wika wiem, że czasem trzeba tam leżeć na korytarzu, bo jak pisałam jest remont. Ale to też zależy od tego ile jest rodzących. Nie wiem o jakim brudzie Twoja bratowa pisze, bo ja byłam na porodówce i żadnego brudu i syfu nie widziałam. I wcale nie uważam, że to najgorszy szpital w Lublinie, rodziło tam kilka moich koleżanek i żadna nie narzekała. No ale kobiety mają różne wymagania. Lubartowska jest jedynym szpitalem w Lublinie, który nie odsyła. I szczerze Ci powiem, że takie psioczenie na ten szpital trochę mnie denerwuje, tym bardziej jak sama tam nie rodziłaś. Poza tym bratowa nie musiała się zgadzać na pozostanie w tym szpitalu jak jej nie odpowiada. Położna mówiła, że przy przyjęciu podpisuje się zgodę na leczenie w takich warunkach jakie aktualnie panują w szpitalu m.in. na leżenie przez kilka godzin na korytarzu dopóki się nie zwolni miejsce na sali. Każdy ma wolną wolę i może sobie wybrać szpital, ja się np. nie dziwię Tobie, że chcesz rodzić na Staszica a też słyszałam bardzo nieprzyjemną historię, która omal nie skończyła się tragicznie dla matki i dziecka. Podchodźmy do wszystkich opinii o szpitalach z dystansem, a potem wzbogacimy je o własne doświadczenia.