Hej
Wybaczcie ze sie nie odzywałam kilka dni ale przyznaje szczerze ze dorwałam fajna ksiazke i poprostu kazdą wolna chwile jej poswieciłam.
U nas po staremu. Małemu schodzi uczulenie i mam nadzieje ze za kilka dni całkiem zejdzie i już sie nie pojawi. Wiem wiem naiwna jestem mysląc ze juz nie wróci, ale nie wiem dlaczego ale mimo to ze lekarze twierdzą ze to alergia ja w to nie wierze. Robie wszystko co mi lekarze karzą ale w głębi wierze ze jak juz zejdzie to sie wiecej nie pojawi.
No i u nas zeby zaczeły wychodzic ja grzyby po deszczu. W ciągu kilku dni wyszły 3 na dole. A na górze nie wiem bo sobie nie daje zobaczyć. |Dobrze ze chociaż nie ma zadnych dolegliwosci przy tych zebach. Ale za to ja chora. Usmarkan po pas jestem. Małemu podaje cebion tak na wszelki wypadek zeby sie nie zaraził.
Zdrówka życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!
Kasiu Sto lat sto lat sto lat
my na góre jak dobrze pójdzie to na wakacje, mam nadzieje, teraz wnoszą płyty na góre, ja tam rano posprzatałam, stajenka zrobiona, w domku posprzatane, z młodym byliśmy na dworze do 12, gofry na śniadanie, lubie takie dni jak nie mam czasu na nude:-) Nocka przemęczona, młody budził się tyle razy ze wylądowal u nas nad ranem
dorotko to do domciu mykaj
maksiowa dawaj tytuł
ula gosia u was też widze ze praca wre
Dołączam się do życzeń!!!!
Pati, o tak, uwielbiam dni, gdy nie ma czasu na nudę i wszystkie obowiązki jakoś tak łatwiej idą. M. dalej muruje, właśnie kurier nr 1 przyniósł resztę wełny izolacyjnej do kominka, a kurier nr 2 przywlókł kratki kominkowe małą i dużą. Jaby się zmówili, bo jeden po drugim weszli na górę

A ja z dzieciulkami spędziłam kilka godzin na swieżym, rześkim poowietrzu, Raduś nawet spał. Jula robiła w dodmu domek z cegieł, których Piotrek jeszcze nie zużył. Taka jedna cegła jest dość ciężka dla mnie, a co mówić dla Niuni, a ona skubana po 3!!! nosiła, tylko w głosie siłę zaparcia było słychać. I ciągle " Tatus, ja Ci pomogę, pomogę Ci"



Jak na to patrzyłam, to aż serce rosło

Poza tym ok. M. papiery dot. wyjazdu jeszcze nie doszly do ambasady w Warszawie, bo rano do nich dzwoniłam i .... Czarna natchnęła mnie na dentystę, więc idę w poniedziałek. (Chylę czoła Madziu!!!!!) Do odważnych świat należy????
No i co najważniejsze, w końcu zrobiłam porządek u wszystkich w szafkach z ubraniami (full wypas z segregacją

)

Teraz wezmę się za obiad. Ale najpierw Kawusia

Buziam :************