Mój oznajmił wieczorem- Miś jest głodny;-) Dobrze że zostało trochę zupy z obiadu. Normalnie kura domowa pełnoetatowa się ze mnie zrobiła
to jest nic
mówie do męża że źle się czuje to on mi odpowiada:"no to czemu się nie położysz?? zrób obiad, posprzątaj, zrób to, tamto i się kładź"



sama bym kupiła ale nas nie stać