reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Znasz to? Dzień ledwo się zacznie, a Ty już masz na koncie przebieranie w półśnie, mycie części do laktatora i gorączkowe poszukiwania smoczka pod kanapą. Jeśli w tym chaosie marzysz choć o jednej rzeczy, która ułatwi Wam codzienność – weź udział w konkursie i wygraj urządzenia Baby Brezza, które naprawdę robią różnicę! Biorę udział w konkursie
reklama

Styczniówki 2010 !!

Wy tu sie rogalami objadacie, a ja sobie mozzarelle w takim razie podarowalam. Moze bez maku, miodu, ciasta francuskiego, ale rownie pyszna.


a czy możesz powiedzieć skąd masz takie informacje? Bo ja się z nimi absolutnie nie zgadzam. Pocenie się jest naturalną reakcją walki organizmu z infekcją. A brak gorączki faktycznie oznacza osłabienie, ale u niektórych - np u mnie - osłabienie występuje zawsze w ostatniej fazie walki z chorobą (dziś np mam temp. 36.2 a dwa dni temu mocno gorączkowałam).

Pumpkinwspólczuje ze w okresie w ktorym powinnas jak najmniej nerwow miec to ty przechodzisz to teraz, wspolczuje i zycze szybkiej poprawy w związku.
PaulinaaaMozesz brac praktycznie wszystkie leki homeopatyczne na grype i stany grypowe polecam osscillococinum a na gardlo jest tantum verde w atomizerze taki do psiakania to rewelacyjne leki ja cala ciaze jade na nich i dzialaja!!!!A to ze nie masz goraczki tylko sie mocno pocisz to nie jest powod do radosci bo to znaczy ze jestes mocno oslabiona a to jest znacznie niebezpieczniejsze dla organizmyu i cdziecka niz bys miala lekka goraczke bo przy goraczce organizm walczy z choroba a przy solabieniu wyraznie se z nia nie radzi!!!!
A ja jutro sie zaczynam PREZPROWADZAC!!!nie wyobrazam sobie tego ale musimy se poradzic ja juz mam dosc pakowania w wory samych naszych ubran a co dalej....o booooozeeeee:no: Pozdrawiam was stycznioweczki:-)

A ja nie bede sie wymadrzac, tylko dodam swoje 5 groszy.

Ja wiem tak: jak jest goraczka to organizm walczy. Niektorzy przechodza choroby bezgoraczkowo, ale wiem, ze ta odmiana jest bardzo zjadliwa dla organizmu i meczaca.
A oslabienie organizmu wystepuje po kazdej chorobie, nie tylko przeziebieniach, grypach etc, ale po operacjach, no i oczywiscie porodach ;-)
 
reklama
informacje naogol od lekarza...aczkolwiek pocenie wystepuje po lub przy goraczce i jest jak najbardziej pozadane ,z opisu kolezanki wynikalo ze to oslabienie....
jakby nie bylo nie wymadrzam sie i nie zamierzam:tak:
a co do lekow o ktorych polecalam to naprawde sa swietne al erobcie wedlug uznania !!!
 
Jeżeli chodzi o olejek rycynowy, to wyczytałam, że ma on podobne działanie jak napar z liści malin, że przyspiesza skurcze i poród. Ale dokładnie nie wiem czy to chodzi o smarowanie czy picie go:sorry: Wszystkie pozostałe, jak najbardziej wskazane.:tak:
o wywołuje z tego co wiem efekt przeczyszczający i to niby pomaga by poród się rozkręcił i to się pije :tak:
A ja jutro sie zaczynam PREZPROWADZAC!!!nie wyobrazam sobie tego ale musimy se poradzic ja juz mam dosc pakowania w wory samych naszych ubran a co dalej....o booooozeeeee:no: Pozdrawiam was stycznioweczki:-)
to powodzenia :tak:

