Martuska
Fanka Lipcowa mama 05'
- Dołączył(a)
- 18 Maj 2005
- Postów
- 3 338
Czesc gaduly nadrobie was od 2000 strony i dowidzenia ide sie polozyc. Jestescie niesamowite z tym nawijaniem. Mysle, ze to chyba dlatego, ze tak nas duzo i ze wiekszosc w domu juz siedzi.
Ja czekam do 6 listopada na wolne.
. Czytalam gdzies, ze jak sie wod nie przebije tylko same pekaja w osatnim momencie, to dziecko sie w czepku rodzi. W sumie szkoda, ze mi przebili
Ktoras pytala ile czasu od odejscia wod. To jest roznie czasem moze byc i dwa dni
Czasem najpierw wody ochodza a otem sie akcja zaczyna, a czasem odejda juz po rozpoczetych skurczach. Obaczymy jak to z nami bedzie.


Albo to twoja mlodosc przemawia za tymi nerwami, albo hormony ciazowe, albo ja sie stara robie i za bardzo wczuwam w role rodzica
Mam nadzieje, ze nei masz mi za zle tego posta;-)
Ja czekam do 6 listopada na wolne.
Emira no fajnie by bylo jakbysmy sasiadkami byly, mozna by sie spotkac i na spacery wspolnie chodzic. Ja mieszkam w Croydon na poludniu Londynu, Ty gdzie?Moze sasiadkami jestesmy :-) bo z tego co pamietam mieszkasz w londynie. A na jakiej podstawie Twoja GP wysnula wnioski o malowodziu?
Ja do tego jeszcze stekam :-)
To czekamy razem do szczesliwej daty;-):-)Mi też się marzy 6 listopad, będę po stresach związanych z prawkiem![]()
Ja tam mysle, ze to sie da zauwazyc. Sama tego nie doswiadczylam, bo moje wody przebito tuz przed wyskoczeniem Alka. Jakos przez cala ciaze sie niemi nie przejmowalamJa się ostatnio zastanawiam co by było gdyby wody płodowe odeszły mi pod prysznicemU mnie prysznic dziennie obowiązkowo, czasem i 2 razy:-)


Ktoras pytala ile czasu od odejscia wod. To jest roznie czasem moze byc i dwa dni

Witaj Marta, jak samopoczucie dzisiaj?Martuska witaj po nieobecności
No też jestem ciekawa,która nastepna się rozpakuje, oczywiście wszystkim zycząc żeby donosiły ciąże.
A ja dzisiaj kiepski dzien mam:-( źle sie czuję,Synek kopiemnie mocno,co chwilkę na kibelek biegam:-(

Kasiek, no cos ty nie bierz tego tak do siebie. To tylko znaczy, ze masz troskliwego tescia i wrecz milo by mi sie zrobilo jakby ktos tak zadbal o mnie.karnitynka super wiesci;-)
oby tak do konca:-)
a mnie dopadla taka kur...ca ze rozniose zaraz chyba caly dom...
jej jaki moj maz usi byc szczesliwy ze nie musi moich rodzicow co dzien widywac...
wyszlam na dol a tesc do mnie ze nie moze patrzec jak wychodze bez szalika...
przeszlam obok myslac zeby sie ku..a nie patrzyl jak mu sie ne podoba...
i nic sie nie odezwalam...
moze jeszcze zaczna mi mowic jaki olor skarpetek mam zakladac....
szlag mnie tu trafi...
jeszcze dwa lata musze sie tu meczyc..;/

Albo to twoja mlodosc przemawia za tymi nerwami, albo hormony ciazowe, albo ja sie stara robie i za bardzo wczuwam w role rodzica

