reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

a u mnie leje i jest zimno... :confused2:
jakiś pechowy ten tydzień - wczoraj było pogotowie u ciotki za ścianą (mieszkamy w domu-bliźniaku) bo puściła jej się krew z nosa i za cholerę nie mogli jej zatamować. po 45 minutach wezwaliśmy pogotowie - dostała zastrzyk w jedną rękę, w drugą, później domięśniowo w pośladek i nic - dalej leje i leje... sanitariusz trzymał jej zamrożony kawałek schabu przy czole, palce mu prawie odmarzły a tu dalej krwotok. wreszcie wzięli ją na wypalankę do szpitala... a dziś jest słaba jak gówienko.
od 6 rano teściowa się tłukła na dole, aż nagle coś tak rabnęło, że poleciałam do niej, a ona leży na podłodze i wstać nie może (kawał baby - 100 kg waży). no to drę się po biedną ciotkę, podnosimy teściową i kładziemy na łóżku - ta zaczyna wymiotować. siada, ciśnienie 160/100, w głowie jej się kręci, raz jej gorąco a raz zimno, wreszcie zasnęła ale obudziła się i dalej to samo. zaraz ma lekarz przyjechać do niej.

teścia nie ma, mojego męża nie ma, same baby w domu (stare kobiety plus ja ciężarna), dobrze, że szwagierki blisko mieszkają. ja mam coraz silniejsze skurcze, jadę za chwilę do rodziców odpocząć i się nie ruszę stamtąd, dopóki mój Krzysiek nie wróci.

No niezły cyrk- ale wiesz jakby Ciebie tam nie było albo byli faceci to nic by się nie działo- takie życie - uśmiechnij się i nie przejmuj się
 
reklama
Planowałam o 9.30 wyjść do pracy, a jak widzicie jest 11.40 a ja siedzę - to wszystko przez to forum- jest jak narkotyk
Do przeczytania po południu :-)
 
Fakt forum jest uzalezniajace nawet jak czlowiek nie pisze to jest obecny bo nadrabia ;)
Chérie przyjemnego odpoczywanka u rodziców.
Ja tez musze sie ruszyc kurna ani jednego jaja zeby w domu nie miec a ja leniwe robie powodzenia grrr
 
Witam, u nas rano było pochmurnie i mżyście, ale teraz się rozpogadza aż mały woła, że piękna pogoda i on chce na dwór. Nie wiem jednak czy to dobry pomysł, bo oczywiście mnie już zaraził i M też, co się nie zdarzało. Wylegiwałam się w łóżeczku do tej pory, Staś obejrzał aż 2 części Shreka, ale najwyższy czas wstać i wziąć się za robotę, a mam co w domu robić :-)
Poród Jutki mnie też dał wiele do myślenia, choć nie obawiam się jakoś u siebie przedwczesnego rozwiązania, ale za to postanowiłam w końcu wziąć się za wyprawkę. Na dniach chcę kupić łóżeczko i pościel, naprawić wózek po Stasiu i wyciągnąć ciuszki, zobaczyć co wogóle mam, a chyba nie mam za wiele, bo dla Stasia miałam sporo w spadku, ale takim pożyczonym więc musiałam oddać. Najwyższy czas się zainteresować, dziś zaczynam 30-sty tydzień :-)
 
witam sie jak zwykle południowo
mea super zrobiłaś ta liste !!!! i oczywiscie popieram Mea na moderatora :tak:
przez wczorajsze zamieszanie nie zdazyłam sie pożalić ze mój kochany mężus rozbił moje autko :wściekła/y: i teraz to juz pięta palce pozostało nie wiem czy do rozwiazania to naprawia
taka wsciekła bylam i jescze troche jestem :eek: dopiero po trzech godzinach do mnie doszło ze powinnam sie cieszyc ze jemu sie nic nie stało :sorry:
a tak z innej beczki wczoraj pojechalismy na "budowe " i rozpalilismy w kominku siedzielismy na wiadrach po farbie i wcinalismy kanapki ciekawie to wygladało przy jeszcze łysych scianach:-D
 
Aga a ja razem z toba w 8 kratke wskoczylam !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Matko Boska ! 8 miesiac :) ale zlecialo !
A ja już za tydzień... A pamiętam jakby to wczoraj było jak zobaczyłam te cudne dwie kreseczki na teście ciążowym.... I reakcję Artura, mojej mamy i TEŚCIOWEJ:wściekła/y: która ostatnio tak mnie denerwuje, że jak tylko u niej jestem to odrazu brzuch zaczyna mnie boleć:crazy:
 
paulus mnie by bolal non stop ... i wlasnie mnie znowu "gwiazda wqrwila" bo naszykowalam sobie dwa prania a ona mi ze moge uprac tylko jedno bo sie w taniej taryfie nie zmieszcze bo ona musi uprac sobie jedna bluzeczke"!! no myslalam ze walne !!! ale na szcescie jutro sie zmywa wiec popore sobie ile wlezie :D
 
reklama
Dołączam się do Was, też przeżyłam narodziny dziewczynek JUTKI .
Nasz czas się nadchodzi dużymi krokami - :tak::tak::tak:
Ja wszystko odkładałam na listopad a nagle zdałam sobie sprawę, że czas zacząć przygotowania.
Tydzień temu byłam na usg 4d i mała waży 1500 gr - wyszłam od lekarza i dostałam doła totalnego ( dodam, że z małą wszystko ok) , może przeraziłam się???- nie wiem - ale humorki mam nie z tej ziemi
Pięknie Mała waży:-) Mam nadzieję, że moja równie ładnie.
 
Do góry