A ja dziś ledwo żyję. Myślałam, że choroba już odpuszcza u mojego synka, a on całą noc przepłakał z powodu bolącego ucha. Najgorsze, że kompletnie nic nie działa. Dałam krople, nad ranem paracetamol, ale nadal cierpi. Aż żal patrzeć na takiego malucha.:-:)-:)-( Ja przez to wszystko oczywiście też nie spałam, no i do tego jeszcze brzuch mnie zaczął boleć przez to całonocne wstawanie. :-( A na dodatek odnoszę wrażenie, że mała się chyba przekręciła nie w tę stronę jaką powinna, bo strasznie mnie uciska i te jej wykopy są zwyczajnie bolesne.
zdrówka dla synka :tak: mi na zapalenie ucha pomagało zakrapiania nosa (zwykłymi kroplami do nosa) i przechylanie ucha na tą stronę co boli ucho i tak jak zakropiłam lewą dziurkę od nosa leżałam na lewym boku 3 dni i przeszło

Straszna sytuacja, nie wyobrażam sobie by chłop nie wrócił na noc:no: Mam nadzieję, że sytuacja się wyjaśni, a to tylko przejściowy kryzys:zawstydzona/y:
ja też sobie nie wyobrażam mimo że kiedyś sporo się kłóciliśmy zawsze wracał i nie było takiej sytuacji by gdzieś sobie nocował :no:

Witam porannie, u mnie chumorek superr,,,, znow optymizm wraca-przepraszam , ze jeszcze nie wstawilam zdiecia z sukieneczka ale brak baterji w domu, dzisiaj tez nie wstawie bo popoludniu jedziemy do tesciow na urodzinki tescia.Super bo pewno bedzie teramisu.
to super że humorek lepszy oby urodzinki u teściowej były udane i humor cię nie opuszczał :tak:udanej imprezy ;-)

Cześć dziewczyny zaglądam do Was bo ledwo żyję.
Nic mi nie przechodzi kaszel nadal męczy:-( Bolą mnie już mięśnie brzucha:sad::sad::sad: Powiedzcie Mi co można brać prócz domowych sposobów na ostry kaszel w ciąży bo
już nie daję rady:-( Można zażywać jakieś leki homeopatyczne na gardło??? Pomóżcie bo nie mam już sił. Na szczęście temperatury nie mam wogóle ale strasznie się poce:sad:
Pozdrawiam Was serdecznie:wink:
ja już ci PAulinaa raz odpisałam że jak dziewczyny piszą polecam drosetux na kaszel jak się w coś nie zaopatrzysz to czasem i coś gorszego Ci się z tego rozwinie :sorry: na gardło kup sobie tantum verde w dropsie np też super działa :tak:

Hej brzuchatki,
Podczytuję was codziennie, ale za bardzo zamulona byłam żeby cokolwiek napisać. Generalnie sytuacja u mnie w domu tragiczna. Z m już nawet oddzielne sypialnie mamy a dzisiaj w złości powiedziałam mu, że go nienawidzę. Ryczę jak głupia bo już po 3 rano u mnie a mojego m w domu nie ma i nie wiem gdzie jest zupełnie. Jakiś koszmar. O 10 rano mam usg 3d i chyba sama pójdę, bo na to, że mój luby wróci to raczej nie liczę, pewnie u kumpla zanocuje, a raczej powinnam napisać, że mam przynajmniej taką nadzieję. O innych alternatywach nawet nie myślę. Najbardziej mi przykro i żal, że jutro sama będę na usg i że chyba mu wcale nie zależy na niuni skoro tak to olał. Między nami jest naprawdę bardzo źle ale wydawało mi się, że sprawy związane z córą powinny pozostać "ponad to". Nachodzi mnie rozpacz na przemian z obojętnością i złością. Siły już nie mam. Miłej nocki życzę.
współczyje z całego serca wiem jak to jest w 1 ciąży mną hormony tak rzucały że codziennie się kłóciliśmy była w tym wina i moja i męża ...ale porozmawiaj z mężem o co chodzi jak się czujesz co Cię gnębi wprowadzcie jakieś zmiany :sorry: mój mi mówił że cała 1 moja ciąża to miałam zachowanie jak przed @ a wtedy to ja nieźle wredna małpa byłam :sorry:

