reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Weź udział w konkursie i wygraj laktator SmartSense i wyprawkę dla mamy 💖 Kliknij Do wygrania super nagrody, które ułatwią codzienne życie rodziców.

    Wygraj grę z serii Słonik Balonik dla maluszka 💖 Wchodź Zadanie jest proste. Działaj i wygrywaj

reklama

Listopad 2009

A mojego męża dziś coś wzięło i oznajmił, że trzeba intensywnie mieszkania większego poszukac, żeby jeszcze w tym roku kupic, bo w przyszłym to juz całkiem może być ciezko z kredytem.
Tylko jeste jedna kwestia w ktorj nie mozemy sie zdecydowac... Sprzedac to, ktore mamy i nie brac kredytu (troche gotowki mamy) czu to wynajac i wziac kredyt ze 150tyś?? Hmmm... Sama nie wiem co lepsze.

MAMUŚKI!!!!! A Wy uwazajcie na siebie!!!!! Rany, jeszcze troche niech te maleństwa posiedza w brzuszkach. Leżcie i odpoczywajcie, a w razie czego jechac do lekarza lub szpitala. Jeszcze z miesiac by sie przydał... Trzymam kciukasy mocno, zebysmy jak najdluzej wytzrymały.
 
reklama
pathanka ja mam bardzo dużo ciuszków dla małego, pewnie połowy mu nie założę, ale nawet po 10 par body w jednym rozmiarze, wszystko przez to, że część ja kupiłam, część dostałam od kuzynki a część od szwagierki.
Ale mam taką ściągę, dostałam razem z gazetką u ginekologa jak byłam na usg3D i tam piszą tak:
- koszulki bawełniane, body 5-7 sztuk
- kaftaniki z długim rękawem trykotowe bawełniane, frotte 4-6 szt.
- body z dł. i krótkim rękawem 5 szt.
- śpiochy lub pajacyki rozpinane w kroku 4 szt.
- czapeczki bawełniane 2-3 cienkie, 1 ciepła wełniana
- skarpetki 2-3 pary
- cieplejsze sweterki, bluzy/ bluzeczki 2 szt.
- ciepły kombinezon 1 szt.
- śliniaczki 4 szt.
Mam nadzieję, ze Ci choć trochę pomogłam, w broszurce piszą, że to na rozmiar 56-62 rzeczy może na necie ją znajdziesz: Happy baby- info. niezbędnik przyszłej mamy.

MONIA-AREK nie dzięki na pewno się przydadzą.
luuuzna 300 zł warunek i to państwowa szkoła:-(
 
ja miałam kiepską nockę bolał mnie cały brzuch i też szalałam z luteiną scopolanem
do tego złapały mnie duszności
teraz padnięta leżę w łóżku
za 5 dni kładę się do szpitala muszę jakoś wytrzymać
tylko mam wrażenie że jakoś coraz gorzej z tym moim samopoczuciem

na szczęście nic mi nie drętwieje ale moja koleżanka strasznie miała ciągle problem z rękoma i też biedna męczyła się nocami i dniami
i nawet przestała prowadzić samochód

po 2 tygodniach od porodu przeszło jej całkowicie
biedna ta Twoja Martynka, teraz z tatusiem wyjedzie na 4 dni a jak wróci to ty wyjeżdżasz :-(będzie tęskniła za mmamusią.

Zapowiadał się piękny dzionek, aż tu moja mama poinformowała mnie, że jej znajoma lekarka urodziła w zeszłym tyg. dziecię w poznańskim szpitalu... na korytarzu :sad::sad::sad: W szkole rodz. pytałam położną czy jak zacznę rodzić to mogę zadzwonić po karetkę, powiedziała, że tak. Kurde, wolę w karetce niż na korytarzu :sad::sad::sad:
:szok: aż się wierzyć nie chce. To nie mogli do zabiegowego ją wziąc albo do gabinetu jakiegoś? To sprawę chyba można wytoczyć?! No chyba, ze to był expres poród i nie zdążyli nic zorganizować.

Jak ostatnio sprawdzal, to rozwarcia nie mialam. Mam teraz wizytę we środę, chyba, że będzie już ostro bolalo. Przy tych bólach brzuch nie twardnieje, dopiero przy skurczu. Dzwoniłam do gina i powiedział, żebym brała regularnie no-spe, a nie wtedy kiedy boli. Jeżeli po tym nie przejdzie to wtedy albo do niego, a jeżeli będzie noc to do szpitala. Najgorsze przy tym jest to, że czuję kłucia w "środku"pochwy, jakby mi się rozszerzala i czuję napór na kość łonową. Boję się strasznie....
natalunia nie denerwuj się bo to moze xle wływać. Spokojnie, leż plackiem, poduszka pod dupkę, nogi jeszcze wyżej i będzie ok. Wszyscy w to wierzymy, więc na pewno tak będzie.
 
A mojego męża dziś coś wzięło i oznajmił, że trzeba intensywnie mieszkania większego poszukac, żeby jeszcze w tym roku kupic, bo w przyszłym to juz całkiem może być ciezko z kredytem.
Tylko jeste jedna kwestia w ktorj nie mozemy sie zdecydowac... Sprzedac to, ktore mamy i nie brac kredytu (troche gotowki mamy) czu to wynajac i wziac kredyt ze 150tyś?? Hmmm... Sama nie wiem co lepsze.

