G
Georgina
Gość
A ja powiesiłam pranie, misie się piorą, będę czekać na Na wspólnej. Mojego nie budzę, mam go w nosie
Ja wiecznie coś robię to czuję się spełniona hehehe.
Ciekawe jak Mój z urlopem będzie wyglądał bo też niby gadali, że do końca roku ma wybrać, ale to gadali w sierpniu jakoś a teraz cicho sza i nic nie wiem. No ale u mnie mniejszy problem o tyle, że ma mnie kto zawieźć na porodówkę w razie gdyby. I ma kto ze mną na niej być jeśli oczywiście zakazu nie ma.
Ciekawe jak Mój z urlopem będzie wyglądał bo też niby gadali, że do końca roku ma wybrać, ale to gadali w sierpniu jakoś a teraz cicho sza i nic nie wiem. No ale u mnie mniejszy problem o tyle, że ma mnie kto zawieźć na porodówkę w razie gdyby. I ma kto ze mną na niej być jeśli oczywiście zakazu nie ma.