reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Tu znajdziesz dzisiejszy LIVE dotyczący uwazności w relacji z dzieckiem. Jak sue przyda - zapraszam :) Do zobaczenia na Instagramie Dołącz, obejrzyj LIVE
reklama

starania się - watpliwości..

Kropeczko! Jestem pewna, ze wszystkie jestescie lachony! :-):-p
A ja, geniusz, rozbroilam test, zeby sie przyjzec i mi sie zdarl ten material, co jest na pasku i ciemna plama mi sie zrobila w miejscu wyniku. @ ani cienia. Bol brzuszka zupelnie inny, dziwny. Chociaz wczoraj wieczorem mnie troche skurczylo.:eek:

A ja stara nie jestem. 24 lata, ale nie jest to jakos mega za wczesnie, zeby myslec o dzieciach. Tak mi sie przynajmniej wydaje:confused2:

Niech te dwie krechy wyjda! Grrr

Zajaczku
, tak mi przykro... Ciezko cokolwiek napisac, bo wiem, ze i tak niewiele mogloby Cie pocieszyc. Jedno co, to zobacz ile dziewczyn Cie wspiera. Trzymaj sie, bidulko.
 
reklama
Własnie zmieniłam zdanie zostaniemy chrzestnymi:tak:


Madzia pomyślcie sobie jeszcze raz na spokojnie ok bo nie chce presji na was robić bo chodzi tez o to czy nie będzie wam dziwnie że maleństwo i jeszcze chrzestni dlatego pomyślcie sobie na spokojnie i daj mi wieczorem znać na kom.;-):tak::-)
 

Zajaczku <---- bardzo mi przykro



Dziewczynki, a propos lyzeczkowania, to tez jestem przeciwniczka (no chyba, ze jest to absolutnie niezbedne i zagraza zyciu matki). Wg mojego gina, wlasnie przez moje poprzednie wyzleczkowania/oczyszczania macicy po poronieniach nabawilam sie zrostow na jajowodach i same widziecie, ze teraz poza IVF nie mam szans na naturalne paoczecie. Kazda ingerencja chirurgiczna brzucha moze bardzo negatywnie wplynac na plodnosc :no: Ja z calego serca odradzam!

Pozdro i wracam w krzaki.

UBIELBIAM WAS :-D


P.S. Sorka, ze wtrace swoje 3 grosze odnosnie przesadow, chrztow itp. Ja jestem skrajnie nieprzesadna - do tego stopnia, ze nawet moje dziecko chrztu nie bedzie mialo, bo ja osobiscie tez to traktuje jak ludzki zwykly wymysl (przesad), ktory totalnie nie ma wplywu na niczyje zycie.
Mam nadzieje, ze nikogo nie obrazilam :szok:






 
Ostatnia edycja:
Nie chcę się łudzić że ma jakieś uczucia czy coś ale niech ma - w sumie o prezent tez dla niej - zmniejsza jej poczucie winy :eek::laugh2:

ja popieram decyzje...tez bym tak zrobila jak Wy.

ojej kochanie napisalas do mnie cos?? niw idzialam, cholera tyle skrobiecie dzis, ze naprawde musialam pominąc:zawstydzona/y: I'm sorry !!:sorry: to może powtózyśz??:sorry:

no tego jeszcze nie grali...."moze powtorzysz"...nie wytrzymam.....


Ufff, nie wiem, czy kiedykolwiek ogarnę co tu się dzieje, bo co zajrzę, to przeczytam kilka stron, a potem znowu tygodniami nie czytam... błędne koło, w życiu nie nadrobię, no chyba, że już w ciąży i na zwolnieniu będę :-D
...

Wolfheart-co do A i B to decyzja w porzadku...rozumiem i popieram...ale co do pogody...powiem Ci tak: nie da sie tego przewidziec nigdy!!!! Tak jak mozesz miec piekny i sloneczny dzien w listopadzie tak mozesz miec deszczowy, szary dzien w czerwcu...nie ma reguly!!!!!
Ja 27 czerwca bylam na slubie...mlodzi nie mieli jak z domu wyjsc tak lalo...caly dzien szary i pochmurny...a koniec czerwca i mialo byc pieknie:-)
Kuzynka wymarzyla sobie slub z saniami-15 styczen kilka lat temu....i lalo, nie bylo grama sniegu, kaluze i bardziej jesienna aura niz w listopadzie.
Nie patrz na pogode!!!!

A co z cyklem i temperatura...nie mam pojecia.....a moze Ty juz masz fasolke skoro ta @ byla inna???? Testowalas???

:eek::eek: ja tam nie wierze w takie bzdury.....

ja tez nie wierze....

ok - daję się przekonać - nie będę pzreciez się upierac jak osioł:tak:
..... ale to już mój problem, na własną terapię:sorry:

Ja Cie wylecze AndziuS ...jakby co:-)

a pozatym musze sie zabrac zaraz za lutowanie kolejnych 200 płytek....:confused2:
no to juz wogole do mojej wiadomosci nie dotrzesz nigdy w zyciu.....

Kobitki ja także nie wierze w to ale jednak wiem że MADZIA obawiają się o malenstwo dlatego zostawiliśmy im decyzje:tak:wogóle też chodzi o to że ich dziuś będzie ledwo urodzony i nie chce aby mieli wiekszego obciążenia że jeszcze chrzestnymi :tak:

nie rozumiem tego...naprawde Patrysiu...tzn. co??? konkretniej??? chodzi o to ze trzymanie dziecka do chrztu przez ciezarna ma byc zle dla dziecka czy dla ciezarnej???? bo ja nie rozumiem...:no:
jesli dziecko byloby 20 kilo i ciezarna na koncu ciazy to wiem..ok...dzwigac nie wolno...ale poza tym?????
 
nie rozumiem tego...naprawde Patrysiu...tzn. co??? konkretniej??? chodzi o to ze trzymanie dziecka do chrztu przez ciezarna ma byc zle dla dziecka czy dla ciezarnej???? bo ja nie rozumiem...:no:
jesli dziecko byloby 20 kilo i ciezarna na koncu ciazy to wiem..ok...dzwigac nie wolno...ale poza tym?????


nie nie chodziło mi o obciążenie pieniężne bo wiem że dużo potrzeba na dzidziusia jak się urodzi co nie chce się zwalać jeszcze że chrzestni :tak:ALE JUŻ MADZIA JA SOBIE ZAKLEPAŁAM OSTATNIĄ ODPOWIEDZ I NIE MA ODWROTU:-D;-)
 
Nie patrz na pogode!!!!




nie rozumiem tego...naprawde Patrysiu...tzn. co??? konkretniej??? chodzi o to ze trzymanie dziecka do chrztu przez ciezarna ma byc zle dla dziecka czy dla ciezarnej???? bo ja nie rozumiem...:no:
jesli dziecko byloby 20 kilo i ciezarna na koncu ciazy to wiem..ok...dzwigac nie wolno...ale poza tym?????

ja miałam takie głupie myslenia,ale mi juz wyleciały z głowy;-)
 
reklama
Do góry