D
dziunka24.
Gość
a co to cale zycie bedzie sluzyl mamusi ????a jak chciala pomocy to trza bylo o nia poprosic.... nie fair tylko ze wyzyl sie pozniej na Tobie...
ale nie denerwuj sie kochanie. najwazniejszy jest Twoj relaks teraz![]()
No mowie Ci, jak jezdzimy na urlop lub na weekendy na dzialke nad morze, to ona potrafi w niedziele zadzwonic z awantura, ze on nie jest w kosciele tylko na plazy i jak tak mozna



Albo, ze ja (???) nie przyjezdzam pozmywac jej naczyn, albo pielic w ogrodzie!!! My nawet po slubie nie jestesmy, a ona ode mnie takich rzeczy wymaga. Gdzie ja nawet mojej mamie w ten sposob nie pomagam, bo nawet gdybym chciala to mama mi nie pozwoli, bo ja przyjezdzam ja odwiedzic i z nia pogadac a nie u niej sluzyc. Echh, szkoda gadac, masakra jakas

generalnie dobrze, szyjka kłuje, czopu na oczy nie widziałam, brzuch się czasem stawia. Wczoraj u mnie domu była mała imprezka do 3 w nocy, dziś my bylismy na imprezce, ale już wróciliśmy, jutro przyjmuję gości i zaraz piekę iasto czekoladowe))
ale na zajęcia już dziś nie pojechałam))
No to podziwiam, bo ja bym nie przezyla takiego maratonu imprezowego w obecnym stanie

kolejna ciezka nocka za mna ... maly dostal pierwszy raz smoczek, bo juz nie moglam wytrzymac jak plakal. najadl sie, odbeknal, zrobil kupke i siusiu, mial ciepelko i co? i ryk.... lulanie, bujanie, rozmawianie, spiewanie nic nie dalo. pomyslalam ze moze ma kolke i przylozylam ciepla pieluszke do brzuszka tak jak mi mama mowila... i nadal ryk... not o wzielam smoczek wyjelam z dna koszyczka i do buzki. po 5 minutach dziecko spalo![]()
Bo cwaniaczek chcial byc po prostu przy Twoim cycu


tylko, ze to sie niestety nie da...ja bym chetnie spalal ile wlezie, ale zaraz cos boli, zaraz siku, niewygodnie itp itd....tak zle, tak nedobrze.....![]()
A u mnie do tego wszystkiego jeszcze Julia sobie poprzestawiala i od 20 lezy w lozku a zasypia po obejrzeniu polowy bajek kolo 24
A tak zawsze 20.30 i malej nie bylo.A u mnie nic! Zero skurczy itd. Rano zadzialalismy w lozku, ale to nic nie dalo. Nawet najmniejszego stawiania sie brzuszka

a jak chciala pomocy to trza bylo o nia poprosic.... nie fair tylko ze wyzyl sie pozniej na Tobie...
maja koło porodowe, na którym bardzo mi zależało... Zobaczymy. Bo raz mam tak, że obojętnie gdzie, oby urodzić, a raz mam tak, ze stres mnie łapie i chce tam, gdzie wiem, że będzie dobrze i z nikim nie będę musiała się kłócić.
po schodach hehehe