Cześć dziewczyny
Witam znó z wielkim bólem głowy. Wieczorem położyłam sobie okład z zamarzniętej pieluszki i cholera tak zasnęłam, chyba załatwiłam sobie zatoki pod okiem, bo bolą mnie i chyba napuchły, a jak zasnęłam to się przekręciłam, okład spadł no i spałam pół twarzą na tym lodzie. Ech...
i tak nic nie pomogło, chociaz, kto wie jakby bolała gdybym okładu nie zrobiła:-)
No zdycham, a mam pranie, sprzatanie, cos na stół uszykować i gości wieczorem. Masakra. P mi ni ep omoże bo po pracy jedzie prosto do tesciowej meble zdemontować z sypialni, cholera wie o której ona go wypusci, póżniej jedziemy zawieźć małą do mojej mamy i mamy wieczór dla siebie. Tak sie cieszylam, że będzie wariactwo, spatykamy sie bez dzieci, a tu dupa, z taka glową to ja najwyżej ... nie wiem co :-(
Dobrze,że tak szybko ten neurolog.
Co do szkoły to się zastanawiam,bo jutro w szkole cięzki dzień ,a mnie wsio boli....
Kolacyjki pysznej Ci zazdroszczę.
Ja dziś robiłam swoją zapiekankę makaronową a'la pizza.
Pyszniutka wyszła ,tylko ja niewiele zjadłam :-
-
wściekła/y:
o ile to w ogóle jedzeniem można nazwać...
Oj dziewczyno, współczuję, po takim czasie to już ku końcowi z ta chorobą powinno być, a tu takie cyrki. Jak wyzdrowiejesz, to ja cie o ta zapiekankę poprosze, przepis oczywiście.
Oj, u Was tez jeszcze nie ciekawie, boże jak ja sie boje, że i w nas to uderzy, no nie uchronisz sie człowiecze
.
A ja wiem jak to jest miec interes na głowie, fajna sprawa mieć u kogoś takie zaufanie. No ja miałam troche wiecej i w sumie nakonie źle na tym wyszłam, ale przez 4 lata były prawie same miody, hihi. Ale powiedz, mimo tego zmeczenia i tak z usmiechem, co?
No i dupa
:-
wściekła/y: wyobrazcie sobie poszlam po te dokumenty i jak wracałam do domu zadzwoniła do mnie ta kierowniczka że jednak nie bo szefostwo zabralo etaty coś tam jeszcze tłumaczyła jestem zla okropnie powiedzial tylko ze bedzie mial mnie na uwadze szlak by to trafil a tak sie cieszyłam
:-
-
-
-
-
-
-
-
-(
Joasiu bardzo mi przykro, ale pamiętaj, skoro było wywróżone, to będzie spełnione!
A ja uwielbiam syrop z cebuli i gdyby mi sie chciało robic to pilabym i bez choroby
, tylko nie wiem co na to P
Spadam chate ogarnąć, niby nic, ale w takich ruchach jakie mam , drobnostka potrwa do popoludnia, a jeszcze zakupy-kuźwa zapomniałam!