Przed chwilą oglądałam z moim M filmik "sierota" jakiś nowy w kinach jest, horror i coś czuje że czekają mnie koszmarki w nocy - kiepska tematyka bo ja w ciąży a tam babka urodziło martwe dziecko - ja to mam wyczucie hehehehe ale te sceny przewijałam :-D i jakoś później fajny był :tak:

Ide oglądac kolejny filmik...chyba że zasne zaraz bo wsumie już środek nocy jak dla mnie ...:sorry:
ja też lubię takie filmy :tak:a podobno przewijanie filmu i nie widzenie tego co się dzieje powoduje gorsze wyobrażenia nam w głowie niż jakbyśmy to oglądali :-D

Macy - jeśli jadłaś rogale we wrzesniu, to nie były to rogale świętomarcińskie. Pewnie jakaś podróba, choć pewnie bardzo smaczna;)
u nas rogale się cały rok w lidlu niby marcińskie ale to już nie to i nigdy nie kupiłam :no:bo najlepiej smakują w tym dniu :-);-)zresztą pączki są cały rok a najlepiej smakują w tłusty czwartek ;-)
 
Ja wiem tak: jak jest goraczka to organizm walczy. Niektorzy przechodza choroby bezgoraczkowo, ale wiem, ze ta odmiana jest bardzo zjadliwa dla organizmu i meczaca.
A oslabienie organizmu wystepuje po kazdej chorobie, nie tylko przeziebieniach, grypach etc, ale po operacjach, no i oczywiscie porodach ;-)

To ja należe do takichg osób. Gorączke miałam 2 razy w życiu, jak miałam angine ropną i to od razu 40 st. A tak to zawsze osłabienie. I tak jak ci co gorączkują to po paru dniach dochodzą do siebie, to ja się z byle głupstwem męcze dobre 2 tygodnie:no:
 
Cześć kobietki,
melduję, że żyję, nie miałam ostatnio weny, pewnie przez pogodę, w ogóle nic mi się nie chce, ciągle tylko sprzątam jak ten osioł, m nawet talerza do zlewu nie wsadzi nie mówiąc o zmywarce, psu wyłazi sierść i w ogóle kicha i deprecha już nie wyrabiam, wszystko ja ja i ja:-( wczoraj kazałam mu pranie powiesić i kotlety usmażyć i jeju jak on cierpiał, że ja się nim wyręczam - a ja tego dnia zaliczyła zakupy, przygotowanie obiadu, 3 godziny lekcji, odkurzanie i mycie podłóg w cały domu, kurze, i łazienki, i ja się nim wyręczam, czasem własnego męża nie poznaję:-(dzisiaj wstał koło 10, zrobiłam mu śniadanie, zjadł, sprzątnął zlew (taki mój mały strajk naładowałam ile wlazło, i chyba się zmęczył po jest nba fochu i poszedł spać dalej, więc nie ma to jak zajefajny wolny dzień spędzony z mężem, po prostu super, ryczeć mi się chce, nudno, a wy ciągle o tych rogalach dzisiaj wszystko pozamykane a mi się chce bułki z makiem:-:)-:)-(
byłam na usg, synuś uparty, dalej się nie przekręcił, wyniki w porządku, okaz zdrowia, kopał ciągle w głowicę, tylko z mojego ciśnienia lekarz niezadowolony bo za wysokie a mierzę już dwa razy dziennie ale na razie leków mi nie dał...
nie będę już marudzić...
trzymcie się laskki, udanego dnia wam życzę;-)
 
