reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Listopad 2009

nie narazie nie, kupilam za to posciel, ale chyba kupie jeszcze jedna kolderke na zmiane bo one tutaj czesto z jakiegos dziwnego powodu czesto sa obszyte poszewka na stale....a ten spiworek kupie chyba na wiosne na troszke cieplejszy okres
 
reklama
Katrenki, jakim cudem dzidzia poczęta pod koniec stycznia?? U mnie poczęcie wyszło ok 8 lutego, a zostało mi 8 tygodni.. U Ciebie więc poczęcie powinno być w okolicy Walentynek właśnie??
 
Z tą lewatywą taka mało elegancka sprawa, ale ja też chciałam sobie zrobić i okazało się, że w Św, Zofii tego od dawna nie robią:szok: Położna powiedziała, że żeby tak naprawdę nic nie zostało w jelitach to trzeba by za 4 dni nie jeść. Za to kawał zajęć w szkole rodzenia było o kupie podczas porodu:szok: Wrrr, nie chcę:eek:
Kilolek, jak to działa.. jak już sobie wstrzykniesz to co?? Przeczyszcza? A co z tymi czopkami??
 
A ja się wyspałam w końcu, bo w tę noc przed szpitalem niby, to wogóle nie spałam. Dziś znów bardziej nerwowa będę, ale już nie tak jak w poniedziałek. Coraz częściej czytam że przy tym wielowodziu to duża część lekarzy nawet nie hospitalizuje, bo uznaje to za stan przejściowy i generalnie przy zamkniętej szyjce jest luz... Jakoś bardziej optymistycznie na to patrzę. Boję się tylko samego oddziału, bo nie znoszę szpitali, a na patologii to pewnie jeszcze nasłuchać się można... No ale cóż.
 
reklama
A ja się wyspałam w końcu, bo w tę noc przed szpitalem niby, to wogóle nie spałam. Dziś znów bardziej nerwowa będę, ale już nie tak jak w poniedziałek. Coraz częściej czytam że przy tym wielowodziu to duża część lekarzy nawet nie hospitalizuje, bo uznaje to za stan przejściowy i generalnie przy zamkniętej szyjce jest luz... Jakoś bardziej optymistycznie na to patrzę. Boję się tylko samego oddziału, bo nie znoszę szpitali, a na patologii to pewnie jeszcze nasłuchać się można... No ale cóż.
o nasłuchać to się w szpitalu można!! Narzekania i makabryczne historie to ulubiony temat pacjentek :dry:
 
Do góry