witam witam miłe panie
Pauline do szkoly odprawilam a ja stweirdzilam ze wykorzystam czas poi mala z p spia i wpadne do was

p na noc do pracy,wuec wieczorem luzik;DDDD
wesele udane,troche zstrzezen do orkiestry ale nie bylo najgorzej.sala super,zarcie super!
dziewczyny przed 22 juz grzecznie spaly,sasidaka z nimi zostala.mala tylko o 3 sie przebudzila na kasze i dalej spala.
ja po weselu poszlam o 6 spac bo zostalam pomoc sprzataca a o 8 juz mialam pobudke....do 10 spalam jednym okiem

))))
ale dzieki kawie czulam sie dobrze do samego wieczora

)siostar razem z druhna smialy ze mnie skad mam tyle energii

ale skoor az tak bardzo sie nie wytanczyam(przynajmniej nie tak jakbym chciala),to nogi mi nie odmowily posluszenstwa.
poprawiny u moich rodzicow byy wiec tez sie nalatalam z garmai,talerzami itd.ale spoko

a dziewczyny w wdomu u mamy grzecznie sie bawily i ogladaly bajki(troce duzo ,no ale sila wyzsza
po 22 juz lealama w lozku
nocnikowy sukces!!!-malej zalozylam zwyle majteczki i tylko sama ieluche tetrowa tak w razie ze jak popsucoii to ze butow nie zamoczyla,ale sluchajci w kosciele zawolala siku ,poszlysmy na trawke i zrobila.na wesele wzilam nocnik i albo sama wolala albo ja sama wysadzalaam.i ani jednej wpadki!jestem z niej dumna

))))))))))
wczoraj na poprawinach tez spokojnie na nocnik albo na sedes