MAMUŚKI!!!!! A Wy uwazajcie na siebie!!!!! Rany, jeszcze troche niech te maleństwa posiedza w brzuszkach. Leżcie i odpoczywajcie, a w razie czego jechac do lekarza lub szpitala. Jeszcze z miesiac by sie przydał... Trzymam kciukasy mocno, zebysmy jak najdluzej wytzrymały.

My za 50 metrowe mieszkanie (dwa pokoje z dużym balkonem, blisko centrum, szkoły, sklepy) daliśmy 200000 zł, kredyt wzięliśmy pod hipotekę w PKO S.A. ten preferencyjny na 100% wartości nieruchomości, będziemy go spłacać przez 30 lat, teraz ratu ze względu na dopłatę nie są zbyt wysokie bo ok. 800 zł, ale po 8 latach jak dofinansowanie się kończy będziemy płacić trochę ponad 1400 zł.
Fajnie, że już coś macie i ewentualnie sprzedacie i dołożycie, zawsze jakiś start. Albo kredyt pod hipotekę starego możecie wziąć, nowe z czystą hipoteką byście mieli i większe :-)
 
Jak ostatnio sprawdzal, to rozwarcia nie mialam. Mam teraz wizytę we środę, chyba, że będzie już ostro bolalo. Przy tych bólach brzuch nie twardnieje, dopiero przy skurczu. Dzwoniłam do gina i powiedział, żebym brała regularnie no-spe, a nie wtedy kiedy boli. Jeżeli po tym nie przejdzie to wtedy albo do niego, a jeżeli będzie noc to do szpitala. Najgorsze przy tym jest to, że czuję kłucia w "środku"pochwy, jakby mi się rozszerzala i czuję napór na kość łonową. Boję się strasznie....
nataunia tylko spokojnie....:tak: odpocznij troszkę... połóż się...
i czekaj aż przejdzie....
ja też czasem czuję takie jkby wbijanie szpilki w środek... no ale nie wiem czy to to samo uczucie:confused: oby wszystko było dobrze
 
Ja po pobycie w szpitalu jestem w stanie w wiele uwierzyć!!! Jak mnie przyjmowali to na izbie przyjęć (wspólna dla patologii i porodówki) był autentyczny casting - ja dostałam się na przykład za drugim razem, ale to mało ważne. W jeden dzień przyszło 5 dziewczyn po terminie, w terminie itd. No w każdym razie do porodu. A miejsca były 2. I co??? I robili konkurs która ma większe rozwarcie i te dwie zostawili:szok::sorry2:
 
ale kurcze też ciężko im się dziwić jak nie mają miejsc to jakoś musza wybrac kto ttej pomocy potrzebuje. I moze faktycznie ta dziewczyna co urodzila na korytarzu to juz nie mogła dalej jechać.
Dlatego własnie mój mąz uparł się na opłacenie położnej (ta jak za piierwszym razem) żebyśmy nie musieli jeździć od szpitala do szpitala i szukac miejsca.
 
Dzięki kobietki :) Powoli musze sobie zrobić listę, co będzie nam potrzebne, bo my wyprawkę robimy sami. Jak będę miała ściągę to będę tylko odchaczać.

Dzwonił do mnie promotor obrona 28.09. o 12.30. i nareszcie zakończe ten etap.
 
My za 50 metrowe mieszkanie (dwa pokoje z dużym balkonem, blisko centrum, szkoły, sklepy) daliśmy 200000 zł, kredyt wzięliśmy pod hipotekę w PKO S.A. ten preferencyjny na 100% wartości nieruchomości, będziemy go spłacać przez 30 lat, teraz ratu ze względu na dopłatę nie są zbyt wysokie bo ok. 800 zł, ale po 8 latach jak dofinansowanie się kończy będziemy płacić trochę ponad 1400 zł.
Fajnie, że już coś macie i ewentualnie sprzedacie i dołożycie, zawsze jakiś start. Albo kredyt pod hipotekę starego możecie wziąć, nowe z czystą hipoteką byście mieli i większe :-)

my z mezem chcemy tez kupic ale domek z działka mamy okazje i na wiosne mam nadzieje ze bedziemy juz powoli remontowac zobaczymy jak to bedzie :)

ja bym na Twoim miejsciu nie sprzedawala chyba tego mniejszego teraz duzo mieszkan wynajmuja i czesc kredytu ci najemncy beda placic a mieszkanie bedziesz miala dla dziecka kiedys tam za 18 lat hehe :)
 
reklama
Kilolek, dokładnie. Ja Wam powiem sz czerze że byłam w szpitalu, gdzie sale są 8-osobowe, herbatę przynosili w wiadrze, samemu trzeba było kupić wenflon i inne leki, a to jest trzeci w Polsce szpital kliniczny, gdzie sprzęt wygląda jakby go kosmici podrzucili - w odrapanych salkach najlepsze usg. Ale na personel nie mogę złego słowa powiedzieć - od salowych przez położne po lekarzy - najprawdę mili, przyjaźnie, wyrozumiali... I to, że nie mogli przyjąc tyle babek ile by chcieli jest nie ich winą, ale chorego systemu...:-(
 
Do góry