pogoda u mnie tragiczna - normalnie nic mi się nie chce
w domu chłodno, bo m nie odkręcił grzejników i głodna jestem jak pies, więc lecę smażyć frytunie, bo mi zapachniały, jak przechodziłam koło knajpki

normalnie raczej nie zazdroszczę, ale też bym już chciała znać płeć - jak niektóre z was
wpadnę później, bo mam głodowy ślinotok

w domu chłodno, bo m nie odkręcił grzejników i głodna jestem jak pies, więc lecę smażyć frytunie, bo mi zapachniały, jak przechodziłam koło knajpki


normalnie raczej nie zazdroszczę, ale też bym już chciała znać płeć - jak niektóre z was
wpadnę później, bo mam głodowy ślinotok

Ooo własnie przyszedł
mniam na obiad była fasolka po bretońsku i ziemniaczki z kapuchą...Mniam mniam;-) Dostaliśmy jeszcze kawałek babki, którą teraz wtrążalamy 


Na szczęście nie był to wtedy mocny kopniak 
