę...
Ale każda z nas jest inna, jeśli będziesz czuła....
a ja mam gorke i nie wiem po czym :baffled: i boli mnie brzuch w okolicach pepka od 2 dni...
chyba mam jakies problemy z jelitami i nie wiem,jak sobie az nimi poradzic :-(
Nie problemy z jelitami tylko fasolka się wbija....:-):-)
 
Kobitki - zmiana planów - jadę z siostrzenica do koleżanki, która ma synka i sie z Julka (będzie tu za jakieś 20 minut:-)) uwielbiają - oni będą szczęśliwi, że się razem pobawią - zajrzę do was wieczorkiem - miłego dnia:-)
 
reklama
Miłego dnia Andziu !!

Zajączku ty dziś pracujesz i tam męża opuściłaś??

Szafirku Kochanie jak sie czujesz bardzo Ci ten brzuszek dokucza?? o widze ze wykresik piękny naprawdę fasolkowy! oby tak dalej
 
Do góry