Dorcia, taki strajk to bardzo dobra rzecz.
Ja pare lat temu usłyszałam od chłopa, że co to jest w domu do zrobienia, przecież ja nic nie robie. No i po tych słowach przez tydzień nic nie ruszyłam palcem, nie sprzątałam, nie gotowałam, nie robiłam zakupów. Możecie wyobrazić sobie ten burdelik w domu...ale jak strajk, to strajk. Oczywiście na każdym kroku komentowałam, on: "naczynia nie wymyte", ja: " no przecież same się myją. A co, dziś nie chciały się same wymyć", itp I po tygodniu , jak zobaczył, że zakupy same nie chcą przyjść do domu i gary się same nie wymyją, i sam zabrał się do roboty . .:-D :-D:-D
No i teraz nie mam co narzekać, bo jak o coś poprosze, żeby pomógł, to nie ma sprzeciwu z jego strony:-D
 
Ostatnia edycja:
Andzia76 tylko że ten mój strajk to może być niestety tylko weekendowy mam cały salon z kuchnią na dole otwarty i dzieci na korepetycje przyjmuję na półpietrze i nie mogę tak zastrajkować jakbym chciała no bo przecież obcy ludzie mi codziennie po domu chodzą i po prostu wstyd, ale weekendy uskutecznię, no a wczoraj jak mu mówię, zeby pranie powisił a on do mnie przecież to twój obowiązek normalnie szlag mnie trafia czy on ciąży nie widzi!? czasem żałuję z oczywistych względów, że mi lekarz nie nakazał leżeć:cool: moje obowiązki to pranie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy, obiady, praca w szkole i w domu, no teraz tylko w domu, a on? praca od 7 do 16 i ogród, ale tylko latem ogród, więc chyba coś nie tak - tak go chyba mamusia wychowała, bo nie pracuje i nic tylko po wszytskich sprząta i marudzi, ze się nie wyrabia-nic dziwnego ma 360m kw do sprzątania psy koty i wszystcy też wygodni, oj koniec użalania się nad sobą, taki mi się ananas trafił, on w ogóle nie rozumie, ze połowy tych rzeczy nie powinnam już robić bo nie daję rady i jest mi ciężko, królewicz jeden:cool:
a dodam jeszcze że normalnie ja latam po urzedach i załatwiam jego sprawy bo on nigdy nie może, a pracuje u taty więc to akurat zwyczajne lenistwo muszę nawet na jego uczelnię wydzwaniać o odsetki no masakra,
hehe na pewno go uszy swędzą i dobrze;)
 
:-DPaula3 no właśnie czekam i czekam a sako nie widać:sorry:napisali, ze wczoraj wysłali to pewnie jutro będzie... w końcu...:-D

wiecie ja uwielbiam święta bożego narodzenia itd, i przyznam się bez bicia, że powoli kupuję prezenty bo nie wiem, czy na koniec będę chciała sie publicznie pokazywać;-):-D mam nawet kartki świąteczne wypisane:-Dtakie moje małe zboczenie:-D
 
reklama
Hej kobitki!
Ja dziś znowu leżę i moje spojenie łonowe odchorowuje wczorajsze chodzenie-najpierw pojechaliśmy do sklepu po farbę, a przy okazji weszłam do Świata Dziecka -pochodziłam chwilę i stwierdziłam, że wszystko na allegro kupuję dużo tańsze - i wyszłam stamtąd nic nie kupując:szok::-D A wieczorkiem pojechaliśmy na koncert Chrisa Bottiego-i w zasadzie cieszę się, że pojechaliśmy, choć mój M się bał o mnie, ale brzusio rewelacja - nie stwardniał nic, zero skórczy, tylko te spojenie łonowe bolało z lekka:confused2:Tak sobie pomyślałam, że to pewnie jeden z ostatnich koncertów w tym roku, które zaliczamy, bo potem długo razem nigdzie nie pójdziemy jak juz malutka będzie na świecie - no i tak sentymentalnie mi się zrobiło, że czasy we dwoje mamy już za soba i teraz już zawsze we troje:eek: Tylko nie wiem czemu kobieta w 8 miesiącu to taka sensacja, że wszyscy się na mnie patrzyli:-p
A ja jutro sie zaczynam PREZPROWADZAC!!!nie wyobrazam sobie tego ale musimy se poradzic ja juz mam dosc pakowania w wory samych naszych ubran a co dalej....o booooozeeeee:no: Pozdrawiam was stycznioweczki:-)
Anusia tylko na siebie uważaj przy tej przeprowadzce i nic nie dźwigaj, bo na tym etapie nam już dźwigać nie wolno i żeby ci się nic nie stało!!!:happy:

