reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Zakupy dla mamy i przygotowania torby do szpitala.

reklama

wczoraj jak położna u mnie była to powiedziała żebym kupiła właśnie te gaziki do szpitala bo jak ona to stwierdziła:"wie Pani w szpitalu pielęgniarki przemywają te pępuszki ale mają tyle dzieciaczków że robią to szybko i byle jak a mając dziecko przy sobie będzie Pani mogła bardziej zadbać sama o jego pępek gdzie najistotniejsze będzie aby tym gazikiem złapać za ten "żywy"kikut ścisnąć go tak aby oczywiście dziecka to nie bolało i potrzymać trochę i to powtarzać co jakiś czas i wtedy szybciutko będzie i ładnie się to goiło a w domu już do tego będzie można używać spirytusu i cieniutkich patyczków żeby wygrzebać tam pod kikutem".

aha i np. nie kazała mi kupować stanika do karmienia (bo nie wymagają) no chyba że wydam na niego min.150 zł bo te są bardzo dobre a nie jakieś "podróbki" za grosze które nie są dopasowane tak jak powinny być do piersi i że lepiej kupić w to miejsce usztywniany biustonosz który będzie podtrzymywał pierś gdzie nie będzie ona zwisać jak u krowy hehe
 
Biustonosz trzeba mieć ,ale nie koniecznie taki do karmienia. Ja jako doświadczona;) krówka polecam wziąć biustonosz o rozmiar większy i zakładać w szpiatlu poniweaż jak się zbiera pokarm to piersi bolą od jego cieżaru, poza tym pokarm cieknie z piersi i łatwiej w biustonoszu utrzymać wkładkę:)
 
nie no tak tak bez biustonosza nawet bym nie ruszyła się z domu heheh nie wyobrażam sobie żebym teraz mogła bez chodzić a co mówić w szpitalu nawet z tych względów że pokarm by "wylewał się" spod koszuli :-p dlatego zamierzam kupić zamiast tego do karmienia jakieś z 2 takie większe usztywniane :tak:
 
karcia...łał... ale że położna zna cały asortyment staników dostępnych na rynku to jestem pod wrażeniem :-)

Ja kupiłam swietnej jakości, polskiej firmy za 50 pln nie za 150. :-) i tak mi się jeszcze nasuwa, że nie jestem przekonana czy w szpitalu dam rade łazic w staniku caly dzien. Nie zahartowane piersi tak pieką i szczypią, że ulgą jest krem (bephanten, purelan) i wietrzenie!
 
hmm...ja tam się nie znam heh ja od początku miałam nie kupować tego biustonosza do karmienia więc mi tym bardziej to na rękę że nie wymagają tego w szpitalu :happy:
 
reklama
U mnie mleko ruszyło dopiero w 4 dobie więc stanik nie był potrzebny w szpitalu. Zresztą w pierwszych dniach tak bolą sutki że nie wyobrażam sobie uciskać je jeszcze stanikiem.
 
Do góry