Żadna z Was nie wspomina o prezerwatywach. Ja nie zamierzam brać żadnych tabletek, zastrzyków, plasterków czy innych. Uważam to za niepotrzebną ingerencję w moje ciało. Nie wykluczam kolejnego dziecka więc z ewentualnej wpadki się ucieszę. Zresztą zabezpieczając się prezerwatywami nigdy nam się nie zdarzyło żadne zsunięcie czy pęknięcie gumki, a tym bardziej niekontrolowane zajście w ciążę. Ale być może to dlatego, że super płodna nie jestem.:-)
ja przez ostatnie lata brałam te tabletki głównie ze wzgledu na bolesne i obfite @ moze po porodzie sie to troche ureguluje
i skorzystam z innej metody



i nie życzę najgorszemu wrogowi tego, co się ze mną po nim działo...
więcej stresu jak przyjemności.