A ja chyba zaraz wsiąde w pociąg i poj ade do Poznania po te rogale:-D:rofl2:
Jeżeli chodzi o olejek rycynowy, to wyczytałam, że ma on podobne działanie jak napar z liści malin, że przyspiesza skurcze i poród. Ale dokładnie nie wiem czy to chodzi o smarowanie czy picie go:sorry: Wszystkie pozostałe, jak najbardziej wskazane.:tak:
Z tymi rogalami to mi też smaku narobiłyście i znalazłam, gdzie w Warszawie robią i męża wysłałam:-D Warszawiankom polecam - do 16 na Metrze Ratusz sprzedają rogale marcińskie (bodajże lokal nr3 ale znajdziecie bo wszystko inne zamknięte) i powiem wam, że właśnie jednego wcięłam - nadzienia dużo i pyszne, tylko jeden rogalik 4 zł!!!:szok: Podobno robi je jakis cukiernik poznański, więc najgorsze nie są - jak dla mnie to nawet namiastka dobra po takich zdjęciach i opisach, jak tu zamieszczałyście. Ale powiem, że ten co mój M mi kupił, to wygląda identycznie jak u Kai na zdjęciu i bardzo mi smakował i od razu humorek lepszy:tak:

Olej rycynowy na wywołanie porodu się chyba pije, z tego co czytałam na BB u tych co już rodziły i własnie sobie pomagały;-)


A ja nie bede sie wymadrzac, tylko dodam swoje 5 groszy.
Ja wiem tak: jak jest goraczka to organizm walczy. Niektorzy przechodza choroby bezgoraczkowo, ale wiem, ze ta odmiana jest bardzo zjadliwa dla organizmu i meczaca.
A oslabienie organizmu wystepuje po kazdej chorobie, nie tylko przeziebieniach, grypach etc, ale po operacjach, no i oczywiscie porodach ;-)
Ja przechodzę wszystkie choroby z temp. max 37 i w zasadzie nie ma to u mnie znaczenia większego - choruję bardzo rzadko, nawet zwykłe przeziębienia mam raz na 2-3 lata i dużo szybciej wracam do zdrowia, niż ci co leżą z gorączką - więc nie wiem czy jak nie ma gorączki to organizm nie walczy, bo mój jednak walczy i bez gorączki i szybciutko wszystko zwalcza-po prostu czuje się osłabiona przez kilka dni i się pocę, ale gorączki nie mam jako takiej, tylko stan podgorączkowy. Może to kwestia odporności organizmu? Nawet jak wszyscy chorują wokół to ja chodzę zdrowa i wszyscy się dziwią, że nic mnie nie bierze;-)

Patrysia: super wieści na wizycie-Dominiś grzeczny chłopiec, że możesz dużo leżec i będzie dobrze!
Pumpkin: trzymaj się-w każdym związku zdarzają się burze-mam nadzieję, że dojdziecie do porozumienia! Ale , że mąz nie wrócił na noc to bym mu po powrocie nie podarowała...
Paulina: szybkiego powrotu do zdrówka!
Macy: mam nadzieję, że synkowi już lepiej - zdrówka dla niego!
Dorciaa: popracuj trochę nad swoim M - każdego faceta da się wychować, tylko trzeba im to uświadomić, że praca w domu to nie lekka sprawa, bo jednak często mamy swoich synków oszczędzają, szczególnie jak w domu są córki, które wszystko zrobić potrafią i pomagają mamie...
Paula: ja tez jakoś nie mam sentymentu do 11 listopada - chyba po prostu patriotka ze mnie marna:-D w zasadzie to właśnie mój M się irytuje, bo farby mu zabraknie, a sklepy zamknięte, a chciał skończyc malować;-)

Miłego dnia!
 
Do góry